autor: andrzej dodano: 17 maja 2011, 13:48
Kupiłem świece NGK C7HSA. Jak zawsze oczywiście, ale po przejechaniu 300km nie mogłem już odpalić motocykla.
Wykręciłem je żeby sprawdzić co się stało.
Okazało się, że zamiast ładnego jasno żółtego koloru, są czarne.
Wyczyściłem i chciałem sprawdzić, czy mają iskrę.
Niestety iskry już nie było.
Kupiłem kolejny komplet, wymieniłem też przewody zapłonowe.
Postanowiłem sprawdzić jaką te świece mają iskrę.
Ku mojemu zdziwieniu, iskra na nich była słabiutka.
Aparat zapłonowy daje dobrą iskrę, bo wykręciłem fajkę i sprawdziłem jak bije na obudowę.
Łuk elektryczny był dość mocny.
Podłączyłem więc świecę bez fajki żeby sprawdzić jak będzie iskrzyć, ale niestety znów to samo.
Iskra jest słaba.
Teraz po zmontowaniu wszystkiego, okazuje się, że znów kiedy silnik jest zimny nie pali na jeden gar.
Może ktoś mi napisać jaka iskra jest w jego motocyklu, bo pamiętając czasy motorowerów czy Jawy 350, iskra na świecy zawsze była widoczna i mocna, a tutaj byle co. Ledwo iskrzy.
Czym to może być spowodowane?
Czyżby te świece uzyskują dopiero właściwości po rozgrzaniu?