close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Ciekawy, obiektywny artykuł

Porady doświadczonych dla początkujących
(jak jeździć, jak hamować, jak upadać, jak jeździć w grupie)
moderatorzy: Wojtas

Ciekawy, obiektywny artykuł

Postautor: mlynaszz dodano: 11 sie 2009, 23:24

Awatar użytkownika
mlynaszz
Klubowicz
 
Posty: 3125
Rejestracja: 08 sie 2008, 07:22
Lokalizacja: Bydgoszcz
Motocykl: CHN->JP->I->GB->JP
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Ciekawy, obiektywny artykuł

Postautor: mnich86 dodano: 12 sie 2009, 04:45

Bardzo dobry artykuł. Też jestem tego zdania. Jeżdżąc w puszce przez całą Polskę (w rok około 180k km) zauważyłem dokładnie to samo. Gościu zapier... po autostradzie 220km/h w Lancerze jest na pewno dużo bezpieczniejszy od takiej Pani w służbowej corsie która pewnie nawet nie przekracza prędkości...
A co do prędkości na drogach, to nie prędkość zabija... Bo jeśli tak jest to dlaczego przez całe Niemcy da się przejechać (legalnie!) z maksymalną prędkością i nic się człowiekowi nie dzieje? Wystarczy dobra infrastruktura drogowa, a nie las fotoradarów. A jak nie autostrady to przynajmniej żeby powstały tory. Tam jak każdy będzie miał możliwość sobie pojeździć, nauczyć się swojej maszyny to potem na drodze nie chce się już jechać szybciej niż 80km/h...
mnich86
 

Ciekawy, obiektywny artykuł

Postautor: Lupus dodano: 12 sie 2009, 20:02

Bardzo ciekawy artykuł - w mediach chodzi raczej o sensacje - ciekawszym tematem jest mordercza prędkość motocyklisty czy brawura młodziana po dragach w starej beemce niż stateczni kierowcy w średniej klasie aucie - oni nie są medialni i nie dostarczają publice dreszczyku emocji - o to chodzi w mediach a życie sobie
Awatar użytkownika
Lupus
Sympatyk
 
Posty: 1305
Rejestracja: 27 sty 2009, 20:29
Lokalizacja: Dzierżoniów
Motocykl: Honda CBF 600S
Płeć: mężczyzna
Komunikator: whatsup :D
Wiek: 45

Ciekawy, obiektywny artykuł

Postautor: mike_russ dodano: 13 sie 2009, 23:00

Dobry artykuł... Nawet bardzo dobry. Gnającego z rykiem silnika gościa widać i słychać z daleka, jest, paradoksalnie, przewidywalny-wiadomo z góry że się nie zatrzyma. Co do mnie, poruszającego się póki co na ogół w poprzek jezdni, przekleństwem jest tzw.zielona strzałka. Mało który kierowca przestrzega tu Kodeksu Drogowego, w którym napisane jest wyraźnie: ZATRZYMAĆ SIĘ. Niestety, na ogół zieloną strzałkę uznają za zielone światło i jadą nie zatrzymując się i nie patrząc, że mają przed sobą pieszego, bądź - groźniej- rowerzystę. Jadą sobie. Powoli, sprawiając wrażenie, że się zatrzymają przed przejściem/przejazdem przez jezdnię. I... NIE ZATRZYMUJĄ SIĘ. Bum! leżymy... A potem awantura, że rowerzysta/pieszy pcha się przed maskę, nagle wtargnął na jezdnię... A przecież miał zielone światło... Przez "zielono-strzałkowców" zdarzało mi się czekać na oznakowanym przejeździe dla rowerzystów nie raz i 2, 3 zmiany świateł (Poznań, ul Bukowska/Al. Polska). Sznurek aut jechał ciągiem, bo przecież jest zielona strzałka, nie zatrzymał się nikt mimo,że było zielone dla rowerzystów. Kiedyś, jak była zielona strzałka w formie tabliczki, zmuszała do większej ostrożności, wiadomo było, że jest to zezwolenie WARUNKOWE. A dziś... cóż... Widziałem w Poznaniu (ul.Głogowska/Hetmańska) dobre rozwiązanie: zielona strzałka, owszem, ale nad nią żółty migający sygnał: uwaga piesi! Włączał się gdy było zielone dla pieszych. I faktycznie, większość kierowców zatrzymywała się. Może to jest rozwiązanie... Skoro do "blacharskich" głów nie dociera, że zielona strzałka to pozwolenie WARUNKOWE... :mur:
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Ciekawy, obiektywny artykuł

Postautor: JARD' dodano: 07 wrz 2009, 22:11

Język artykułu fajny (dziennikarz ma talent), ale emocji w nim więcej niż faktów. Lekarz, swoją "statystykę" oparł na zdarzeniach z dużego miasta, tylko ze swoich dyżurów itd... duży błąd staystyczny. :stop:
Awatar użytkownika
JARD'
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 06 kwie 2008, 20:49
Lokalizacja: BRZEG
Motocykl: Cień
Płeć: mężczyzna
Wiek: 59


Wróć do Szkoła bezpiecznej jazdy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość