Dzień 1 Łosice- Pradła 375 km
Niedziela, jeszcze tego dnia rano jestem w pracy... Po powrocie do domu krótka drzemka i o 14:15 startuję w asyście kolegi (on na Romecie R250). Kierunek Pradła - zaplanowany nocleg u waludiego.

Zaraz po starcie, jeszcze w Łosicach wypina się z uchwytu nawigacja i zapierdziela własnym torem po asfalcie, ale nim jakaś puszka ją uśmierciła kolega zdążył się zatrzymać i uratować ją przed śmiercią w ruchu drogowym

. Lekko porysowana, ale działa.. można jechać. Po 30 km żegnam kolegę i dalej już jadę sam...

Właściwie nic ciekawego tego dnia się już nie wydarzy po za rozkopanym Radomiem, ulewą przed Kielcami i telefonem do waludiego w Pradle po instrukcję dojazdu na miejsce. Przejeżdżając miejscowość Nagłowice mijam dworek Mikołaja Reja... miałem ochotę obejrzeć, ale późna pora nie pozwoliła. Może innym razem...
Na miejscu pogawędka przy piwku, krótka relacja waludiego z wyprawy do Włoch i ... lulu.

A tu więcej zdjęć w moim albumie; dzień 1
https://picasaweb.google.com/1159617999 ... directlink