W zasadzie co do trudności egzaminu to chyba najwięcej osób poległo na teorii.
Jedna osoba oblała placyk w sposób iście tajemniczy. Mianowicie podczas hamowania awaryjnego chłopak nie zatrzymał się, tylko zwolnił i pojechał dalej (i tak 2 razy

).
A jeszcze uwaga w sprawie omijania "psich kup" na drodze. Ja jadać egzamin nie omijałem żadnych dziur ani studzienek kanalizacyjnych. Przez wszystkie radośnie przejeżdżałem podskakując na nierównościach. Te o których wiedziałem że trzeba ominąć albo sygnalizowałem, albo wymijałem bardzo delikatnym łukiem. Po co sobie dokładać manewrów i rozpraszać uwagę. Tylko uważać na tory tramwajowe.
Powodzenia wszystkim zdającym.
Może ktoś coś napisze o nowych przepisach - czy wchodzą w życie od 01.01 i czy będą obowiązywać osoby które zrobiły kurs przed tym terminem ? Z paru źródeł słyszałem że egzaminów w nowej formule nie będzie od początku przyszłego roku bo nie ma przygotowanych wytycznych.