Romet division 249

[michal_krk]

Po 1200km silnik nie jest jeszcze dobrze dotarty i kręcenie go do 9tys nie jest rozsądne.
Licznikowe 113km przy zębatce 16z faktycznie mało, pod wiatr nie jechałeś?

Odnośnie stuków ciężka sprawa, stukac Ci cały czas czy tylko do określonych obrotów? jeśli od początku tak go kręcisz i przeciążasz to i nawet panewki moga stukać

[mariusz_ino]

Moim leciałem licznikowe 127km/h a nie należę do małych i lekkich Przejazd w paradzie z plecaczkiem leciałem 114 i manetki nie miałem do końca ale jeśli jechałeś pod wiatr to faktycznie 113km/h to mógł być max. Division nie jest ścigaczem, no może stylistycznie jest "dynamiczny" ale pojemność 223cm3 służy raczej do spokojnej jazdy w moim wypadku między 90 a 100km/h.

[Łukasz]

dzięki panowie za odpowiedz,9 tyś obr. to tylko kilka razy przy wyprzedzaniu dlatego pytam jak silnik znosi takie obroty,nie ukrywam że jak moto zostanie to częściej będzie wkręcany ale to po 1500 km jak olej zmienimy,generalnie latam tak koło setki i to mi pasuje bo w takiej pozycji to opory powietrza duże, ale kurcze czasem trzeba wyprzedzić jakieś niewygodne pudełko i wtedy szału nie ma 113km/h takie prędkości można zetką osiągnąć, co do stuków to nie cały czas tylko jak energicznie dodam gazu na niskich albo jak pod górę jadę,zastanawiam się nad składem mieszanki ?

[kalin20]

sprawdź napęd, może coś z łańcuchem.
Silnik to raczej trwały jest ja mam już prawie 15 tys i wszystko ok, kompresja, zawory nie wytłuczone.

[Łukasz]

sprawdź napęd, może coś z łańcuchem.
Silnik to raczej trwały jest ja mam już prawie 15 tys i wszystko ok, kompresja, zawory nie wytłuczone.

a wysoko kręcisz romka?mi został nawyk po japoni

[michal_krk]

zastanawiam się nad składem mieszanki ?

To też może być przyczyną jest takie zjawisko jak spalanie detonacyjne.

Łukaszu generalnie ten silnik nie jest stworzony do jazdy na wysokich obrotach (wcześniej jeździłem gską więc mam porównanie), ja swoim staram sie nie przekraczac 6tyś, nie chce dostać tłokiem w głowe

[spag]

nie wiem czy to dobry temat ale napisze panowie i panie planuje zakupić motorek 250 na początek nie chce mocniejszego na 2 lata mi wystarczy ale nie wiem czy warto ... widzę obycie już macie wiec liczę na konkretną rade czy warto pakować się w rometa czy może wybrać jakąś inna markę bo już sam nie wiem ... dodam ze gotówki nie posiadam wiec myślę o ratach ...dlatego używki odpadają a moto za ponad 10tyś to za drogi interes dzisiaj divisiona można za 5 tyś zakupić wiec piszcie czy warto ?

[jarb]

nie wiem czy to dobry temat ale napisze panowie i panie planuje zakupić motorek 250 na początek nie chce mocniejszego na 2 lata mi wystarczy ale nie wiem czy warto ... widzę obycie już macie wiec liczę na konkretną rade czy warto pakować się w rometa czy może wybrać jakąś inna markę bo już sam nie wiem ... dodam ze gotówki nie posiadam wiec myślę o ratach ...dlatego używki odpadają a moto za ponad 10tyś to za drogi interes dzisiaj divisiona można za 5 tyś zakupić wiec piszcie czy warto ?

Zaczynasz tak jak większość z nas
Na początek 250 moim zdaniem jest w sam raz. Jeżeli do tego masz choć odrobinę wiedzy technicznej, to z pewnością sobie z Chińskim sprzętem poradzisz.
Aby jednak zaoszczędzić trochę kasy proponuję poszukać jakąś używkę, którą często można wyrwać za ok 4 tysiaki.
A przy okazji to zapraszam do powitalni

[spag]

Zaczynasz tak jak większość z nas
Na początek 250 moim zdaniem jest w sam raz. Jeżeli do tego masz choć odrobinę wiedzy technicznej, to z pewnością sobie z Chińskim sprzętem poradzisz.
Aby jednak zaoszczędzić trochę kasy proponuję poszukać jakąś używkę, którą często można wyrwać za ok 4 tysiaki.

można nawet za 3 tysiaki ale ja nie posiadam tyle w gotówce a kredytu nikt mi raczej nie da ... no dobrze ale skupmy się na tym czy warto... bo jak mam ciągle dokładać to wole nie kupować

[Gixer]

Zaczynasz tak jak większość z nas
Na początek 250 moim zdaniem jest w sam raz. Jeżeli do tego masz choć odrobinę wiedzy technicznej, to z pewnością sobie z Chińskim sprzętem poradzisz.
Aby jednak zaoszczędzić trochę kasy proponuję poszukać jakąś używkę, którą często można wyrwać za ok 4 tysiaki.

można nawet za 3 tysiaki ale ja nie posiadam tyle w gotówce a kredytu nikt mi raczej nie da ... no dobrze ale skupmy się na tym czy warto... bo jak mam ciągle dokładać to wole nie kupować

Wszystko zależy do czego potrzebny komu motocykl.. wiadomo że nie bardzo nada się do palenia gumy czy wyścigów ulicznych..jeżeli ktoś wie co może ten motocykl to będzie zadowolony ja swój mam od roku prócz małej awarii gdzie poszedł obrotomierz ( który został wymieniony w serwisie na nowy) nic innego sie nie zepsuło śmiga aż miło