Ja także postanowiłem wymienić tłumiki.
Dźwięk oryginalnych, rozwierconych był dla mnie zbyt cichy.
Kupiłem takie same jak poprzednik, wygięte fajki.
Moje tłumiki mają przelotową przegrodę w środku, tak więc z góry założyłem, że tłumienie będzie mizerne.

Zabrałem się za odcinanie starych.
Podczas tej operacji odciąłem rury wydechowe tak, że to siteczko (niesłusznie nazywane katalizatorem) zostało w starych tłumikach.

Tak więc do pustych rur podłączyłem nowe tłumiki.
Niestety. Efekt był fatalny i inny od tego który sobie założyłem.
Hałas był zbyt mocny.
Zacząłem odzyskiwać ze starych tłumików silencier'y (siteczko).
Odciąłem wystające kawałki ze starych tłumików a resztę wydłubałem śrubokrętem.

Później same silenciery wsunąłem w nowe rurki


i tak przygotowany zestaw wspawałem w rury wydechowe.

Oczywiście odcinanie jak i spawanie robiłem przy wykręconych rurach z motocykla.
Na stole warsztatowym robi się to o wiele łatwiej
Po wszystkim założyłem tłumiki i powiem Wam, że efekt jest zadowalający.

Teraz w końcu słychać, że motocykl ma ładne basowe brzmienie, przyjemne dla ucha.
Mało tego.
Pojechałem na stację diagnostyczną, żeby sprawdzić poziom hałasu jaki emitują nowe tłumiki.
Diagnosta stwierdził, że poziom hałasu nie przekracza 96 dB.
Tak więc spokojnie mogę sobie podróżować, bez obawy że najbliższy patrol policji zabierze mi dowód rejestracyjny.