Odebrałem wczoraj sprzęta.
No! Łańcuch DID zębatka od DR400. Gaźnik nadal zjebany. Kumpel twierdził, że pewnie na skutek wibracji pękł ale tylko ja i ten sprzęt wie jakie gleby przeżyliśmy, he, he. I nie były to jakieś pedalskie parkingówki.
Zmieniłem opony, elektryka przeszła szczególowy przegląd i mam teraz akumulator od Virago 535. Jest trochę większy i ledwo wszedł.
Jazda teraz to po prostu rozkosz lepsza niż seks! A paroma sprzętami jeździłem więc,
......... wiem co mówię.
Ducati Monster 696, VTX 1300 nawet mój ulubiony Triumph Speedmaster to tandeta w porównaniu z moją Rude Bettie teraz po remoncie.
.................!


Ostatnio zmieniony 29 mar 2013, 21:28 przez
mlynaszz, łącznie zmieniany 1 raz
Powód: wypikane wulgaryzmy