Hiszpania 2021

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Hiszpania 2021

Postautor: krysz dodano: 09 lip 2021, 19:36

Luca pisze:...
A nogi w słonej wodzie zamoczyłeś?
Jak nie zamoczyłeś to się nie liczy i musisz pojechać tam jeszcze raz ;)

Chciałoby się, ale czy życia starczy :) ?
Muszę jeszcze pojechać do Gruzji, objechać Bałtyk, no i Bajkał (ale to już plany na czas kiedy przejdę na emeryturę :) )
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1568
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Hiszpania 2021

Postautor: Maciej71 dodano: 09 lip 2021, 21:56

krysz pisze:
Luca pisze:...
A nogi w słonej wodzie zamoczyłeś?
Jak nie zamoczyłeś to się nie liczy i musisz pojechać tam jeszcze raz ;)

Chciałoby się, ale czy życia starczy :) ?
Muszę jeszcze pojechać do Gruzji, objechać Bałtyk, no i Bajkał (ale to już plany na czas kiedy przejdę na emeryturę :) )


Zacznij od Bajkału u mnie pod Wrocławiem w Kamieńcu Wrocławskim jest takie jezioro i Bajkał się nazywa , też ładnie :rotfl:
Po co daleko jeździć :rotfl:
Awatar użytkownika
Maciej71
Forumowicz
 
Posty: 344
Rejestracja: 06 paź 2020, 23:39
Lokalizacja: Wrocław
Motocykl: Keeway Superlight 125
Tel. kom.: 692444938
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Hiszpania 2021

Postautor: krysz dodano: 10 lip 2021, 11:04

Maciej71 pisze:...
Zacznij od Bajkału u mnie pod Wrocławiem w Kamieńcu Wrocławskim jest takie jezioro i Bajkał się nazywa , też ładnie :rotfl:
Po co daleko jeździć :rotfl:

No to przynajmniej mam gwarancję, że dotrzymam postanowienia... jak nie dam rady na Syberię, pojadę pod Wrocław :D
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1568
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Hiszpania 2021

Postautor: krysz dodano: 10 lip 2021, 11:22

Dzień 1. 11.06.2021
Wyruszam nie do końca przygotowany; namiot i materac nie sprawdzone, jak coś... to kupi się w drodze. Olej w Keeway'ku wymieniony, z przodu nowa opona i tarcza hamulcowa, będzie ok (jak się wkrótce okaże nie za bardzo ok... Nowa tarcza podczas hamowania serwuje mi darmowy ABS. Z początku nie wiem o co chodzi, ale po kilkuset kilometrach będzie to wyraźnie widać; nie jednakowa grubość tarczy po obwodzie! Ale nie tracę optymizmu, przecież w końcu się dotrze, oby jak najprędzej :) ).
Licznik na starcie...
Obrazek
Na dziś mam zaplanowany nocleg w Dusznikach-Zdroju; kemping znalazłem w internecie, przed kilkoma dniami zadzwoniłem, ale okazało się, że otwierają dopiero 1. lipca.
- "Ale może znajdzie się kawałek trawnika dla samotnego motocyklisty z namiotem?"
Odp. -"Jak motocyklista to zapraszam, ja też jeżdżę motorem..."
No to jadę do tych Dusznik. Wg google 600 km, pestka.
Pierwszy postój pod Kałuszynem (na parkingu pod różanymi krzewami) celem sprawdzenia czy "rzemienie i postronki" dobrze trzymają :)
Obrazek
Lecę przez Warszawę, miałem nadzieję przejechać po nowym moście na południowej obwodnicy. Niestety zamknęli, jadę więc przez (w końcu nie taki stary) Siekierkowski
Obrazek
Pierwsze tankowanie na Orlenie przy S8, gdzieś na wysokości Sieradza. I tu niemiła niespodzianka; średnie spalanie powyżej 3 l/100, do Cruisera "to niepodobne" :). Zobaczymy po następnym tankowaniu...
Obrazek
Drugi postój na małą przekąskę; kanapki jeszcze z domu
Obrazek
Dalej jedzie się całkiem przyjemnie, obwodnicą mijam Wrocław
Obrazek
Kłodzko przejeżdżam przez miasto, bo za mostem (wiaduktem) wypadek, nie przepuszczają
Obrazek
Bezproblemowo trafiam na kemping, dostaję za 30 zł kwaterę, w której pełno materiałów budowlanych, ale zawsze to lepiej pod dachem, bo kropi deszcz.
Obrazek
Obrazek
Dziś wg licznika przejechałem dokładnie 650 km. Trochę przekłamuje na plus, chyba jak większość liczników :)
Obrazek
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1568
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Hiszpania 2021

Postautor: zdzichu125 dodano: 10 lip 2021, 12:02

:brawa:
Awatar użytkownika
zdzichu125
Forumowicz
 
Posty: 653
Rejestracja: 27 mar 2014, 22:08
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: K750, R1150RT, JL250V, ADV250
Płeć: mężczyzna

Re: Hiszpania 2021

Postautor: krysz dodano: 10 lip 2021, 16:12

Dzień 2. 12.06.2021
O 8:00 budzę córkę właściciela (już nie młoda, znaczy córka) i oddaję klucze.
Obiecuję, że tu wrócę w drodze powrotnej.
Pada deszcz, jest zimno, ale jechać trzeba... W końcu jadę na południe, a tam musi być ciepło :)
Obrazek
Obrazek
Dojeżdżam do Kudowy, gdzie tankuję na BP. Ze spalaniem jest lepiej; spada do 2,70/100.
Na granicy "żywej duszy", znaczy żadnej policji, żadnej Covidowej kontroli.
Za Nachod'em robię krótki postój na ściągnięcie ubrania przeciwdeszczowego i łyk wody.
Obrazek
Przed Pragą dłuższa pauza w podróży; czas na kawę i coś do zjedzenia... znalazły się jeszcze kanapki z domu :)
Obrazek
Ruszam, znów zaczyna padać...
Obrazek
Za Pragą "pada" mi ładowarka od nawigacji, zjeżdżam na parking, montuję zapasową. Działa...
Obrazek
Obwodnicą mijam Pilzno, opuszczam autostradę, jadę na Domaźlice i Furth im Wald w Niemczech. Przez wiele lat jeździłem tą trasą do pracy koło Straubinga. Tym razem postanawiam przejechać przez Domaźlice, które droga nr 26 omija bokiem. Jadę wąskim asfaltem, teren dosyć pagórkowaty...
Obrazek
Miasto już takie bardziej niemieckie niż czeskie....
Wyjeżdżając po raz pierwszy słyszę niepokojące odgłosy z okolic napędu. Czyżby łańcuch? Ile to już na nim przejechałem? Jadąc próbuję policzyć... Po Grecji w 2019 zmieniłem DID na RK. W ubiegłym roku Włochy... trochę kręcenia się na miejscu, znaczy po kraju... DID wytrzymał chyba tylko 8,5 tys. km. Czyżby z tym było podobnie? Cóż, jechać trzeba dalej.
Na granicy po stronie niemieckiej kolejka z kilku aut. Jest kontrola... dwa radiowozy, kilku policjantów. Wyrywkowo biorą do boku, z przodu dwa samochody kierują na parking, ten bezpośrednio przede mną i ja jedziemy dalej. Uff, niby mam certyfikat, ale jakoś nie mam ochoty na bliskie spotkanie...
Kieruję się na Cham, a potem 20-tką na południe. Gdyby nie ta pandemia miałbym darmowy nocleg u moich dawnych pracodawców, a tak nie wiem jak by zareagowali na moją niespodziewaną wizytę... Zwłaszcza dziadkowie.
Tak więc Straubing (znam jak własne Łosice :) ) mijam bokiem
Obrazek
Jadę znaną mi drogą z postanowieniem, że noclegu poszukam w okolicy Landshut'u.
W międzyczasie znów są problemy z ładowarką, rozłącza się, nawigacja gaśnie. Ale co tam, znam tą okolicę, poradzę sobie...
Tankuję na Aralu w Aiterhofen obok kompleksu handlowego, w którym kiedyś robiłem zakupy. Dziś nic nie potrzebuję :)
Obrazek
Spalanie wraca do normy; 2,57 l/100.
Obrazek
Nie spoglądając w mapę, ufając swej pamięci (niestety), dociągam do Eggenfelgen, a to już niedaleko granicy z Austrią.
Zmieniam więc kierunek na północno-zachodni i docieram do Landshut.
Znajduję kemping, podjeżdżam pod szlaban, ludzi brak, tylko porzucona wiertarka leży przed wejściem. Idę na teren, w głębi gościu kosi trawę, zapytany odpowiada, że nieczynny i nie może mnie przyjąć. Trudno będę szukać dalej...
Tu mnie nie chcą... :)
Obrazek
W ogóle odnoszę wrażenie, że Niemcy są jakoś szczególnie przestraszeni wirusem. Na stacji, gdzie tankowałem dojście do kasy było wytyczone taśmami. Na kolejnym skrzyżowaniu zauważam tabliczkę z łóżkiem i wg strzałki skręcam w lewo, potem jeszcze raz w lewo i jeszcze raz... Jest hotel. Gasthof Ulrich Meyer.
Obrazek
Cena? 54euro, drogo, ale jest już późno i nie chce mi się dłużej szukać. Biorę pokój, Cruiser na parking zamykany na noc... Jest jeszcze trochę klientów w ogródku piwnym, dzieciaków na placu zabaw, czyli że jednak żyją :)
Po przebraniu się idę serwisować moto... Taśmą izolacyjną dociskam ładowarkę w gnieździe, ale ona skubana przyjęła system "działa nie działa". Próbuję ominąć gniazdo, łączę "na krótko" - to samo.
Obrazek
Zobaczymy jutro, przez Niemcy przelecę "na mapę".
Prysznic, coś do przegryzienia i można do łóżka :)
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1568
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Hiszpania 2021

Postautor: LadyDragon dodano: 10 lip 2021, 21:08

Rysiu, jak zawsze z przygodami :)
Awatar użytkownika
LadyDragon
Klubowicz
 
Posty: 1475
Rejestracja: 15 sie 2011, 23:43
Lokalizacja: Głogów, dolnośląskie :)
Motocykl: plecaczek
Tel. kom.: 500721926
Płeć: kobieta
Wiek: 53

Re: Hiszpania 2021

Postautor: krysz dodano: 11 lip 2021, 19:53

Dzień 3. 13.06.2021
Wstaję chyba pierwszy z gości hotelowych (albo jestem jedynym :) ) i po uiszczeniu 54 euro z torbą i kaskiem udaję się na stołówkę, gdzie opylam śniadanie z tzw. "szwedzkiego stołu" (w cenie hotelowej)
Obrazek
Jeszcze tylko pani od wszystkiego (rejestracja, obsługa expresu do kawy [zabrakło wody]...) otwiera mi bramę parkingu...
Na szybko mocuję torby i wyjeżdżam za bramę, bo pani czeka... Brama za mną się zamyka, ja kończę mocowanie tobołków, sprawdzam nawigację; brak ładowania... Czyli druga ładowarka też "kaput".
Ratuję się uniwersalną i kabelkiem od ładowarki baterii do kamerki. Kabelek krótki, a gniazdo zapalniczki pod siedzeniem... Na to też jest sposób... taśma izolacyjna do ręki i nawigacja na zbiornik... :), i żegnam Landshut.
Obrazek
Kieruję się do wjazdu na autostradę do Monachium...
Autostrady są nudne, za to można się szybko nimi przemieszczać, nawet jadąc wolno, czyli 90 km/h jak ja. O ile nie trafi się na korek spowodowany remontem lub wypadkiem.
Obrazek
Obrazek
Za Monachium zjeżdżam na parking, kupuję drogocenną wodę za ponad 3 euro (nim się zorientowałem z ceną już było nadpite :) ) i 7days'a..
Obrazek
Przejeżdżam na koniec parkingu, gdzie zagaduję polskich kierowców o możliwość odkupu ładowarki do gps. Wolnej nie mają, ale jeden przynosi mi tzw. przedłużkę gniazda zapalniczki. Nie chce pieniędzy, daje za free...
Na kolejnym postoju nawigacja wraca na swoje miejsce, kręcony kabel puszczam po zbiorniku (w niedługim czasie ładnie zmatowi mi lakier :) ) i wszystko gra...
Obrazek

No prawie, bo w po kilkunastu kilometrach rozłącza, okazuje się, że wtyk od przedłużacza się wysuwa... No to zjazd na następny parking, taśmą izolacyjną próbuję go docisnąć- jakiś czas jest dobrze. Za to po pewnym czasie nawigacja dostaje udaru :) i co jakiś czas sama się wyłącza. W końcu pada, na razie nie wyciągam następnej, jadę wg drogowskazów.
Za Memmingen zmieniam kierunek na południowy w stronę jeziora Bodensee.
Jest niedziela, ruch spory, motocykli pełno... tak jak u nas, gdy dzień wolny a pogoda ładna..
Miałem wjechać do Szwajcarii po wschodniej stronie jeziora, ale ponieważ mam problemy z nawigacją ciągnę wzdłuż po północnej, niemieckiej stronie drogą 31.
Obrazek
W Friedrichshafen tankuję Cruisera, paliwo tańsze, bo po 1,49 (na autostradzie po 1,70-1,80 euro).
Obrazek
I tak jadąc i zerkając na setki białych żagli na jeziorze (jest potężne, robi wrażenie) dojeżdżam do Stockach.
Na parkingu pod sklepem (sklep zamknięty "naturlich", jest niedziela) zagaduję gościa na motocyklu o wjazd do Szwajcarii. Dziwne, Niemiec, ale gada też po rosyjsku, pytam skąd zna ten język, mówi że ma dziewczynę Rosjankę. Nie do końca mu wierzę, bo za dobrze mówi językiem RasPutina :). Po niemiecku oczywiście mówi dobrze... Hmm, nieważne... W każdym razie wiem od niego, że można bez problemu wjechać do Szwajcarii (sprawy covidowe), ale winieta na motocykl kosztuje 20 euro, i nieważne, że nie jedziesz autostradą. Chciałem przejechać przez Szafazę, ale za stówkę złotych sobie daruję.
Trochę, po rosyjsku, pogadaliśmy o mojej wycieczce, po czym obaj odpalamy swoje pojazdy. Jeden rusza na zachód, drugi nad Bodensee.
Wracam więc na autostradę i kieruję się na Stuttgart, potem odbiję w lewo na Freiburg.
c.d.n.
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1568
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Hiszpania 2021

Postautor: Jack dodano: 11 lip 2021, 20:25

Super wyprawa :oklasky:
Świetnie się czyta :oklasky: i ogląda :oklasky:
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200 A-> HONDA CBF 600 S
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2302
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Honda CBF 600 S
Płeć: mężczyzna
Wiek: 57

Re: Hiszpania 2021

Postautor: krysz dodano: 20 lip 2021, 21:39

Pierwsze pozdrowienia już są... z Francji. Szybkie żabojady... Przekroczenie prędkości... i to gdzie? Na autostradzie.
A 20 przed Brive (Tuluza - Paryż). Fotka z @, tu mi cyknięto, ograniczenie do 70 km/h.
Obrazek
A może to było na zjeździe? Już nie pamiętam, ale gdzieś tu odbiłem na "górskie" drogi do Clermont (D920, D1089).
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1568
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość