WKCM! 2010-Bałtyk

[Luca]

No a gdzie reszta ekipy? Coś się nie zgłaszają a już chyba powinni kończyć wyprawę dookoła Bałtyku?

[jarb]

Luca, co tu mówić czy pisać ?

Oby tak dalej
Oczywiście wielkie dla Szanownej Małżonki (a tak na marginesie - co byśmy bez naszych kochanych zrobili )

Szacunek i podziw! Luca- dla Ciebie za kilometry, dla Szanownej Małżonki za cierpliwość.

I poczciwy Romet 8000 km w jednej trasie bez awarii wytrzymał - za taką reklamę to powinni Ci nowy ufundować!

Pozdrawiam.

Myślę,że to jest słuszna uwaga.
Może nasz Zarząd powinien wystapić z takim wnioskiem do np.Rometa ?!

[Romeciarz]

Dorplasy były u mnie na kawie w sobotę a Kaemy wczoraj były w drodze do Krakowa

[Luca]

Myślę,że to jest słuszna uwaga.
Może nasz Zarząd powinien wystapić z takim wnioskiem do np.Rometa ?!

Tylko, że ja mam oryginalnego Jinluna Maraudera JL250-5, to raczej Romet mi nic nie da
Jak kupowałem Jelonka to Romet nic jeszcze nie sprzedawał oprócz rowerów.

[KaeM]

Prawda jest taka, że Luca zapił na starówce w Rydze i został na campingu, a my pojechaliśmy dalej. Jak się obudził w końcu po kilku dniach to stwierdził, że musi do domu wracać i jedzie prosto na prom. A że skacowany to drogi mu się pomyliły i przez nordcap pojechał.
--
no ale poważnie gratulacje wielkie, chociaż Twoja jazda to trochę inna kategoria, to raczej podpada pod sport ekstremalny

--

tekst opisujący naszą wyprawę (blog był tylko informacyjnie) ukaże się w portalu scigacz.pl i w miesięczniku świat motocykli (jeszcze nie wiem w którym numerze) no i w KCM
wkrótce

--
Luca nakreśli swoją relację bo się zrobiły dwie wyprawy
a my dopiszemy potem jeszcze to czego nie zobaczył jak śmigał po nocach

[Luca]

Prawda jest taka, że Luca zapił na starówce w Rydze i został na campingu, a my pojechaliśmy dalej. Jak się obudził w końcu po kilku dniach to stwierdził, że musi do domu wracać i jedzie prosto na prom.

No i musiałeś wszystko wypaplać

-- EDYTOWANY Wto Lip 20, 2010 7:23 am --

Luca nakreśli swoją relację bo się zrobiły dwie wyprawy
a my dopiszemy potem jeszcze to czego nie zobaczył jak śmigał po nocach

No mojej relacji prędko nie będzie, bardziej gdzieś koło zimy bo teraz nie mam na to czasu. Jak uda mi się fotki wkleić z krótkimi opisami to będzie sukces.
Zatem nie krępuj się i łap za pióro i zapisuj co tam w pamięci jeszcze zostało Chętnie poczytam co tam u was się działo pod moją nieobecność

[Luca]

Ponieważ w dziale z fotami nie wolno komentować to pozwoliłem sobie przenieść conieco tutaj

Nasza paczka zdjęć z wyprawy dookoła Bałtyku.
Starałem się naprawdę w selekcji ale i tak zostało 221 (z 480)
zapraszam do luknięcia , może się nie zanudzicie
http://picasaweb.google.pl/monika.krzysiek/Skandynawia2010

Zdjęcia i opisy super z podkreśleniem na zdjęcia. Ostrość, kolory, ujęcie kadru i wyczucie klimatu rewelacja.
Pewnie to tylko i wyłącznie zasługa aparatu jakbym taki miał to też bym miał ładne zdjęcia

P.S.
a za ten opis zdjęcia ,,samotnosć" to my sobie pogadamy na osobności

[Luca]

Żołnierz i państwo Dorplas to jeszcze śmigają dookoła, bo coś o nich nic nie słychać?

[Romeciarz]

Widocznie mają inne sprawy, że nie zaglądają na forum

[dorplas]

jestem jestem, wszyscy zdrowi, nie miałem kiedy odwiedzić forum, wyprawa udana, sporo nowych doświadczeń, kasy pożarło troszkę więcej niż się spodziewaliśmy, u nas stan licznika powiększył się o ok 5430 km, na miejscu byliśmy w sobotę, pójdę na łatwiznę poczekajmy na opis KaeMa a jak coś pominie to zaraz go uzupełnimy Luca Ty demonie kilometrów nieźle nawinąłeś, zastanawiam się jak dałeś radę siedzieć tyle godzin w siodle, pewnie przez tą matę na kanapie , mnie dupsko bolało już po 100 km, a spanie podczas jazdy jak dawałeś sobie radę? power energy drink? to dlatego były mało dostępne po drodze