Fajni... fajni koledzy jesteście...
...w listopadzie to "zapisz się, zapisz się razem damy radę" , a teraz co.
? Nagle wszyscy po angielsku zniknęli...
Została tylko Beatka ze swoją ekipą.
...a co z męską częścią chińskich motocyklistów?
Gdzie ci prawdziwi mężczyźni z piwnymi brzuchami, z nadwagą, z nadciśnieniem, cukrem, cholesterolem, odciskami i hemoroidami????
Czy to jest ten tzw. kryzys męskości i zniewieścienie???
No cóż...
razem z Dajanem wzięliśmy na swoje barki misję uratowania męskiego honoru i postanowiliśmy wystartować w samobójczej misji pod kryptonimem "Formoza Challlenge 2022" Na razie w ramach treningu walczymy z kilkoma butelkami złocistego brzuchotwórczego eliksiru
oraz z gigantyczną pizzą, a jutro z rana uderzamy na Oborniki...
Nasze ostatnie życzenie: jeżeli polegniemy i nasze ciała będą wiecznie gnić w nadwarciańskich bagnach, to macie na każdym zlocie KCM-u pić za nasze wieczne życie w świecie niebiańskich dróg i winkli ...i to pić tyle, żeby wam aż wątroby zgniły i w ten sposób dołączycie do nas
...a jeżeli misja zakończy się sukcesem, przeżyjemy i uratujemy honor KCM-u, w co raczej wątpię
to stawiacie nam piwo do końca świata i usranej śmierci...