Dzięki wszystkim, było jak zwykle super, miło kolekcjonować takie spotkania. Do zobaczenia z co niektórymi za tydzień, oby już mniej było spraw do "obgadania"

bo chodzenie o 6:30 rano spać i sen przez jakieś 3 godzinki w otoczeniu wszystkich odgrywających się za "Katrinę" jest mega wyczerpujące

Szczęśliwi choć padnięci meldujemy się w domu, idziemy spać
