A najlepiej niech troszkę ustyka przez ten rok i zrobi prawko. "A" jest od 18 przecież. Cierpliwość cnotą Bogów, a "gorące głowy" na dwóch czy czterech kółkach nie jedno nieszczęście na ludzi sprowadziły, stereotypy "warzywne" w mediach utrwalając. A jeśli mu pilno do pojazdu, to może zrobić A1. Sam z resztą tą drogę przejść mam zamiar, jak tylko stopnieją śniegi (a to już nie długo!

), jeno z racji wieku od razu na "A" startuję. A i tak celuję w pojemności 100-125-góra 150, mając na względzie tak chudą kieszeń moją, jak i brak umiejętności.
Skoro tak mu pilno do motoryzacji, to pewnie na kursie jazdę w lot opanuje, i mniej go to wyniesie niż mandat i inne związane z tym przykrości. (dla porównania- kurs w szkole jazdy "Wierzbak" w Poznaniu- 950 zł).
Piszę jak belfer jakiś, ale takie są realia. Pozdrawiam.