Panowie. Wszyscy rozpisują się na temat oleju silnikowego jaki lać do silnika podczas docierania i podczas dalszej eksploatacji. Rozpisujemy się czy to ma być olej mineralny czy syntetyczny czy może jeszcze jakiś inny kosmiczny. Chyba każdny z nas jest użytkownikiem jakiegoś pojazdu lub innego urządzenia napędzanego silnikiem spalinowym. I niech mi ktoś na tym forum powie że padł mu silnik, pogorszyły się parametry silnika lub zmniejszył się znacząco czas użytkowania tego silnika z winy oleju ( nie mam na myśli oczywiście silników pracujących i używanych w bardzo ekstremalnych warunka pracy i kosmicznych technologi , ale my chybatakich nie mamy ) jeżeli oczywiście był w silniku i był w miarę regularnie wymieniany.
Ja się z czymś takim przez parę ładnych lat z tym nie spotkałem. a użytkuję kilka pojazdów i innych sprzętów npędzanych silnikami spalinowymi przeróżnych pojemności i technologi. Tak naprawdę najważniejsze w chwili obecnej jest paliwo jakie lejemy do naszych silnków. Ono ma zasadniczy wpływ na pracę silnika jego moc i żywotność. Ile jest osób którym padły pompy paliwa, pompy wtryskowe, wtryskiwacze, wypaliły się zawory. Ilu jest z was, którym po zatankowaniu kichało, strzelało, silnik pracował jak chciał, były wymiany filta paliwa lub czyszczenie całego układu bo zatankowali wam taki syf. To Panowie jest problem. Jeżeli jest olej w silniku to pojedziemy i będziemy jechali jaki by ten olej nie był, ale jeżeli nalejemy g......paliwa to możemy stanąć po paru kilometrach.
Aby mieć gwarancję w niektórych sprzętach na okres zimy obowiązkowo musimy opróżnić cały układ paliwowy z paliwa bo na wiosnę czeka nas czyszczenie gażnika z tego co zostało po wyparowanej benzynie i gwarancja przepadnie. I to jest prawdziwy problem, który należy rozważać.
Luca leje do swojego moto samochodowewgo LOTOSA ( ciekawe który sklep lub serwis by wam go polecił, pewnie żaden ) i nakręcił tyle kilometrów i jeszcze pewnie nakręci.
Na koniec Panowie pilnujmy poziomu oleju i terminu wymian.
Pozdrawiam