Dwa niepodłączone wężyki (silnik/gaźnik) - pytanie .

[agent]

Jako że zbliża się sezon zacząłem robić mały przegląd nowo zakupionego Rometa R-250 2009r / 140km przebiegu .

Przyglądnąłem się wszystkim elementom motocykla i uwagę zwróciły dwa niepodłączone do niczego wężyki .

Mianowicie dość gruby wężyk wychodzący ze skrzyni korbowej silnika :



oraz wężyk który idzie od środka gaźników :




Jeśli ktoś może to niech sprawdzi w swoim motorku gdzie te wężyki mają być podłączone , byłbym bardzo wdzięczny
Dodam że motor normalnie odpala , jedzie , brakuje mu jedynie mocy w wyższym zakresie obrotów .
Zdjęcia zapożyczone z sieci .

[iceman039]

Mam taż nie podłączony ten wężyk,ale moto sprawuje się normalnie.

[Deamiens]

Ten od gaźników nigdzie. Ten od skrzyni korbowej (odma) albo nigdzie, albo do puszki filtra powietrza (w zależności od budowy puszki).

[luis53r1]

witam ,odma się zgadza a ten mały od gaznika też mnie zaciekawił.po co to?

[beniamin82]

A co gdyby tak odmę przedłużyć i mgiełkę na łańcuch puścić? scootoiler?

[mike_russ]

Scootoiler teoretycznie, bo ilość oleju wylatującego odmą na moje jest za mała by porządnie smarować łańcuch.

Wypadało by na odmę skrzyni korbowe zainstalować jakiś filtr powietrza/sitko/gąbkę żeby silnik nie łapał kurzu do oleju. Nie można jednak tego wężyka zatkać, bo jeśli go zatkamy wybije uszczelki.

Co do gaźnika, to może być to przelew dyszy - nie wiem jak to u was działa na 100%, u mnie - w singlu - z takiego wężyka czasem paliwo kapie po jeździe po dziurach, lub postawieniu na bocznej stopce - nie ma tego dużo, tyle, żeby zamoczyć końcówkę wężyka.

[szesnasty]

Wężyk od gaźnika to najprawdopodobniej odpowietrzenie komory pływakowej.
W mojej v-ce tak jest.

[tamik78]

Ten od gaźnika to odpływ nadmiaru paliwa gdyby się pływak zawiesił, w normalnej sytuacji nie ma prawa tamtędy nic polecieć. Innej funkcji nie zauważyłem (taki wniosek nasunął mi się po tym jak rozebrałem swój gaźnik w drobny mak, zdjęcia na moim chomiku). Koniec nigdzie nie podłączony, tak ma być, ale lepiej żeby na nic ciepłego (wydechy) paliwo nie miało możliwości polecieć.