
Tym razem coś z kategorii "układ paliwowy" (ręce opadają):
Przyjechałem wczoraj moim motocyklem z zimowiska i zaskoczyło mnie to, że jak w październiku go zostawiałem, to był zatankowany pod korek. Wczoraj się okazało, że ledwo dojechałem do najbliższej stacji benzynowej.
Zatankowałem pod korek. Jak podjechałem pod dom poczułem silny zapach paliwa. Zdjąłem siedzenie, odkręciłem dwie śruby mocujące bak i okazało się, że przecieka. Wyciek jest usytuowany w miejscu spawu tej łapy, którą bak trzyma się ramy (ta łapa jest normalnie schowana pod siedzeniem) do baku. Na pewno w tym miejscu cieknie, bo dokładnie to sprawdziłem. Wyciek jest spory - jakaś kropla na 10 sekund.
Co robić ? Spawać to ? Próbować czymś zakleić ? Kupić nowy bak (z tego co na szybko patrzyłem - nieosiągalny).
Help !