Nie chciało mi się zamawiać oryginału, stwierdziłem że prędzej czy później będę mieć z nią problemy, więc zakupiłem używkę od virago 250. Podobno pasuje też od virago 535. Ważne jest też, aby szukać pompy do fajery tej łamanej, tego barana czy jak tak się to zwie w różnych slangach (czyli tą co my mamy w naszych moto), bo najczęściej można spotkać do fajery prostej.
W każdym bądź razie, pompa pasuje ale nie tak super idealnie, są pewne różnice. Mocowanie na fajere pasuje, lusterko też pasuje, czujnik luzu tak samo, ale klamka jest decunio mniej podcięta niż ta z naszych sprzętów. Różnica jest taka, że klamka bardzo odstaje i nawet na tak duże łapy jak ja mam, jest nie wygodnie i trzeba sięgać paluchami. Ale nie ma strachu, są dwa wyjścia, albo kupić nowe klamki albo nałożyć kawałek blach w miejsce gdzie klamka się blokuje gdy jest zwolniona. Ja sobie tak poradziłem że wywierciłem otwór na śrubkę 3mm i przykręciłem kawałek aluminium. To spowodowało że klamka już nie ucieka tak daleko. Chociaż nie lubię takiego rzeźbienia i jednak kupię nowe klamki, ale na tą chwilę sobie tak a nie inaczej poradziłem, bo trzeba jeździć a nie po sklepach latać z buta albo autobusem

Pompa działa płynnie i jest super. Nareszcie można normalnie hamować.
Po rozebraniu pompy oryginalnej, wychodzi to co zawsze, czyli nie dokładny wyrób. Tłoczek jest źle obrobiony na tokarce i obciera powierzchnię cylindra. Pomogło przekręcenie tłoczka o 180stopni i jest lepiej. Prawie że się nie zaciera, ale tłoczek już podtarł cylinder i jeszcze może z 3, 4 lata i ta pompa by gubiła ciśnienie, a żaden zestaw naprawczy by wtedy nie pomógł.
Tak że, jeśli spietruszczy wam się pompa hamulcowa, to zakładajcie od virago
