Do Czech po piwo i nie tylko...

[wiekowy]

Patrzę i oczom nie wierzę.Kubuś nie je schabowego.

[beniamin82]

Jeżeli wszystko wypali to przyjazdy możliwe w piątek, zrobimy jakiegoś małego grilla w altance.
W sobotę śmigniemy na Hrad Soviniec przez Czeskie Góry (około 100 km w jedną stronę).
Na z powrotem pstrąg w moszczance i do altanki na grilla.

Na zachętę filmik:

[Valdijo]

Jechało by się drugi weekend sierpnia nie pasuje , ale za to pasuje pierwszy lipca oczywiście weekend
Benio może by się dało przesunąć na pierwszy week sierpnia ? co Ty na to

[beniamin82]

No właśnie z tym przesunięciem terminu to cienko to widzę...
Moja żonka ostatnio domaga się abym spędzał z nią więcej czasu.
A od 13 do 17 Sierpnia nie będzie jej w domu, wybiera się na warsztaty z witrażu, no to ja mam czas wolny i wolną chatę.

[Morph]

Ja bym się chętnie pisał ,ale niestety nie ma opcji abym dostał dwa wolne weekendy w sierpniu

[beniamin82]

Tak mi się coś kluje pod tą kopułą żeby powtórzyć te Czechy...


Proponuje termin długiego weekendu w sierpniu. Miejsca mam na cztery namioty igloo. I trochę podłogi do spania w domu. To czy śmiganie się odbędzie zależy od dwóch rzeczy.
Po pierwsze moja żona będzie się dobrze czuła i wyjedzie na planowany wyjazd (wolna chata).
Drugie to szykuje mi się remont łazienki i jeżeli będę w trakcie remontu to też się nie uda.

Termin remontu będę znał do poniedziałku.

Ja bym się chętnie pisał ,ale niestety nie ma opcji abym dostał dwa wolne weekendy w sierpniu

Zawsze możemy rozważyć dwudniówkę...
Kto bedzie chciał ten przyjedzie do mnie w czwartek, i w piątek zrobimy objazdówkę po Opolszczyźnie
-Zamek w Mosznej
-Centralne muzeum jeńców wojennych w Łambinowicach
-Twierdza Nyska, jezioro Nyskie coś się jeszcze znajdzie

A w sobotę się zrobi Czechy...

[waludi]

wstępnie się piszę na całokształt

[selmen]

Będę się starał przyjechać. Potwierdzę jeszcze.

[beniamin82]

Będę się starał przyjechać. Potwierdzę jeszcze.

Gdyby nie ty to pewnie bym o tych Czechach nie pomyślał. Trzymam kciuki żeby ci się udało.

[selmen]

te tereny ciagną mnie jak magnes...marzy mi się coś takiego:
http://goo.gl/maps/KAKlI
zaraz za granicą jeszcze przed Zlatymi Horami sa piękne serpentyny pod górkę...pod szczytem jest kościół a obok niego ścieżka na zbocze góry, jest tam ławka na zboczu z której z wysoka widać Polskę. raz tam byłem i muszę jeszcze raz...koniecznie . ryneczek w Horach i knajpy tez jeszcze raz bym na spokojnie odwiedził...w tamtejszych przygranicznych lasach znalazłem tez coś takiego:

ale sporo wtedy z buta chodziłem i chyba bym tam teraz nie trafił...swoją drogą trzeba byc nieźle nawiedzonym aby wybudować kościół w takim miejscu ...i w ogóle czemu on mial służyć tam w środku skał i lasu jak tam w promieniu wielu kilometrów żywego ducha...