W każdym razie buractwo widać wszędzie jeśli chodzi o kierowców osobówek. Buractwo i kompletny brak rozsądku. Ja nie potrafię np. pojąć sensu jechania dosłownie 2-3 metry za moim zadkiem dużego auta, które usiłuje mnie jeszcze poganiać. Nie rozumiem wyjeżdżania z parkingu pod samym moim nosem, zmieniania pasa w momencie kiedy jestem obok, wyprzedzania na trzeciego itp... I akurat ja motorem jeżdżę przepisowo bo na prawdę zipp to nie jest motor, który do 200 rozpędza się poniżej 10 sekund a ja za stary jestem i dzieciaty żeby szaleć na motorze, a cuda się zdarzają, szczególnie gdy ganiam na mieście właśnie (większość nakręconych przeze mnie kilometrów). Ostatnie półtorej tygodnia w Białymstoku to dwa poważne wypadki motocyklowe i dwa ślizgi, o których wiem i przynajmniej w 3/4 przypadków wina osobówek a w jednym przypadku zajechanie drogi przez osobówkę choć tam akurat prędkość motocykla prawdopodobnie była za wysoka).
Pomysł z kamerką fajny, ja się przybieram do kupienia sobie na razie do samochodu bo jednak puszką robię najwięcej kilometrów.
A co do motoru, to nawet po glebie do uwielbiam. Tylko jeszcze gdyby to ciut więcej koni miało, tak żeby móc w trasie poradzić sobie po ludzku z ciężarówką...

Pozdrawiam!