Obroty - jakie maksymalne?

[Chris K]

Witam.

Dane fabryczne podają że maksymalna moc jest przy 8 tys. obr., moment maks. chyba 7.5. Oczywiście mowa o silniku challengera 200 oznacz. 163FMJ. No i mam pytanie do jakich maksymalnie obrotów można kręcić ten silnik? Czy on jest wysokobrotowy jak japońskie silniki czy raczej nie? Czy tu jest tzw. odcięcie? Czy przebieg ok. 1400 to już jest dotarty czy jeszcze trochę trzeba by go podocierać?

[LEFTHANDY]

W Jinlunie i moim Lifanie podobno jest odcięcie, chociaż nigdy niedogiąłem do tego momentu. Prawdopodobnie w twoim też.
Prawdopodobnie jest już dotarty, zależy co Ci powiedzieli w serwisie.

[Luca]

No nie wiem, czy jest jakieś odcięcie u nas w motorkach.
Silniki są wysokoobrotowe i można je trzymać na wysokich obrotach, tylko trzeba uważać by nie przegrzać. czyli nie jedziemy 80km/h na III biegu przez dłuższy czas itp.
Mi udało się przekroczyć 7 tyś ale nie dobiłem do 8 bo mi było szkoda sprzeta. Tyle, że ja sam podłączałem obrotomierz to nie wiem na ile wiarygodne są wskazania. 8 tyś to jednak bardzo dużo i na V biegu przy 6 tyś mam na liczniku 120km/h

[Shipp]

Ja już w trasie na swoim widziałem 9 tys obrotów, ale teraz dochodzi do 8 i więcej nie chce /no i dobrze/. Bez obciążenia, na "luzie" przekraczał 10, było prawie 11 tys. Więcej się bałem. Nie wiem, ale jakoś nie zauważyłem żeby było jakieś odcięcie...

[Luca]

Ja już w trasie na swoim widziałem 9 tys obrotów, ale teraz dochodzi do 8 i więcej nie chce /no i dobrze/. Bez obciążenia, na "luzie" przekraczał 10, było prawie 11 tys. Więcej się bałem. Nie wiem, ale jakoś nie zauważyłem żeby było jakieś odcięcie...

Na luzie dałeś mu 11tyś obrotów
Tak to można rozpierdasić silnik nawet w japońcu. Nie wolno bez obciążenia tyle gazować bo energia wytworzona idzie w drgania i rozwala wszystko, wał , tłoki, łożyska itp. To tak jak byś młotkiem walił po silniku.
Takie przygazówki to tylko pod obciążeniem, czyli podczas jazdy a nie na luzie.