Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: Romeciarz dodano: 29 kwie 2015, 07:39

No Lefty, poszalałeś, sprzęcik , że oko cieszy :pifko3:
Aby zakręty były proste
Awatar użytkownika
Romeciarz
Klubowicz
 
Posty: 1202
Rejestracja: 15 kwie 2009, 18:45
Lokalizacja: Człuchów-Krzyżakowo
Motocykl: R 250; Hyosung,R 1100 RT -były
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: Jack dodano: 29 kwie 2015, 07:58

Super że masz w pobliżu warsztat z usługą samodzielnej naprawy. Zawsze chciałem żeby takie były, a tu okazuje się że są :D .
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200 A-> HONDA CBF 600 S
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2302
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Honda CBF 600 S
Płeć: mężczyzna
Wiek: 57

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: cruenzo dodano: 29 kwie 2015, 08:25

Lefty, gdzie znalazłeś taki werksztat?
Awatar użytkownika
cruenzo
Klubowicz
 
Posty: 2022
Rejestracja: 10 lut 2010, 21:42
Lokalizacja: Warszawa -> Kettering U.K.
Motocykl: Junak w skali 1/24
Tel. kom.: 888691054
Płeć: mężczyzna
Wiek: 47

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 30 kwie 2015, 02:13

Jagiellońska na Żeraniu. Stajnia Motocyklowa czy jakoś tak. Nie jest to ich oficjalna usługa ale "intensywnie pracuję nad tym" żeby była. :D Ja akurat znam tych gości, poznałem ich w klubie "Ducati" do którego mnie, kuffa, ze dwa lata temu honorowo przyjęli, he, he. Na moim chinolu. No w końcu też montowany we Włoszech w zakładach Benelli. :D A po części z M.G.S.u, którego byłem współzałożycielem ale jak dostałem dożywotniego bana na Forum motocyklistów to klub się rozpadł. :D
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 07 cze 2015, 16:34

Dobra mam chwilę to napiszę więcej szczegółów n/t wymiany kół. A więc tak:

1. Przednie koło pasuje bez problemu, tarcze, szczęki hamulca, nawet "ślimak" od linki prędkościomierza pasuje. Ja miałem krzywą tarczę, więc wymieniłem na tą z poprzedniego "kiłejowskiego" koła. Tarcza w Kiłeju jest przykręcona porządnie na klej i aby ją ruszyć musiałem podgrzać piaste opalarką. Tarcze w ZIppie są przykrecone raczej słabo i nie było problemu z ich odkręceniem (niestety, jak się tak dłubie i przyglada każdej śrubce z osobna, to jednak widać różnice w jakości. Kiłej ogólnie jest lepiej jakościowo wykonany. Nawet chrom na końcówkach napinaczy trzyma się lepiej niż w Zippie). Przy czym dobrze jest jednak przykręcić tarczę na jakiś "Loctite" i dokręcić z momentem 25~27, a koło dokręcić z momentem 50. Przed włożeniem ośki dobrze też ją chlastnąć delikatnie jakimś smarem. Ja użyłem jakiegoś super-siuwaksu do KTMa, bo tam gdzie wymieniałem serwisowali takie sprzęty i mieli akurat taki stuff, ale taki wypas-stuff do chinoli, nie jest konieczny.

2. Koła trzeba kupować z całym wyposażeniem (ośką, dystansami, i napinaczami, wszystkimi śrubkami do unieruchamiania np. kosza bebna hamulca itp.). Zwłaszcza tylne. To ważne (!), ponieważ tylne koło w keewaju to jakaś "autorska wydumka": ma grubszą ośkę, większy kosz ze szczękami hamulcowymi, nawet taka srubka unieruchamiająca tarczę została wyprodukowana gdzieś chyba hen w odległej galaktyce, gdzie panują odmienne od ziemskich standardy.
Pytanie, po co ktoś zadał sobie tyle trudu i zamiast skopiować lub zastosować gotowe, wymyśla na siłę koło od nowa, pozostawiam otwarte.
Natomiast należy przy zakupie zwrócić na to uwagę. Do tylnego koła od np. Zippa NIC KOMPLETNIE nie będzie pasowało z koła od Kiłeja!!! Te koła to dwa zupełnie różne światy.

3. Jeśli spełnimy warunek z pkt. 2 to koła da radę podmienić bez większych problemów ALE TYLKO w Keeway Supershadow. Podobna akcja w Cruiserze już nie przejdzie, bo tam jest jakiś zupełnie inny wahacz, hamulec tarczowy - nie bęben i to by już wymagało bardziej zaawansowanych przeróbek. To raczej zadanie już dla jakiegoś rzeźbiarza-pasjonaty.

4. Gumy zabieraka - tu dochodzimy do sedna i właściwego powodu, dla którego zdecydowałem się na taką podmiankę.
W Kiłeju mocowanie zębatki to jakaś masakra, trzyma się na jakichś trzpieniach/śrubach w gumowych tulejach, które szybko się zużywają, a które nie sposób kupić. Ja ostatnim razem kupiłem coś takiego gdzieś w Kingwayu - straszne gówno, pod żadnym pozorem nie kupować! Zębatka mi się trzymała tylko na dwóch, bo dwa pozostałe normalnie pękły!!! Nie będę opisywał tego dalej, bo szkoda nerwów, na szczęście dla mnie to już przeszłość.

W kołach od Zippa czyli tych szprychowanych to istna bajka, luksus i rewelka: łatwy dostęp do tych gum, pasują od Virago i są stosunkowo łatwo dostępne i nie drogie, tu u mnie były trochę zużyte i też zębatka lekko latała. Ale w tym wypadku to żaden problem: dociąłem takie podkładki ze starej dętki, podkleiłem na butapren tak aby siedziały ciasno i po kłopocie.
Na tym głównie polega wyższość tych kół nad tymi seryjnymi od Kiłeja.

To tyle ważnych uwag. Jak sobie cos przypomnę to dopiszę.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: daro dodano: 13 cze 2015, 18:31

Heloł, kopę lat! Jak się cieszę że pchnąłeś temat do przodu i przymierzyłeś koła od Zippa (rozumiem że są to koła od Zippa Roadstara, czy jak go tam nazwali). Jeżeli pasują to bomba, bo może i ja sobie takie sprawię. Uruchomię wreszcie tego srajcygla który stoi na podstawce bez tylnego koła. Tak z półtora roku temu na skutek tych jeb.nych tulejek przekrzywiła mi się zębatka, spadł łańcuch, zablokował tylne koło i zaliczyłem niezłego szlifa po asfalcie na ul. Kasprowicza w Wawie. Dobrze że mnie żadna ciężarówka nie rozwalcowała. Jakoś straciłem wtedy zapał, wenę, dobre samopoczucie;) i pomysły na to koło.
Awatar użytkownika
daro
Forumowicz
 
Posty: 472
Rejestracja: 27 kwie 2008, 23:45
Lokalizacja: Izabelin k/Wawy
Motocykl: prawie Yamaha Virago 250:)
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 18 cze 2015, 02:04

Mi łąncuch spadał dwa razy, ale obyło się bez gleby. Natomiast wahacz miałem ostro zmasakrowany przez zębatkę na tych jebanych tulejach. Przy wymianie koła kupiłem Hamerite'a i pokryłem ubytki, żeby rudy mi się nie dobrał. Wymiana wahacza to było by dopiero wyzwanie> Po pierwsze - nie da się go kupić.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: daro dodano: 26 cze 2015, 21:22

Szukałem, szukałem i wreszcie znalazłem. Stałem się dzisiaj szczęśliwym posiadaczem szprychowanych kół od samego protoplasty, czyli Yamahy XV 250.Do tego z oponami Pirelli, więc odpadł problem ślizgających się opon po mokrym asfalcie.
Jak na razie wymieniłem przednie koło. Też pasuje idealnie. Można z powodzeniem wykorzystać Kiłejową oś z tuleją dystansową. Jednak założyłem tarczę od Kiłeja, bo nadal jest w stanie perfekcyjnym w przeciwieństwie do zrytej już od XV. Poza tym klocki są dotarte z Kiłejową tarczą. Żadna z tarcz nie była przyklejona. Same śruby.
Jeżeli chodzi o koło tylne to jak na razie tylko przymierzyłem i nie bardzo pasują tuleje dystansowe do wahaczy. W Kiłeju oś jest grubsza i dłuższa a felga ma inną szerokość. Do tego z obu stron są tuleje dystansowe. Od XV dostałem tylko jedną tulejkę. Jeżeli włożę ją od strony głowy śruby, to z tej strony wydaje się być OK, jednak od strony nakrętki między wahaczem a felgą jest nieduża przerwa i niezbędna jest kolejna tulejka. Jak Ty to rozwiązałeś? Bo jak na mój gust, to trzeba wymierzyć i dorobić tulejki aby koła i zębatki były w jednej osi. A gumy zabieraka...Solidne w XV w przeciwieństwie do totalnego knota w Supershadole. Jak zobaczyłem te u Yamahy, to przestałem się dziwić, że rozlatują się gówniane, malutkie tulejki w Kiłeju. Zamówiłem jeszcze zębatkę, bo ta od Kiłeja nie pasuje i muszę poszukać napinaczy łańcucha od XV, albo je dorobić.
Awatar użytkownika
daro
Forumowicz
 
Posty: 472
Rejestracja: 27 kwie 2008, 23:45
Lokalizacja: Izabelin k/Wawy
Motocykl: prawie Yamaha Virago 250:)
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: Lefthandy_drugilogin dodano: 01 lip 2015, 13:39

Kierwa, przez te wynalazki straciłem hasło do swojego konta i musiałem się zarejestrować awaryjnie.

daro pisze:Szukałem, szukałem i wreszcie znalazłem. Stałem się dzisiaj szczęśliwym posiadaczem szprychowanych kół od samego protoplasty, czyli Yamahy XV 250.Do tego z oponami Pirelli, więc odpadł problem ślizgających się opon po mokrym asfalcie.
Jak na razie wymieniłem przednie koło. Też pasuje idealnie. Można z powodzeniem wykorzystać Kiłejową oś z tuleją dystansową. Jednak założyłem tarczę od Kiłeja, bo nadal jest w stanie perfekcyjnym w przeciwieństwie do zrytej już od XV. Poza tym klocki są dotarte z Kiłejową tarczą. Żadna z tarcz nie była przyklejona. Same śruby.
Jeżeli chodzi o koło tylne to jak na razie tylko przymierzyłem i nie bardzo pasują tuleje dystansowe do wahaczy. W Kiłeju oś jest grubsza i dłuższa a felga ma inną szerokość. Do tego z obu stron są tuleje dystansowe. Od XV dostałem tylko jedną tulejkę. Jeżeli włożę ją od strony głowy śruby, to z tej strony wydaje się być OK, jednak od strony nakrętki między wahaczem a felgą jest nieduża przerwa i niezbędna jest kolejna tulejka. Jak Ty to rozwiązałeś? Bo jak na mój gust, to trzeba wymierzyć i dorobić tulejki aby koła i zębatki były w jednej osi. A gumy zabieraka...Solidne w XV w przeciwieństwie do totalnego knota w Supershadole. Jak zobaczyłem te u Yamahy, to przestałem się dziwić, że rozlatują się gówniane, malutkie tulejki w Kiłeju. Zamówiłem jeszcze zębatkę, bo ta od Kiłeja nie pasuje i muszę poszukać napinaczy łańcucha od XV, albo je dorobić.


Ziom, tłumaczyłem wyżej, łopatologicznie, że koło w Kiłeju to zupełnie odjechana wydumka. Zwracałem uwagę, żeby kupować zwłaszcza tylne koło ze wsztstkimi dodatkami - z naciągaczami i śrubką unieruchamiającą kosz hamulca - włącznie. naciągacze w kiłeju ze względu na oś, mają szerszy otwór, więc je też trzeba wymienić.
Mało tego: otwór w wahaczu też jest szerszy i nakrętka od koła ze szprychami opiera się na jego brzeżkach. Więc dodatkowo warto by zastosować jeszcze jakieś podkładki. Jak się przyjżysz uważnie fotkom, które zamieściłem, to za podkładki użyłem takich blach, które były w zippie przy naciągaczach.

I przy tylnym kole powinny być dwa dystanse: jeden króciutki od strony zębatki i drugi długi od strony nakrętki. Ścigaj tego co ci sprzedał koło, że jest niekompletne lub zamawiaj dystans u YAMAHY.

Dobra: poniżej lista wyposażenia jakie powinno zawierać nowe koło. TYLNE:
- dystanse - szt. 2 (krótki i długi)
- śrubka unieruchamiająca kosz hamulca
- nakrętka ośki
- naciągacze koła z nakrętkami i wszystkimi blaszkami, podkładkami etc.
Ostatnio zmieniony 01 lip 2015, 13:46 przez Lefthandy_drugilogin, łącznie zmieniany 2 razy
Lefthandy_drugilogin
Forumowicz
 
Posty: 14
Rejestracja: 01 lip 2015, 13:24
Motocykl: Rude Bettie 250 Vagina Twin
Płeć: mężczyzna

Re: Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: Arcon dodano: 01 lip 2015, 13:41

Lefthandy_drugilogin pisze:Kierwa, przez te wynalazki straciłem hasło do swojego konta i musiałem się zarejestrować awaryjnie.


to się pisze do admina żeby zresetował, tak czy nie?
Arcon
Forumowicz
 
Posty: 1542
Rejestracja: 25 lis 2010, 17:36

PoprzedniaNastępna

Wróć do Lifan LF-250

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość