Kaliningrad

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Kaliningrad

Postautor: Luca dodano: 23 lis 2020, 18:54

Maciej71 pisze:Luca czy Ty prowadzisz jakiegoś bloga o swoich podróżach ? Poza chomikiem ?

Bloga niestety nie prowadzę :)
Wszystko skumulowałem na Chomiku.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Kaliningrad

Postautor: Maciej71 dodano: 24 lis 2020, 13:48

Zastanów się nad tym bo byłby fajny - aż się chce czytać :brawa:
No i czekam na resztę
Awatar użytkownika
Maciej71
Forumowicz
 
Posty: 344
Rejestracja: 06 paź 2020, 23:39
Lokalizacja: Wrocław
Motocykl: Keeway Superlight 125
Tel. kom.: 692444938
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Kaliningrad

Postautor: Jack dodano: 25 lis 2020, 23:18

Szacun Luca :bike03:
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200 A-> HONDA CBF 600 S
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2324
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Honda CBF 600 S
Płeć: mężczyzna
Wiek: 57

Re: Kaliningrad

Postautor: Luca dodano: 13 gru 2020, 21:38

c.d.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 005960.jpg
Miałem do wyboru zalew albo morze i wszystko w zasięgu kilku minut pieszo. Oczywiście wybrałem Bałtyk. Wydrapałem się po piachu na wydmy i już miałem piękny widok na morze.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 005959.jpg
Na czubku wydmy była nawet sympatycznie wyglądająca restauracyjka, jednak w brzuchu miałem nadal pełno. Jedynie co to zrobiło mi się strasznie gorąco i zacząłem zrzucać z siebie co tylko mogłem.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 005956.jpg
Jest super plaża, nic tylko korzystać.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 004954.jpg
Zamiast zjechać na tyłku z wydmy to wybrałem opcję bardziej cywilizowaną i zszedłem kulturalnie po schodach. Nic to nie dało, bo i tak się wszyscy na mnie gapią. Wybrał się taki na plażę w czarnych skórzanych spodniach i ciężkich wojskowych butach, a reszta zupełnie goła. No to się gapią. Dobrze, że kask ze sobą wziąłem to przynajmniej da się to jakoś wyjaśnić.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 004947.jpg
Nareszcie jestem na plaży. Przy samym zejściu jest trochę ludzi, ale wystarczy kawałek odejść i plaża pustoszeje. Fotografować mogę bez ograniczeń, bo RODO tu nie obowiązuje.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 004944.jpg
Pogoda idealna na plażing i smażing.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 004942.jpg
No tak, a kąpielówki zostały przy motocyklu. No trudno, będą musiały slipki wystarczyć.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 004933.jpg
Klasyka gatunku.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 004927.jpg
Ooooo jaka uuulgaaaa. W ten upalny dzień kąpiel w Bałtyku była rozkoszna, aż nie chciało się wychodzić z wody.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 003064.jpg
W sumie to już parę ładnych lat nie byłem nad Bałtykiem. Od tej strony jest równie piękny i nie wiem czy nie cieplejszy niż od polskiej strony.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 003063.jpg
Oczywiście ręcznik też został przy motocyklu, więc pozostało mi tylko tradycyjne, ekologiczne suszenie na słońcu.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 003060.jpg
W drodze na parking uwieczniłem kolejną ciekawą restaurację, tym razem w kształcie wielkiej ryby, taka balszoja riba.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 003056.jpg
Wróciłem do motocykla i wygląda na to, że nic nie zginęło. Niestety pojawił się inny problem. To, że podjechałem pod samą budkę, by skorzystać z jej cienia się teraz zemściło.
Moja droga odjazdu została skutecznie zablokowana samochodami. Nie wiem, czy to złośliwość tubylców, czy tylko bezmyślność. Na domiar złego motocykl mam ustawiony tyłem do drogi. Czekanie nic nie da, bo nikt plaży jeszcze nie wraca. Pewnie zejdzie ze dwie albo trzy godziny zanim ktokolwiek odjedzie. Przejazd przez las jest niemożliwy ze względu na metalową barierkę. Pozostaje się tylko przecisnąć między samochodami. Wszędzie jest za ciasno i moje Bydle się nie zmieści. W końcu znalazłem dwa samochody między, którymi jest prześwit na szerokość kierownicy. Tylko jak się tam dostać? Najpierw musiałem przepychając motocykl po 10cm do tyłu i do przodu, ustawić pod kątem 90 stopni. Ze dwadzieścia razy musiałem pchać i ciągnąć to 300 kilogramowe żelastwo, zanim się to udało.
Sprawy nie ułatwiał grząski parkingowy kamyczek, rozsypany pod kołami. Cała kąpiel w morzu i schłodzenie organizmu stało się już tylko wspomnieniem. Byłem zlany potem od stóp do głowy i humor też spadł mi do poziomu zagryzania języka, żeby siarczyście nie przeklinać.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 003051.jpg
No dobra mam już motocykl ustawiony w poprzek samochodów, teraz tylko jeszcze dopchać do tej odnalezionej parkingowej szczeliny.
Przepchanie wzdłuż masek samochodów kilkunastu metrów po prostej poszło najłatwiej.
Znowu musiałem powtórzyć procedurę obracania motocykla o kolejne 90 stopni.
Czyli parę centymetrów do przodu, skręt kierownicą na maksa i potem do tyłu i znowu skręt itd. itd. aż do skutku.
Na koniec została precyzyjna robota, przeciśnięcia się między dwoma puszkami tak, żeby niczego nie uszkodzić, zwłaszcza, że po bu stronach były raczej drogie fury, a właściciele mogliby się okazać mało wyrozumiali.
Niestety nie obyło się bez przytulenia do jednego lusterka, ale na szczęście nic się nie stało i nie pozostawiłem nawet maleńkiej ryski. Nareszcie byłem wolny, cały zlany potem i z przegrzanym organizmem, ale wolny. Taka mała ciekawostka odnośnie tego miejsca parkingowego. Drewnianych budek z pamiątkami i małą gastronomią było z osiem i każda miała swoje własne zasilanie w postaci umiejscowionego w lesie agregatu prądotwórczego. Na zdjęciu słabo widać, ale hałasujących agregatów było sporo. Hałas był na tyle dokuczliwy, że musiały być na długich przedłużaczach, żeby w ogóle dało się rozmawiać przy budkach.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 003050.jpg
Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć i nareszcie mam wiatr we włosach, organizm się schładza i pot osusza. Jaka ulga i radość z odzyskanej wolności. Już myślałem, że padnę na tym parkingu na zawał. Muszę sobie kupić jakiś lżejszy motocykl, bo przepychanie tego tłustego żelastwa zbyt dużo mnie kosztuje. Wprawdzie przyjemność z jazdy rekompensuje te manewrowe mankamenty, ale trzeba myśleć przyszłościowo. Jestem coraz starszy i powinienem mierzyć siły na zamiary. Wiem, wiem niektórzy się teraz śmieją, ale nie uprzedzajmy faktów.
Gdy już ostygłem, nałapałem odpowiednią ilość wiatru i poziom humoru wzrósł, nabrałem ochoty na kolejne zwiedzanie. Jak jechałem w tamtą stronę to z drogi widziałem latarnię morską i teraz wydało mi się dobrym pomysłem obejrzenie jej z bliska. Może nawet da się na nią wydrapać za symboliczną opłatę.
Do latarni spokojnie dało się dojechać motocyklem. Tylko, że na miejscu okazała się ta latarnia najdziwniejszą jaką widziałem. Widząc z daleka obiekt o takim kształcie, umiejscowiony na brzegu morza, każdy założy, że to latarnia, a okazuje się, że nic bardziej mylnego. Była to spora antena udająca latarnię morską. Była tak umiejscowiona, że dołu masztu nie było widać, a widoczna z daleka góra udawała latarnię. Jakie faktycznie zadanie spełniała pozostaje owiane tajemnicą.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 003049.jpg
Do plaży był już tylko rzut beretem, więc zostawiłem motocykl pod pseudo latarnią i udałem się na zonę tylko dla pieszych.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 001796.jpg
Znowu wparowałem na plażę niestosownie ubrany. Tutaj amatorów plażingu i smażingu było nieco więcej. Nie ma się co dziwić, bo jest znacznie bliżej do cywilizacji.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 001794.jpg
Plażowy piasek ograniczyli betonem, ale i tak jest fajnie. Może dlatego umocnili brzegi, że w pobliżu jest zamieszkała miejscowość, a przy sztormach pewnie się tu dzieje.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 001792.jpg
Zrobiłem sobie mały spacerek wzdłuż umocnień, ale do wody już nie wchodziłem. Po tej parkingowej mordędze straciłem zbyt dużo sił i coraz bardziej kiełkowała we mnie myśl, żeby się stąd zabierać. Pewnie znalazłbym tu jakąś fajną miejscówkę na nocleg, ale wrażeń miałem już pod dostatkiem. Gdybym się sprężył to jest szansa dojechać jeszcze dzisiaj do Polski.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 001786.jpg
Rosjanki wprawdzie kuszą, żeby tu jeszcze trochę pozostać, ale jednak nie. Już mi wystarczy rosyjskich klimatów i podjąłem męską decyzję, że jednak wracam już do domu.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 001785.jpg
Mierzeja kurońska jest jak najbardziej warta odwiedzenia, jest to jedno z ciekawszych miejsc w Obwodzie Kaliningradzkim.
Szybko dojechałem do Zielonogradska, już na oparach w zbiorniku. Nie sądziłem, że tam i z powrotem wyjdzie aż 100km po samym rezerwacie.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 001782.jpg
Pora napoić Yamahę i przy okazji siebie. Na kawusię dostałem nawet firmowy kubek. Zależało mi na czasie, więc wciągnąłem też jakiegoś stacjo-paliwowego hot-doga. Tym razem wyglądał zupełnie klasycznie, czyli parówka w bułce na ciepło, choć nie całkiem parówka, bo smakowało bardziej jak porządna przypiekana kiełbasa.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 001778.jpg
W sumie to tutaj wszystkie drogi prowadzą do Kaliningradu, zatem wybrałem tą najszybszą.
Nazwałem ją autostradą bałtycką i jest to chyba najładniejsza autostrada jaką jechałem. Dwa pasy w jedną i dwa w drugą, oddzielone eleganckimi barierkami i ozdobione ślicznymi lampami.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 000531.jpg
Zdjęcie słabo wyszło, trochę jednak widać. Na szczycie każdej lampy był zamocowany bajkowy okręcik. Takich okręcików było tysiące, towarzyszyły mi do samego Kalingradu. Tak pieczołowicie przyozdobiona autostrada musiała kosztować krocie. Nie wspomniałem jeszcze o asfalcie, gładkim jak stół. Jest plan zatwierdzony na samej górze to koszty się nie liczą i ma być naj. Faktycznie jest, bo nie jedną autostradę widziałem, a mimo to ta wrażenie zrobiła.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 000530.jpg
Ruchu prawie nie było, więc do Kalingradu dojechałem w oka mgnieniu. Za to w mieście sytuacja się diametralnie zmieniła i użyłem nawigacji, żeby jak najszybciej się wydostać z tego miejskiego gąszczu. Obrałem kierunek na przejście graniczne Gołdap. Po drugiej stronie Kalingradu standard podróżowania diametralnie spadł. Z dwóch pasów zrobił się jeden i gładkość asfaltu została tylko wspomnieniem.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 000529.jpg
Nawierzchnia była wykonana z wyjątkowo grubego kamienia. Koła zaczęły dokuczliwie szumieć. Na pracy silnika też można było odczuć, że opory toczenia wzrosły. Pojawiły się drgania na kierownicy, jednak najbardziej dokuczliwy był hałas. Musiałem robić częstsze przerwy, bo zmęczenie się szybko nasilało. Rekordzistami w generowaniu hałasu, były ciężarówki z przyczepami. Liczne koła dawały o sobie znać. Nie wyobrażam sobie mieszkać przy takiej drodze. Na szczęście mijanych miejscowości było jak na lekarstwo.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 000528.jpg
Z czasem droga zrobiła się jeszcze bardziej wąska, prawie nasz europejski standard i chropowatość się poprawiła. Coś jednak za coś i pojawiły się dziury, łaty i muldy.
W jednym miejscu chciałem się zatrzymać, by sfotografować zniszczony kościół i zjechałem na pobocze a tam była ukryta w cieniu drzew, wielka mulda. Najpierw niespodziewanie wybiło mi przednie koło do góry to instynktownie docisnąłem hamulce a potem ostro zanurkowałem razem z motocyklem w dół. Usłyszałem tylko głośnie łup i poczułem jak z impetem dół silnika wali o coś pod motocyklem. Potem podrzuciło mi do góry tylne koło, jednocześnie katapultując mnie z siedzenia w powietrze. Cała sytuacja tak mnie zaskoczyła, że z trudem utrzymałem motocykl w pionie. Zatrzymałem się jak najszybciej i od razu zgasiłem silnik. Ze strachem zaglądam pod spód, czy silnik nie pękł na pół i czy nie leje się z niego olej. Na szczęście dwie stalowe rury ochroniły blok silnika przed pęknięciem.
Uruchomiłem silnik ponownie i wygląda na to, że pracuje normalnie, jak gdyby nigdy nic.
Poprawiłem tylko przesunięty na jedną stronę bagaż i ruszyłem dalej, szczęśliwy, że nie utknąłem tu na dobre.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 000527.jpg
Odremontowany ryneczek w jednym z mijanych miasteczek.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 000526.jpg
Oczywiście w każdym z mijanych miasteczek nie brakowało różnego rodzaju pomników.
Raczej to nie Napoleon, bo im trochę swego czasu dokopał to pomnika, by mu nie postawili.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 999012.jpg
Najwięcej pomników miał Lenin, ale Stalina też nie brakowało. Szkoda, że nie miałem już czasu na dokładniejsze zapoznanie się z takimi rosyjskimi miasteczkami jak: Gwardiejsk, Czerniachowsk, Gusiew czy Niestierow.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 999011.jpg
Po drodze zmieniłem plany i zamiast jechać bezpośrednio do Polski przez Gołdap to zaatakuję przejście graniczne z Litwą w Kibartach. Słońce zaczyna już zbliżać się do linii horyzontu i jak sobie pomyślę, że czekają mnie jeszcze ze trzy godziny na granicy z Polską to może warto zaryzykować, że na granicy z Litwą wezmą mnie bardziej za turystę niż za przemytnika i będzie szybciej.
Na zdjęciu ciekawy sposób montowania przydrożnych słupów. Mniemam, że to mają być latarnie, tylko lampek jeszcze nie ma. Słupy też były postawione z rozmachem, bo ciągnęły się przez długie kilometry.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 999009.jpg
Znużenie i zmęczenie dokuczało coraz bardziej, zatem trzeba było sięgnąć po ostateczne środki i nafaszerować organizm cukrem i kofeiną.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 999002.jpg
Pojawiły się już drogowskazy na Wilno, czyli jestem już coraz bliżej granicy.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 998448.jpg
Do granicy jeszcze ze trzy kilometry a tu już zaczął się sznurek stojących TIR-ów. No to się wpakowałem, przyjdzie mi tu spędzić całą noc.
Trudno, do nocy pod gwiazdami trzeba się przygotować, zatem lepiej zawrócę na stację benzynową, którą przed chwilą minąłem. Motocykl niedawno tankowałem to nie będę się wygłupiał wlewając na siłę dwa litry benzyny. Lepiej się najem do pełna.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 998445.jpg
Wygrzebałem z kieszeni wszystkie ruble, jakie mi zostały i poprosiłem o coś do zjedzenia.
Kasy niewiele zostało to dostałem tylko hot-doga i czarną kawę. Na mleko do kawy nie było mnie już stać, brakło mi całe dwa ruble. Kartą za mleko się nie dało dopłacić, za mała kwota.
Nie było też potrzeby, gdyż bułka z parówką znowu była smaczna i sycąca, a kawa ostra jak siekiera.
Wiem, wiem, żywię się podle na motocyklowych wypadach, ale głównym powodem jest moje skąpstwo i szkoda mi czasu na czekanie i szukanie lepszej gastronomii. Dzięki BabaLucy w domu jadam smacznie, to tu nie muszę, choć jak widać nawet głupie hot-dogi w różnych miejscach są inne i smakują odmiennie.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 998443.jpg
Korzystając z chwili na posiłek, podpiąłem telefon z nawigacją. Przez dwadzieścia minut niewiele się podładował, jednak jak się później okaże nie będzie to bez znaczenia. Przed wyjazdem z domu tak się śpieszyłem, że nie wziąłem ładowarek do telefonów.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 998442.jpg
Najedzony, ruszyłem na podbój granicy. Tiry, Tiry, Tiry i jeszcze raz Tiry, czekające na wjazd do Litwy. Minąłem je wszystkie i ku mojemu zdziwieniu dojechałem pod sam szlaban. Przede mną były tylko dwa samochody osobowe. Najważniejsze, że nie zgubiłem tych dwóch karteczek, które wypełniałem na wjeździe. Teraz nawet nikt nie zaglądał mi do bagaży. Przejazd przez granicę, przeszedł mi tak gładko, że byłem w szoku. Wszyscy byli sympatyczni i pokojowo nastawieni do zbłąkanego motocyklowego turysty. Żaden strażnik nie pytał czy jestem bezrobotny, gdzie mam rezerwację w hotelu i dlaczego teraz chcę wjechać na Litwę. O broń, narkotyki i materiały wybuchowe też nie pytali. Może ci z helikoptera dali im już znać, że niczego takiego nie mam, to darmo języka nie strzępili.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 996968.jpg
Litewscy strażnicy też byli sympatyczni i bezproblemowi. Jestem już po jasnej stronie mocy. Jeszcze tylko obejrzałem się za siebie, jak słońce zachodzi nad przejściem granicznym. Cieszę się, że jestem już w zasięgu UE. Człowiek czuje się jakiś taki bezpieczniejszy i ma większe szanse na pomoc w razie pojawienia się nieprzewidzianych kłopotów.
Szansa dojechania dzisiaj do Polski, znowu się pojawiła, zatem gdzie tylko mogę to nie oszczędzam na manetce. Nie mogę zbytnio przesadzać, bo tutaj lubią polować na niecierpliwych kierowców.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 996967.jpg
Dopiero w pobliżu Mariampola wyskoczyłem na drogę międzynarodową E67 i tam już się pojawiły polskie TIR-y. Upolowałem sobie takiego, co wyprzedzał wszystko, co popadnie i za nim się trzymałem. Było już zupełnie ciemno a ja byłem mocno zmęczony. Za TIR-em jechało mi się łatwiej. Trzymałem tylko odpowiedni dystans i ślepo podążałem za czerwonymi tylnymi światełkami. Kierowca dobrze wiedział, gdzie należy zwolnić, a gdzie przyśpieszyć. Niby ciężarówki powinny mieć blokady prędkości maksymalnej ale ta chyba nie miała, bo głównie jechaliśmy około 110 km/h.
Po jakimś czasie i taka jazda robi się mecząca, i oczy same zaczęły mi się zamykać. Koniecznie muszę zrobić przerwę. Zjechałem na najbliższą stację benzynową w poszukiwaniu mocnej kawy. Niestety okazało się, że stacja w godzinach nocnych jest pozbawiona żywej obsługi i można tylko zatankować z automatu. Wypiłem z zapasów ostatniego energetyka, wykonałem parę ćwiczeń, żeby serce zaczęło bić szybciej i ruszyłem dalej.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 996966.jpg
Dalsza jazda była męczarnią i dłużyła się jak nudny film w kinie, ale w końcu dojechałem do ojczystej ziemi. Po przekroczeniu granicy nowe siły we mnie wstąpiły i już na fali radości dojechałem do Suwałk. Po drodze rozglądałem się za jakimś noclegiem, jednak nic interesującego nie wpadło mi w oko.
Wydaje mi się, że w Suwałkach jest jakiś kemping a nawet jak nie będzie to na pewno znajdzie się jakaś tania agroturystyka. Radzieckie paliwo w zbiorniku Yamahy się kończyło to skorzystałem z dobrodziejstw stacji Orlen i też przy okazji zamówiłem rytualnego hot-doga.

https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 996964.jpg
Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że był najmniej smaczny ze wszystkich hot-dogów jakie jadłem dzisiejszego dnia. Głodny byłem to i temu dałem rady.
Na stacji było trochę ludzi, to zapytałem o najbliższą agroturystykę i okazało się, że mogę zapomnieć o takim luksusie. Zostały do dyspozycji tylko hotele, bo cała okoliczna agroturystyka została wynajęta przez Ukraińców. Przyjechali tutaj do pracy i wynajęli dosłownie wszystko. Na szczęście jest w Suwałkach czynny kemping gdzieś koło stadionu Wigry. Staram się go odnaleźć w mojej nawigacji, jednak nawigacja nie chce współpracować albo moja świadomość już nie kontaktuje.
Jeden z klientów Orlenu, zaoferował swoją pomoc. Pojedzie tam ze mną. Znaczy się on będzie jechał swoim samochodem, a ja za nim. Przez chwilę kluczyliśmy po mieście aż w końcu dotarliśmy na miejsce. Zawsze miałem wrażenie, że Suwałki są mniejsze a tu okazuje się, że jest kawałek miasta. Może tak się rozrosły od mojej ostatniej wizyty, he he.
Podziękowałem serdecznie, uściskiem dłoni, mojemu wybawcy. Bardzo mi ułatwił życie. Mógłbym jeszcze długo po nocy szukać noclegu.
Kemping wyglądał na zamknięty, to poszedłem się zapytać do recepcji Hostelu Wigry. Sympatyczna pani oznajmiła mi, że niestety pokoi wolnych nie ma, bo cały hostel zajęty jest przez letnią kolonię.
Kemping ogólnie jest czynny jednak jest już po 22-giej i dlatego jest zamknięty. Pytam sympatyczną panią, czy nie przecisnę się przez furtkę ,a rano oczywiście zapłacę za noc. Niestety motocyklem nie przejadę. Mogę za to zostawić motocykl na parkingu przed hostelem i z tobołami przejść na kemping. Gdy już się ogarnę, mam iść na tyły hostelu i pani recepcjonistka otworzy mi jakąś furtkę. Tak też zrobiłem, a pani już na mnie czekała. Jak zobaczyła ile mam ze sobą tobołów do dźwigania to się chyba zlitowała i stwierdziła, że jednak znajdzie dla mnie jeden mały pokoik za 80zł.
Nastawiłem się już na noc w namiocie to podziękowałem za pokój i poszedłem szukać kempingu. Ku mojemu zdziwieniu idąc po ciemku wszedłem na duży, zupełnie pusty stadion Wigry. Kemping był gdzieś po drugiej stronie, zatem mam trochę do przejścia. Gdzieś tak w połowie drogi się opamiętałem. Rozbijać się teraz w nocy, niewiadomo gdzie, a rano znowu to suszenie i zwijanie tobołów. O nie, 80zł to nie majątek, przecież mogę zaszaleć. Wróciłem się i po kilku minutach znowu byłem w recepcji hostelu. Pani nieco się zdziwiła, a ja od razu zapytałem czy jeszcze oferta jest aktualna.
Moje dane zostały spisane z dowodu i po zapłaceniu byłem szczęśliwym dzierżawcą klucza do jednych z wielu hostelowych drzwi. Pokoik mały, przytulny, a co najważniejsze z własną łazienką.
Wziąłem gorący prysznic i zdążyłem tylko dojść do łóżka, zanim na dobre urwał mi się film.
To był bardzo męczący dzień, wypełniony wrażeniami po same brzegi.

Podsumowanie dnia:
Przejechanych kilometrów : 512
Widzianych krajów: Rosja, Litwa i Polska
Awarie: Mogło być groźnie, jednak obyło się bez poważnej awarii.

Mapka poglądowa z dnia.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 995822.jpg
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Kaliningrad

Postautor: Maciej71 dodano: 13 gru 2020, 22:32

No to ten dzień był wyczerpujący, ilość km nie mała.
Ale przygody fajne,
Podziwiam za odwagę, zwłaszcza że wybrałeś się sam .
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Maciej71
Forumowicz
 
Posty: 344
Rejestracja: 06 paź 2020, 23:39
Lokalizacja: Wrocław
Motocykl: Keeway Superlight 125
Tel. kom.: 692444938
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Kaliningrad

Postautor: krysz dodano: 14 gru 2020, 20:17

Luca pisze: "Muszę sobie kupić jakiś lżejszy motocykl"... no i kupił :D
Z mapki widzę, że byłeś blisko Nidy... Byłem i ja tylko, że z drugiej strony granicy i chyba trochę wcześniej :)
Obrazek
Plaże faktycznie pikne tam mają
Obrazek
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1570
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Kaliningrad

Postautor: Luca dodano: 14 gru 2020, 22:47

krysz pisze:... Byłem i ja tylko, że z drugiej strony granicy ...

No widzisz jakbym wiedział to bym Ci pomachał ;)
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Kaliningrad

Postautor: Luca dodano: 17 sty 2021, 18:48

Chciałem skończyć pisaninę przed końcem 2020 roku, ale jak widać to się nie udało.


Dzień piąty, sobota 24 sierpnia 2019


Niby tylko dwa dni w namiocie a już doceniam miękkie, cieplutkie łóżeczko i to, że dzisiaj nie muszę zwijać namiotu po wcześniejszym jego opóźniającym start suszeniu. Wczorajszego dnia nadwyrężyłem swój już nie młody organizm i z rana towarzyszy mi ból mięśni i jakieś łupanie w kościach.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 649110.jpg

Lekkie rozciąganie i goraco-zimny prysznic przywraca mnie do życia.
Pokój był wyposażony w TV, jednak nie zdążyłem z niego skorzystać.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 649106.jpg

Zawsze myślałem, że Wigry to był rower składak a nie czajnik. Najwyraźniej człowiek całe życie się uczy. Całe moje dzieciństwo spędziłem na takim rowerze, aż łańcuch zaczął przeskakiwać na tylnej zębatce, bo zęby się starły zupełnie. Wymieniłem wtedy tylną zębatkę i łańcuch, i jeździłem dalej. Rama w tym rowerze spawana była ze cztery razy i to za każdym razem z mojej winy. Raz mi się nawet udało przejechać około dwóch metrów na przednim kole, jednak lądowanie miałem potem nosowe i po tym dosyć bolesnym doświadczeniu w późniejszym okresie, skupiłem się bardziej na używaniu tylnego koła, lub obu jednocześnie.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 649088.jpg

Nie o rowerach miałem przecież pisać. Wigry to przede wszystkim jezioro a w drugiej kolejności to stadion miejski i właśnie na ten stadion miałem widoczek z okna mojego pokoju. Wczoraj z wszystkimi tobołami, gdzieś tam po nocy się pałętałem w poszukiwaniu kempingu.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 649084.jpg

W pokoiku jak widać wszystko ma znaczenie i jest skrupulatnie policzone. Ciekawe czy będzie też liczone podczas wymeldowywania he he.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 649076.jpg

W łazience jest nawet firmowe mydełko, jak w porządnym hotelu.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 647583.jpg

Tak wygląda ten hostelik na Wigrach. Yamaha czeka już gotowa do drogi, a ja jeszcze tylko pójdę się wymeldować na recepcji. Niestety nie ma już tej sympatycznej pani, która mnie przygarnęła wczorajszej nocy.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 647578.jpg

Poranek jest dosyć rześki w końcu jestem na polskim biegunie zimna, ale dzień zapowiada się optymistycznie z dużą ilością słońca. Do Augustowa dojechałem błyskawicznie. Tym razem nie augustowskie noce a dnie a nawet jeden dzień a właściwie to będzie z godzina.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 647570.jpg

Po wczorajszym maratonie hot-dogowym mam dzisiaj traumę i więcej już nie przełknę, zatem postanowiłem drastycznie zmodyfikować mój jadłospis i zaatakowałem augustowski McDonalds. Dawno nie jadałem w tej jadłodajni i muszę przyznać, że było całkiem smacznie i nawet coś zielonego dodają do tego fast fooda. Łazienka pachnąca, czyściutka aż przyjemnie skorzystać. Ludzi malutko, pewnie dlatego, że jest jeszcze dosyć rano.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 647569.jpg

W brzuszku pełno, kawusia we krwi to mogę ruszać dalej. Teraz kieruję się na Białystok, drogą nr 8.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 647549.jpg

Za Białymstokiem odbiłem na drogę nr 19. Jestem jeszcze spory kawał drogi od domu. Reszta trasy to solidne kręcenie manetką, tankowanie motocykla i znowu kręcenie manetką. Poranny chłodek jest już tylko wspomnieniem i słoneczko zaczyna dokuczliwie przypiekać. Przez to szybciej się męczę i muszę robić częstsze przerwy na obfite picie i pozbywanie się tego czego organizm nie zdążył przyswoić.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 646141.jpg

Ruch na drodze jest coraz większy i tych użytkowników co zupełnie im się nie śpieszy też nie brakuje. Mi się dzisiaj śpieszy i brak możliwości wyprzedzenia przez dłuższy czas, powoduje u mnie niepotrzebną irytację. Nie chcę też niepotrzebnie ryzykować, bo priorytetem jest dojechać cało do domu i nie wyprzedzam, gdy nie mam 100% pewności. Powoduje to, że czasem zmuszony jestem przez kilka kilometrów się za kimś wlec.
Na jednej ze stacji benzynowej, takiej z zapleczem dla TIR-ów, był ogólnodostępny alkomat.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 646137.jpg

Ale, że jak, ale, że co, przecież nic wyskokowego nie piłem? To dlaczego wyskoczyła ta nieuśmiechnięta buźka? Może po prostu ten alkomat mnie nie lubi.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 646132.jpg

Wstręt do hot-dogów nadal mnie trzyma, zatem postanowiłem iść na całość i zaszaleć na maksa. Namierzyłem elegancką restaurację i walę jak w dym.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 646123.jpg

W restauracji był zajęty tylko jeden stolik przez jakąś rodzinę a reszta była zupełnie pusta. Pierwsze wrażenie, że pewnie musi być drogo, albo żarcie paskudne, albo jedno i drugie i dlatego ludzi brak. Po wejściu smoka odwrót nie wchodzi w grę. Wchodząc tam w stroju motocyklisty pojawiło się zauważalne ożywienie wśród personalu a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że mały popłoch. Jak widać bycie łysym w czarnych skórach czasem popłaca i robi nieodparte wrażenie wśród pań.
Wybrałem sobie stolik i poprosiłem o danie dnia, licząc na to, że jest to coś, czego chcą się już z kuchni pozbyć i cena będzie zaniżona.
Danie dnia nieco mnie zaskoczyło i dostałem taką o to kartę.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 646108.jpg

Zamówiłem, czekam i słyszę jak tam w kuchni energicznie aż stół podskakuje, kucharka tłucze mięcho łup, łup, łup i łup. Oj będzie kotlet z sarniny. No nie mógłbym potem spojrzeć w oczy moim córeczkom, że zjadłem biedną sarenkę. Ostatecznie wybrałem kotlet ze świniny i myślę, że był równie smaczny. Chyba jakieś zioła dodali do mięcha lub panierki, bo było pycha. Ledwo to wszystko zmieściłem w sobie. Po takiej uczcie to się już nic więcej nie chce, tylko spać a tu trzeba jechać, bo do domu jeszcze pół drogi.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 644535.jpg

Podczas długiej monotonnej jazdy jest sporo czasu na przemyślenia i nowe pomysły. W sumie to jutro jest dopiero niedziela i nie muszę już dzisiaj dojechać do domu. Przypomniałem sobie, że chyba w tym okresie mają zlot miłośnicy ADV, gdzieś nad brzegiem Wisły. Nie pamiętam dobrze, tylko coś mi dzwoni w mózgu. Zatrzymałem się na Orlenie, by skorzystać z darmowego WiFi. No i teraz nabrało znaczenia chwilowe podładowanie telefonu na granicy rosyjsko-litewskiej. Zostało tylko kilka procent co pozwoliło mi sprawdzić w Internecie czas i miejsce zlotu. Zapisałem nazwę miejscowości na kawałku kartki i telefon odmówił posłuszeństwa. Teraz pozostało tylko bezpiecznie dotrzeć na IV Manewry Terenowe.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 644533.jpg

Miejscowość Słupia Nadbrzeżna znalazłem, ale zlotu namierzyć nie mogę. Nie mam żadnego telefonu kontaktowego, zatem pytam tubylców, czy coś wiedzą. Niestety, nikt nic nie słyszał.
Jeżdżę tam i z powrotem i nadal nie mam punktu zaczepienia. Pozostała mi tylko modlitwa.
Długo nie musiałem czekać i najpierw usłyszałem dźwięk motocykla, a potem pojawiła się parka motocyklistów na TransAlpie. Znaczy się chłopak z dziewczyną dla uściślenia faktów.
Przywitałem się i okazało się, że właśnie balują na tym zlocie i byli tylko po zakupy.
Miałem teraz przewodników i dojechałem na miejsce jak po sznurku. Obozowisko było tak ukryte w dziczy, że bez przewodnika lub współrzędnych nie sposób było trafić.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 644527.jpg

Jazda na nieutwardzonym Yamahą XVS1100 nie należy do przyjemnych, ale jakoś doturlałem się do samego obozowiska i zaparkowałem między drzewami. Ewidentnie mój motocykl nie pasuje do całej reszty. Całe towarzystwo też było mocno zdziwione, bo zgraną ekipą balują już drugi dzień i nikt się mnie nie spodziewał, a poza tym to też prawie tam nikogo nie znałem.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 644512.jpg

Kilka osób przywiozło swoje terenowe motocykle na przyczepkach. Parkowanie w tych krzakach było pewnie nie lada wyzwaniem.
Nad nami czuwa stara, leśna kapliczka. Jesteśmy teraz na terenach zalewowych Wisły i jak kilka lat temu Wisła miała podniesiony stan to wszystko było pod wodą. Stąd też to zawieszone wiosło, witające przyjezdnych, które po prostu sobie kiedyś przypłynęło. Natomiast w ramach wymiany, rzeka zabrała sobie z ogniska, przygotowane już na wcześniejszych manewrach ławeczki.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 644503.jpg

Dobrze, że Mr Wąski mnie kojarzył i dzielnie przełamał pierwsze lody. Spotkaliśmy się już wcześniej na innym zlocie i miło było Go ponownie zobaczyć. Przywitałem się z pozostałymi i okazało się, że niektórzy mnie kojarzą z wcześniejszych motocyklowych relacji. Jednak po minach widziałem, że chyba niezbyt uwierzyli jak na pytanie, skąd przyjechałeś? Odpowiadałem, że z Kaliningradu. Tak właśnie z tego Kaliningradu w Rosji. Część ekipy jeszcze szalała po bezdrożach, tak zwana zlotowa objazdówka i dojechali dopiero wieczorem. Wśród nich znalazła się druga osoba, którą znałem. Był to słynny Mnich na swoim ADV 150cc.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 644493.jpg

Mnich był chyba jedynym, który nie uznał mnie za nie całkiem z pełna rozumu jak się dowiedział skąd wracam. Chyba bardziej Go zszokowało to jakim emeryckim motocyklem obecnie jeżdżę.
ADV Mnicha niestety okazał się nie tak trwałym motocyklem jak poprzednie jego Romety, bo ma już w nim trzeci silnik, poskładany z kilku, bo dwa poprzednie odmówiły posłuszeństwa. Motocykla jednak na razie nie zmienia, bo w terenie ten lekki Romecik się całkiem dzielnie spisuje i dostarcza dużo frajdy.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 641244.jpg

Nie ma cywilizacji, nie ma bieżącej wody, no chyba, że ta z rzeki, nie ma toalety, nie ma zasięgu, nie ma WiFi, to nic nie ma. Jest za to ognisko i wokół tego ogniska jak ludzie pierwotni zaczynamy się gromadzić. Lubię takie klimaty. Nawet nie wiem kiedy i przy nocnych Polaków rozmowach zeszło do trzeciej w nocy.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 641239.jpg

Siedząc przy ognisku, podpatrzyłem jak Mr Wąski zrobił z kawałka drutu nierdzewnego, fajny patent do pieczenia kiełbasy. Małe, zgrabne i przydatne, zwłaszcza dla motocyklisty preferującego pieczone z ogniska. Wystarczy kawałek zwykłego patyka i już kulturalnie można zjeść mięcho na ciepło.
Fajnie się gadało, jednak spać też trzeba. Dobrze, że rozłożyłem już wcześniej namiot i wystarczy się tylko wśliznąć do śpiwora. Niektórzy jednak woleli spać pod gołym niebem lub pod kawałkiem materiału, rozpiętego między drzewami. No nieźli hardkorowcy. Na takie spanie w dziczy pod gołym niebem to bym się nie zdecydował ze względu na kleszcze. Z nimi nie ma żartów i przez głupiego pajęczaka, można mieć naprawdę poważne problemy zdrowotne. Jesteśmy w mocno zakrzaczonym i wilgotnym terenie zalewowym, blisko rzeki i na pewno kleszczy tu nie brakuje.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 641234.jpg


Podsumowanie dnia:
Przejechanych kilometrów : 518
Widzianych krajów: Polska
Awarie: Wszystko OK

Mapka poglądowa z dnia.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 639147.jpg
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Kaliningrad

Postautor: Jack dodano: 19 sty 2021, 20:37

Jak zawsze, świetna zimowa lektura :) :bike03:
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200 A-> HONDA CBF 600 S
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2324
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Honda CBF 600 S
Płeć: mężczyzna
Wiek: 57

Re: Kaliningrad

Postautor: Luca dodano: 07 lut 2021, 20:48

Nareszcie skończyłem :)

Kaliningrad, czyli przejście na ciemną stronę mocy.
Dzień szósty, niedziela 25 sierpnia 2019

Po długiej, nocnej posiadówce przy ognisku, by się chętnie jeszcze pospało, jednak słońce miało inne plany i około dziewiątej, skutecznie wygoniło wszystkich z namiotów. Kilka osób już odjechało skoro świt, bo mieli daleko, a reszta się zbytnio nie śpieszy. Namioty się już wysuszyły i powoli dzikie obozowisko znika.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 236779.jpg

Przez organizatorów są przygotowane worki na śmieci, więc skrupulatnie zbieramy wszystkie ślady naszej bytności, tak, żeby przyroda nie ucierpiała. Szkoda, że nie jest to normą w naszym kraju i przeciętny turysta potrafi na łono przyrody, przywieźć ze sobą potencjalne śmieci, a potem zabrać je ze sobą już nie potrafi. Ostatnio moja najmłodsza córka poważnie rozcięła stopę nad jeziorkiem, bo jakiś amator piwa, zostawił w piasku po sobie rozbitą butelkę.
Mnich już też się zbiera i jak widać po motocyklu, nadal trzyma styl motocyklowo-podróżniczego szwędacza. Mnie ten styl jak najbardziej odpowiada, ale najwyraźniej już się chyba postarzałem i coraz bardziej cenię sobie wygodę i ciepłe kapcie.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 234884.jpg

Pogadaliśmy jeszcze o podróżowaniu i starych czasach. Fajnie było się znowu spotkać po kilku latach i podzielić wspólną pasją.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 234881.jpg

Przyszła w końcu pora i na mnie. Mam do domu niedaleko to się nie śpieszę i odjechałem jako jeden z ostatnich. Obiecałem sobie, że jak tylko będę mógł to przyjadę na kolejną edycję Manewrów Terenowych. Towarzystwo i klimat są super.
Rzut oka na Wisłę i ogień w tłoki.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 234879.jpg

Myślałem, że zlot był w województwie świętokrzyskim, a tu okazuje się, że to jednak małopolskie. Sprawdzam i mapa wyraźnie pokazuje, że Słupia Nadbrzeżna jest w świętokrzyskim. Chyba coś się za bardzo zapędzili z tą tablicą.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 234878.jpg

Po drodze miałem słynną Cementownię Ożarów i nie omieszkałem do niej zaglądnąć.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 234873.jpg

Cementownia robi wrażenie swoją wielkością. To jakieś ogromne bębny obrotowe do robienia cementu. Pewnie zwykła część zamienna w takiej cementowni.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233870.jpg

Zrobiło się już gorąco, więc postanowiłem się nieco schłodzić na rynku w Opatowie.
To jest mała porcja a duża to jest pewnie bardziej okazała. Jednak dużej porcji nie polecam, bo w taki upał nie zdąży się jej zjeść.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233868.jpg

Słynne Podziemia Opatowskie.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233867.jpg

Jak ktoś nie był to polecam, zwłaszcza w tak upalny dzień. Jest tam przyjemny chłodek i ciekawie można spędzić czas.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233864.jpg

Spotkałem też Białą Damę we własnej osobie.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233861.jpg

Ciekawa legenda o zamurowanej pannie młodej.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233017.jpg

Trzeba w końcu wrócić do domu. Kilometrów niewiele, a dzień jakoś tak szybko ucieka.
Jak widać w świętokrzyskim miejscowości o ciekawej nazwie też nie brakuje.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233016.jpg

Ledwo ruszyłem i jest już kolejna miejscowość.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233012.jpg

Pojawiają się w końcu miejscowości, które znam już na pamięć, to znak, że ta przygoda się już nieuchronnie kończy.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233011.jpg

Niedaleko Lisowa jest małe klimatyczne ZOO. Prowadzi go małżeństwo, które z niczego stworzyło ZOO. Najpierw zaczęli się opiekować zwykłymi wiejskimi zwierzątkami, a potem zwierząt przybywało i najpierw można było je oglądać za symboliczną opłatę, a z czasem ta ich pasja przerodziła się w prowadzenie prawdziwego małego ZOO.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 233004.jpg

Kilka kilometrów dalej w Chałupkach jest Ośrodek Tradycji Garncarstwa.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 232137.jpg

Wstyd się przyznać, ale to muzeum jest tak blisko mojego domu, że nigdy tam nie byłem i nie wiem, czy mogę te gliniane garnki polecać, czy nie?
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 232135.jpg

Na dole już widać wioseczkę, w której mieszkam.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 232130.jpg

Koniec przygody, dojechałem cało i zdrowo. Jest się z czego cieszyć. Wyjeżdżając miałem mieszane uczucia, ale było warto, choć teraz nie ciągnie mnie już do odwiedzin rosyjskich terenów. Zupełnie inaczej niż w przypadku Ukrainy, tam to jeszcze kiedyś pojadę.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 232126.jpg

Podsumowanie dnia:
Przejechanych kilometrów : 146
Widzianych krajów: Polska
Awarie: Wszystko OK

Mapka poglądowa z dnia.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 232123.jpg


Podsumowanie trochę większe:
Cała wycieczka trwała całe 2037km. Niby niewiele, ale współczynnik ilości wrażeń w stosunku do przejechanego kilometra był dosyć wysoki, zwłaszcza po ciemnej stronie mocy.
Z materialnych dóbr to prawie nic ze sobą nie przywiozłem, poza egzotycznymi łakociami dla rodziny i przeterminowanym biletem wjazdu do Mierzei Kurońskiej.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231679.jpg

Kuronskaja kosa to jak dla mnie obowiązkowe miejsce do odwiedzenia, gdy się już człowiek znajdzie w Obwodzie Kaliningradzkim. Jak ktoś śmiga cyrylicą to na odwrocie biletu może sobie co nieco poczytać. Mnie się nie udało i nie mam pojęcia co tam napisali. Jedyne co zrozumiałem, że jadę mototransportem.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231678.jpg

Zanim oddałem na granicy wjazdowej i wyjazdowej formularze to uwieczniłem je na pamiątkę. Oczywiście wszystkie musiały być w dwóch formularzach.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231674.jpg

Dobrze, że strażnik mi pomógł wypełnić te papiery, bo sam nie wiedziałbym co i gdzie wpisać. Oczywiście imiona oba tak jak w paszporcie.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231671.jpg

Żadna strona na kartce nie może się marnować, więc po drugiej stronie też można obficie ją wypełnić. Mnie się wena skończyła i za bardzo nie wiedziałem czym jeszcze ubogacić moje zwierzenia. Czym mniej o mnie wiedzą, tym lepiej, zatem wpisałem datę i się podpisałem.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231667.jpg

Moje wypociny byłyby niczym bez niezmiernie ważnych czerwonych pieczątek. To one nadają powagi i prestiżu celulozowej kartce.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231167.jpg

Dokumentów jednak było za mało i strażnik wygenerował kolejne dwa egzemplarze, po wcześniejszym przepisaniu danych z tych, co ja wypełniałem. Jednak te nowe dwa egzemplarze były już bardziej zaawansowane, bo miały opis w dwóch najważniejszych na świecie językach. Już wiem, że jestem z Polszy i mam na imię Liukasz. Tylko dlaczego moje nazwisko pisane cyrylicą ma o dwie literki więcej niż to samo nazwisko napisane drukowanymi literami? Tego niestety do dzisiejszego dnia nie rozgryzłem.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231159.jpg

Na wjeździe musiałem zostawić po egzemplarzu i potem na wyjeździe, tak, że nie zostało mi nic i dobrze, że zrobiłem sobie fotki. W sumie to nie takie całkiem nic, bo mam przecież pieczątki w paszporcie. Przestrzeżono mnie też, żebym przypadkiem nie zgubił żadnej z kartek, bo potem będę miał duże problemy z wyjazdem.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231157.jpg

Jadąc na ciemną stronę mocy, miałem trochę obawy czy Rosjanie nie ukradną mi mojej Yamahy, lub nie zdewastują, gdy zostawię bez opieki. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Najbardziej zagrażałem Yamasze ja sam, narażając ją na poważne uszkodzenie silnika. Uderzenie silnikiem w drogową muldę było na tyle silne, że mógł pęknąć aluminiowy blok. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Oberwała tylko osłona jakiegoś czujnika.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231156.jpg

Nawet nie wiem co to za czujnik. Najważniejsze, że pod osłoną ocalał nietknięty.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 231154.jpg

Osłona po odkręceniu nie wygląda ciekawie.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 230734.jpg

Najważniejsze, że spełniła swoje zadanie i wzięła cios na klatę. Się Panie wyklepie i będzie git.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 230732.jpg

Popracowałem odrobinę młotkiem i o to efekt.
Jeszcze tylko trochę suchych faktów i pora będzie kończyć te wypociny.
W ciągu sześciu dni przejechałem 2037km, motocykl wypalił 104 litry benzyny, co daje 5,1 L/100km. Może w Rosji mają jakieś lepsze paliwo, że Yamaha tak mało wypiła, albo jej nie smakowało i dlatego. Wycieczka kosztowała 782zł w tym paliwo to 465zł, co daje średni koszt benzyny na poziomie 4,47zł/litr.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 230713.jpg

Mapka poglądowa z wyjazdu.
https://chomikuj.pl/Luca/Kaliningrad/Dz ... 230512.jpg
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron