Luca pisze:Skoro jesteś fachowcem w dziedzinie specyfików olejowych, to mam kilka pytań.
Z jakimi konkretnie olejami do silników spalinowych miałeś do czynienia zawodowo?
Czy współczesne oleje mineralne faktycznie posiadają już dodatki czyszczące?
Jakim olejem zalałeś swój motocykl i jak sądzisz co wlewa fabryka?
W zasadzie miałem zamiar zakończyć swoją wypowiedź na ostatnim poście, ale skoro pytasz wypada odpowiedzieć:
Miałem do czynienia z wszystkimi gatunkami od najstarszych nieinhibiowanych ( nie zawierających dodatków), poprzez mineralne w różnych grupach jakościowych do syntetyków włącznie.
Oleje mineralne od dawna zawierają dodatki poprawiające własności (oprócz tych nieinhibitowanych), z tym że im wyższa klasa jakościowa tym tak na prawdę więcej ich zawierają - najważniejszym jest dodatek myjąco-dyspergujący, który odpowiada za wymywanie i usuwanie laków, paków, koksów powstających w cylindrze, a tym samym na przedłużenie żywotniości silnika. ALE istotne jest również to, że postęp technologii spowodował, iż tak zwany olej bazowy (czyli faktyczny olej pochodzenia naftowego używany do komponowania, czy jak kto woli, blendowania oleju silnikowego) na przestrzeni czasu posiada coraz lepsze właściwości.
W związku z tym, że Romet promuje olej Liqui Moli to podejrzewam, że nawiązali współpracę i takim właśnie zalwewają, ja również przy pierwszej wymianie go zastosowałem, aczkolwiek w serwisie mieli Motul i na przeglądzie taki sobie zapodałem - oba są olejami semisyntetycznymi i na pewno nie będę zmieniał gatunku.
Co do dalszej części twego pytania, to może odpowiem tak - czytałem forum do którego podałeś link we wcześniejszym poście i .... ubawiłem się przepisem "jak zarżnąć silnik na poczatku użytkowania"
Facet pisze o starciu warstwy honowanej w czasie delikatnego docierania itd. - moim zdaniem nie do końca wie czym jest proces honowania, kiedy, jak i po co się go wykonuje.
W honowaniu leży istota rzeczy, jest to wygładzanie powierzchni w tym przypadku gładzi cylindra.
Z racji tego, że kiedyś zajmowałem się produkcją Honolu B, to trochę się o temat otarłem, ale bez wdawania się w szczegóły tak przygotowany cylinder możemy nazwać wstępnie dotartym.
Jak myślisz czy chińskie silniki są honowane, bo ja na 100% jestem przekonany że nie i to już jest pierwsza podstawowa rzecz do tego, że silnik należy poddać delikatnemu docieraniu.
Dla czego pojawiają się pomysły oleju minerajnego na pierwszy rzut docierania, ja nie znajduję wytłumaczenia, ale może ktoś miał informację, że do honowania właśnie wykorzystuje się oleje mineralne, ale to już całkowicie inny typ oleju w stosunku do silnikowego.
Co do zamiany typu oleju w okresie użytkowania i nieporządanych efektów - znam takie przypadki, dla przykładu silnik samochodu osobowego o stosunkowo niedużym przebiegu pracujący na semisyntetyku został zalany syntetykiem i po krótkim okresie użytkowania rzędu kilku miesięcy zacząl "pobierać olej" co wymagało okresowego uzupełniania stanu niewielkimi dolewkami - przejście na semi już niestety niewiele pomogło.
Co do opracowań to nie mam dostępu bo od 4-ch lat pracuję w innym segmencie, ale nawet gdyby, to i tak nie mógłbym czegoś takiego udostępnić. Co do literatury branżowej opisującej te tematy to w księgarni też tego raczej nie znajdziesz.
Zastanawia mnie tylko to, że producent zaleca stosowanie konkretnego oleju, sposobu docierania, a tyle się ten temat wałkuje na różnych forach i to nie tylko w Polsce.