
Dzisiaj po małym wypadzie zauważylem, że mam popękane kolana gumowe łączące gaźnik z cylindrami

Na tę chwile prowizorycznie usunąłem awarię zawijając popekania częściowo taśmą izolacyjną. Pewnie na krótki czas to uleczy dolegliwość, ale jutro muszę jechać motorem do pracy.
Czy ktoś już miał taki przypadek

Czy aby te kolana wymienić (czy porządnie zaizolować) trzeba zdejmować gaźnik? a jak tak to jak się za to zabrać ?