beniamin82 pisze:W związku z tym iż moja żona wyjeżdża do siostry na kilka dni, mam taki plan...
14tego biorę urlop...i...
W środę 13-tego po pracy śmigam do Jacka do Wodzisławia, w czwartek planujemy pojeździć po Beskidach. Najpewniej będę miał na ten czas Benyco Cruiser 125.
Jeżeli ktoś miałby ochotę polatać z nami to byłoby super.
Plan się udał, w środę nawinięte 160km z czego 70 w deszczu
Ale grill

w doborowym towarzystwie Jacka, Izy i Ziółka36 rozgrzał odpowiednio.
W czwartek nawinięte 300km z tego 150km w deszczu

i wietrze
Wczoraj tylko marzyłem o wygrzaniu się w wannie

.
Dzięki wielkie Jacku za gościnę. Koniecznie trzeba to powtórzyć i zahaczyć o Żar i Żywiec, choć winkle między Wisłą a Szczyrkiem też piękne.
Jednym słowem, mimo pogody, było warto. Szkoda że nikt więcej tematu nie podjął.
Co najciekawsze Benyco 125 pod wiatr 80kmh dawało radę wyciągnąć, a i w deszczu jakoś specjalnie ślisko nie było.