Jak zdać egzamin...

Porady doświadczonych dla początkujących
(jak jeździć, jak hamować, jak upadać, jak jeździć w grupie)
moderatorzy: Wojtas

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: ewcian dodano: 25 cze 2013, 22:12

Prawidlowa odpowiedz to C .... kierujacy motocyklem musi przewidziec i byc przygotowany do zmiany swiatel
.....
Awatar użytkownika
ewcian
Forumowicz
 
Posty: 105
Rejestracja: 03 maja 2011, 17:17
Lokalizacja: Nettetal (DE) i Bytom (PL)
Motocykl: Hyosung Aquila GV 250 Cruiser
Tel. kom.: 513351861
Płeć: kobieta
Komunikator: GG 7239366

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: jacek.rc dodano: 25 cze 2013, 22:35

Chyba C ,chociaż ja pzyspieszam i przejazd,w najlepszym razie na pomarańczowym :motor:
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2298
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: duzypawel dodano: 25 cze 2013, 23:47

Jeżeli przez dłuższy czas pali się zielone światło, to kierujący motocyklem powinien:
A. przyspieszyć
B. zahamować i czekać na zmianę
C. przygotować się do ewentualnego zatrzymania

Niestety Panowie, w testach nie można kierować się logiką.
Program testowy odpowiada, że prawidłowa odpowiedź to A.

Ja co prawda na wszystkich moich dotychczasowych jazdach byłem przygotowany do ewentualnego zatrzymania w razie nagłej zmiany świateł, ale po poznaniu prawidłowej odpowiedzi itechniki pokonywania skrzyżowania ze światłami jutro pokonam wszystkie światła na max gazie ;)
duzypawel
Forumowicz
 
Posty: 6
Rejestracja: 24 maja 2013, 17:27
Motocykl: w trakcie zakupu
Płeć: mężczyzna

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: Deamiens dodano: 25 cze 2013, 23:54

Może to pierwsze testy, gdzie właśnie trzeba się kierować logiką, a nie przepisami? Bo jak by nie patrzeć, na co dzień, gdyby ktoś gwałtownie zahamował przed pomarańczowym, ten z tyłu może mu w dupsko wjechać :))
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 36

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: zombi067 dodano: 22 sie 2013, 19:25

Egzamin w środę a plac leży, zamiast coraz lepiej to coraz gorzej,te ósemki to jakieś nieporozumienie! jak wy to zaliczyliście na egzaminie? :mur:
zombi067
Forumowicz
 
Posty: 19
Rejestracja: 21 cze 2013, 20:49
Lokalizacja: Wejherowo, pomorskie
Motocykl: XJR 1300, romet 250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: jacek.rc dodano: 22 sie 2013, 19:49

Przy ósemce,jak tracę równowagę,to dodaję lekko gazu i pomaga.No ale wiem,że dobrze się mówi :kicha: .
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2298
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: kosimazaki dodano: 22 sie 2013, 20:00

W tym roku zdawałem egzamin na moto. Ósemka wydawała mi się najtrudniejszym elementem egzaminu. Prawie do końca bałem się, że tego nie zaliczę. Pomogła dodatkowa godzina, dzień przed egzaminem, wykupiona w WORDzie, w którym miałem zdawać. Pojechałem tam ze swoim instruktorem. Przez godzinę ćwiczyłem w zasadzie tylko ósemkę, której panicznie się bałem. Muszę przyznać, że jak teraz tak na to patrzę z perspektywy, to jestem przekonany, że gdybym tej godziny na placu egzaminacyjnym nie wykupił, to poległbym w przedbiegach na pierwszym podejściu. Okazało się, że powierzchnia placyku WORD, w miejscu, w którym robiło się ósemkę, miał lekki spadek w lewo. Spadek nie był jakiś gigantyczny ale na tyle duży, że należało dosłownie nauczyć się na nowo tego manewru właśnie tam, na miejscu.
Osobiście mój sposób na ósemkę to było wrzucenie jedynki i nie dotykanie manetki gazu. Motocykl sam się toczył swoim żółwim tempem. Wystarczyło już tylko łapać równowagę, żeby nie wprowadzać go w zbyt duży przechył. Najważniejsze to trzymać się jak najszerzej czyli dojeżdżać prawie na styk do linii. Zależy też na czym będziesz zdawał (na jaką kategorię). Każdy sprzęt to inna technika. Nawet pomiędzy motocyklem na którym uczyłem się na PJ a tym egzaminacyjnym (identyczne modele) byłą kolosalna różnica w prowadzeniu. Na szczęście zdecydowanie lepiej jeździło mi się tym egzaminacyjnym, był wręcz idealnie dostrojony, prowadziło się go doskonale.
Znajomi przed egzaminem polecali mi obejrzenie tych filmików z YT (o sposobie wykonania manewrów egzaminacyjnych), jednak nic mi one nie pomogły w zasadzie, więc nawet nie wiem czy Ci je polecać. Zresztą na pewno już je obejrzałeś. A teorię dawno zaliczałeś?
Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu
Awatar użytkownika
kosimazaki
Forumowicz
 
Posty: 116
Rejestracja: 07 sie 2013, 20:07
Lokalizacja: Białystok
Motocykl: Honda CBF600SA
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: zombi067 dodano: 22 sie 2013, 20:17

teoria też w środę ale jakoś się tego nie boje miasto też ok mam B i sporo śmigam po mieście autem,a zdaje na A i plac a w zasadzie ósemki i slalom ten między bramkami wydają mi się prawie niemożliwe do zaliczenia
zombi067
Forumowicz
 
Posty: 19
Rejestracja: 21 cze 2013, 20:49
Lokalizacja: Wejherowo, pomorskie
Motocykl: XJR 1300, romet 250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: kacpero dodano: 22 sie 2013, 20:27

Panowie oficerowie... spokojnie :)) egzaminy zdaje się na nakedach. Jaja na zbiornik, dociążyć przód, pracować na półsprzęgle, gaz bardzo delikatnie podciągnięty (pracujemy głównie sprzęgłem) i nie za wolno... zapewniam, że pojedziecie jak tramwajem :))
Poza tym looz i bez spiny. Uświadom sobie, że jeździ się na benzynę a nie papiery :)) i wsio OK - egzamin masz zdany :))
Awatar użytkownika
kacpero
Sympatyk
 
Posty: 785
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:18

Re: Jak zdać egzamin...

Postautor: kosimazaki dodano: 22 sie 2013, 20:52

Jeśli bazę pytań egzaminacyjnych w swoim WORDzie będziesz miał z ITSu to polecam książkę Próchniewicza z płytką, wydawnictwa IMAGE. Na egzaminie teoretycznym miałem 100% takich samych pytań jak na płycie do nauki dołączonej do tej książki. Nawet filmy i zdjęcia były takie same :)
Naprawdę polecam wykupienie tej godziny, oswoisz się z placykiem na którym będziesz zdawał a to już dużo, ponieważ później łatwiej jest pokonać stres. Poza tym wyczaisz wszystkie dziwne miejsca (np. właśnie takie pochyłości jakie ja miałem itp.).
Szybki slalom to moim zdaniem loteria. Najgorsze wg mnie jest to, że wraz z kumplem z którym zdawałem i uczyłem się na kat A, o ile już zaczepialiśmy pachołki podczas tego manewru, to zaczepialiśmy je tablicą z "L"ką, która była przykręcona z tyłu motocykla :( Wychodziło na to, że gdybyśmy jeździli zwykłym moto na drodze to podczas wykonywania takiego manewru żaden z nas by tego pachołka nawet nie musnął. Lipa.
Nie wiem, chciałbym Ci jak najwięcej doradzić, pomóc, ale nic nie przychodzi mi innego do głowy, co by tu jeszcze Ci pomogło. Jakbyś miał jakieś pytania to najwyżej pisz na priv, żeby bałaganu na forum nie robić, będę starał się opisać wszystko najdokładniej jak potrafię żeby Ci pomóc.
Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu
Awatar użytkownika
kosimazaki
Forumowicz
 
Posty: 116
Rejestracja: 07 sie 2013, 20:07
Lokalizacja: Białystok
Motocykl: Honda CBF600SA
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

PoprzedniaNastępna

Wróć do Szkoła bezpiecznej jazdy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron