Gleby

[Lupus]

huh kolejna wywrota w KCM - szybkiego powrotu do zdrowia życzę
ps. mi po wypadku też nic nie było dopiero około 4 rano obudził mnie ból w prawej ręce na którą się wyglebiłem - wiec nic się nie bój prędzej czy później opuchniesz DD

[Dobry]

Mi do tej pory dokucza piszczel,ale i tak miałem duzo szczęścia że obrażenia sa powierzchowne.Do następnego sezonu wszyscy się wykurujemy i dalej jazda na 2oo

[tamik78]

Seba, jak to mówią, pierwsze koty za płoty, dobrze że miałeś protektory i prędkość była niewielka. Całe szczęście że jesteś cały.
Co do siniaków - niech szybko znikają

[Kris]

Jak to górale mówią: " jak sie nie wywrocis to sie nie naucys" Ja leżałem w szpitalu 3 miesiące na wyciągu. Ciesze się, że Tamik się odezwał, bo wiem, że chłopisko żyje Tamik, po raz kolejny szacun dla Ciebie Ty wiesz za co!

[jarb]

Jak to górale mówią: " jak sie nie wywrocis to sie nie naucys" Ja leżałem w szpitalu 3 miesiące na wyciągu. Ciesze się, że Tamik się odezwał, bo wiem, że chłopisko żyje Tamik, po raz kolejny szacun dla Ciebie Ty wiesz za co!

Ooooooooooo ten Pan ma rację

[tamik78]

Kris, ale mi się całkiem dobrze jeździło, jakoś się przyzwyczaiłem i z automatu dawałem kontrę, ale fakt że nie jest to bezpieczna jazda. Ale wziąłem sobie do serca Wasze ostrzeżenia i nie jeżdżę aż to poprawię.
A tak na temat: jak wracałem to już w samej Oliwie, dość zresztą zakorkowanej, natrafiłem na małe plamy oleju, omijałem, ale widocznie coś przeoczyłem (tylne koło musiało wjechać). Potem jak przejeżdżałem przez strzałkę namalowaną na jezdni (nie było jak ominąć, strzałka kierunkowa prosto i w lewo) to czułem jak się opona ślizga. Nawet mnie nie przechyliło ani nic, ale już zapach gleby wisiał w powietrzu. Także jeszcze raz uczulam na oznakowanie poziome na jezdni oraz na plamy oleju. Kombinacja obu tych jednocześnie (albo z wodą) jest bardzo niebezpieczna.

[Shipp]

Seba, czy Ty przypadkiem nie popełniłeś klasycznego błędu i jechałeś w korku "w świetle" gabarytów puszki? Od kiedy miałem podobną glebę i walnąłem w zderzak hamującej znienacka puszki, jeżdżę tak, aby w razie nagłego hamowania, jeśli nie zdążę wyhamowac, wjechac obok puszki a nie w nią samą. To działa!

[Kris]

Kris, ale mi się całkiem dobrze jeździło, jakoś się przyzwyczaiłem i z automatu dawałem kontrę, ale fakt że nie jest to bezpieczna jazda. Ale wziąłem sobie do serca Wasze ostrzeżenia i nie jeżdżę aż to poprawię.
A tak na temat: jak wracałem to już w samej Oliwie, dość zresztą zakorkowanej, natrafiłem na małe plamy oleju, omijałem, ale widocznie coś przeoczyłem (tylne koło musiało wjechać). Potem jak przejeżdżałem przez strzałkę namalowaną na jezdni (nie było jak ominąć, strzałka kierunkowa prosto i w lewo) to czułem jak się opona ślizga. Nawet mnie nie przechyliło ani nic, ale już zapach gleby wisiał w powietrzu. Także jeszcze raz uczulam na oznakowanie poziome na jezdni oraz na plamy oleju. Kombinacja obu tych jednocześnie (albo z wodą) jest bardzo niebezpieczna.

Myślę, że będzie dobrze. Jak będziesz miał problemy z naprawą wahacza, to daj znać, pomogę. Na te białe badziewie na jezdni trzeba uważać, a szczególnie gdy mokro. Kilka razy mało co nie glebowałem w czasie deszczu.

[mario]

Niestey i tez zaliczyłem asfaltowe podłoze,kiedys musi byc ten pierwszy raz.Zle oceniłem zakret naszczecie szybkosc była nie duza i skonczyło sie na wygietym gmolu i urwanym podnózku z prawej strony.A obrazenia to tylko zdarty łokiec i kolano dobrze ze jechałem w skórze to też mnie podratowało.Teraz wiem jak smakuje upadek na motongu.Wazne ze sie podniosłęm i wróciłem sam do domu.

[Lupus]

Gmole się wyprostuje, podnóżek 2 śruby załatwią sprawę a łokieć za tydzień przestanie dokuczać - nie ma co się przejmować i wskakuj na moto od razu