żołnierz pisze:Nie mam zamiaru negować wyprawy i km pokonywanych planowo przez jedeń dzień,ale z doświadczenia wiem że takie kilometry można robic np.co 2 dzień bo albo zakładamy że jedziemy i coś zwiedzamy albo mamy do pokonania trasę od punktu A do B i w tedy walimy na pałę.
Prędkość przelotowa 80km/h-500km- 12g.jazdy jak nic i tak co dziennie?
Dołączył bym sie ale jak wiadomo co roku na początku lipca jest wyprawa WW?tak więc pokibicuję i przeczytam o przygodach
powodzonka
a z noclegiem tak jak rozmawialiśmy
Bartku wiem że jest to lekki hardcor ale myślę że w 10 godzin pokonam 450 km. I nie jadę zwiedzać (z przyczepą kempingową zwiedziłem duży kawałek Polski) dla tego nazwałem tę wyprawę Tour de Pologne bo będzie to poniekąd wyścig z czasem i moimi słabościami.
-- EDYTOWANY Dzisiaj, 23:52 --
DaJan pisze:Szacun...Peliks...piszesz Dukla....jesli to ta Dukla koło przejścia granicznego w Barwinku-to mieszkam około 10 km od niej....zapraszam na nocleg....plan ambitny---powodzenia...-pozdro.
Dzięki Janku . Na pewno skorzystam.
-- EDYTOWANY Dzisiaj, 23:54 --
jarek87 pisze:Peliks trzymam kciuki za twoją wyprawę![]()
ja w tym sezonie planowałem zwiedzić Frombork a przy okazji w drodze powrotnej przez MAZURY zobaczyć bunkry . Niestety domowe obowiązki i kaprysy pogody cały czas skutecznie krzyżowały mi plany . Może w przyszłym sezonie uda się zrealizować ten plan .
Jarek dzięki za kibicowanie ale daj znać kiedy będziesz we Fromborku bo też planuje odwiedzić tę okolicę to się spotkamy . Pozdrawiam. Peliks.
