A propos, mnie w przedszkolu uczono lewo-prawo-lewo i, jak pies Pawłowa, do dziś zawsze to robię...
Rosja to zakazany kraj dla pojazdów, też te filmy oglądam i zastanawiam się, gdzie oni mają głowy... Kampanie się przydają, ale jak masz wersję - że tak powiem - "z dupy" (czyli tę z linka), to się ludzie tylko śmieją, a nie zapamiętują. Już tu gdzieś na forum było, jak wyglądała taka kampania w Anglii. Nie złapałem o co chodzi z zasilaniem budżetu przez Beniamina? Cała masa moich znajomych jeździ zgodnie z przepisami, lub minimalnie je przekracza (minimalnie, np. 5-6km więcej) i żyje, i nie zasila niczyjego budżetu.
Fakt, że w takim kraju żyjemy, że łatwiej pieprzyć o spiskach, robić awantury o byle co i czepiać się bzdur, niż za poważne rzeczy zabrać. Z drugiej strony, kiedyś i tak ta cywilizacja tu dotrze.
A w zasadzie mam też kilka miłych aspektów, jakby przeciwwagę do tych negatywnych - jak stoję na światłach, czy wolno przejeżdżam, to się do mnie kierowcy w puszkach uśmiechają, a dzieci machają łapkami. I to jest miłe. I pokazuje, że jednak można

Choć z drugiej strony to ogromna zasługa typu motocykla.
Co do stylu jazdy - miałeś absolutną rację. Jak już się przyzwyczaiłem trochę, to szybciej jeżdżę
