autor: misiuX dodano: 03 sty 2010, 12:57
Dzisiaj też go odpalałem, to lewy garnek zaskoczył dopiero po 3 minutach chodzenia na jednym, normalnie koszmar. Zgłaszałem ten problem w serwisie bo jeszcze mam gwarancję. Facet twierdził że ustawił zawory i gaźnik i miało być juz ok, no ale nie jest niestety. Co do spalania to jeżdżę do pracy 40 km w jedną stronę, więc myślę, że na takim odcinku nie powinien palić aż tak dużo. Po okolicach jeżdże z prędkością 40 - 50 km/h tak dla przyjemności ale też większe dystanse, na trasie tak z 80 - 90 bo powyżej sie dławi. Lewą świecę zmieniałem już kilka razy, słyszałem o świecach irydowych, nie wiem czy to by coś zmieniło czy nie ale ludzie sobie je chwalą, fakt że są o wiele droższe od zwykłych. Nie wiem czy zrezygnować z tej gwarancji i oddać motor do jakiegoś dobrego mechanika, który się na tym zna i jeździć spokojnie bez problemu czy przepękać jeszcze te 1000 km i dopiero potem się za to zabrać.