Pierwsza miała przebieg 8tyś. km i miała (może) prawo się przepalić.
Ale druga przejechała może z 60km i oczywiście mogło się zdarzyć że była felerna.
Ale nasuwa mi się pytanie, czy nie warto wsadzić jakiegoś stabilizatora?
Z czasów technikum pamiętam że dobrym stabilizatorem była Dioda zenera, ale 50 Watowa kosztuje ponad 40zł.

Mógłby być też LM 7812 ale nie wiem jak sobie poradzi z przepięciami przy takim obciążeniu.
Z drugiej strony myślałem o jakimś układzie RC do wyłapywania szpilek,
Ma ktoś jakieś doświadczenia?
Pozdrawiam Beniamin.