Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: kacpero dodano: 11 sie 2013, 14:35

@tenegel
widzisz, tak najczęściej kończy się kupowanie pojazdów przez internet. Tknąłeś chyba najbardziej istotnej kwestii - różnica w cenie wynosi 1000zł - masz klarowną i czytelną odpowiedź, dlaczego dealerzy odmawiają serwisu (szczerze mówiąc nie dziwię się im).
Sprzedaż pojazdu z taką różnicą cenową jest wielką nieuczciwością wobec profesjonalnych punktów dealerskich - to nic innego jak bezsensowne zaniżanie ceny rynkowej finalnie ze szkoda dla klienta. Takie firmy nie mają bladego pojęcia o specyfice jednośladów, istotnych parametrach technicznych, eksploatacyjnych czy obsługowych (masz najlepszy przykład na swoim motocyklu). Sprzedają towar z minimalnym zyskiem i olewają sprawę, cedując odpowiedzialność za własną niefrasobliwość i nieuczciwość na innych, w tym wypadku punkty serwisowe.
Firma handlowo-serwisowa aby się utrzymać MUSI ZARABIAĆ! Składają się na to koszty utrzymania punktu, pracowników, parku narzędziowego, podatki, ZUS-y etc.
Refundacja napraw gwarancyjnych przez importerów to w praktyce fikcja. Standardowa cena roboczogodziny to 30zł/godz pracy rozliczane wg taryfikatora czynności - np. na odkręcenie silnika masz 15min ale już nikt nie uwzględnia w tym demontażu tłumika, instalacji paliwowej, elektrycznej etc.
W praktyce chłopaki robią to wszystko ponieważ obliguje ich do tego dobrze skomponowana umowa... Koleś z internetu ma to głęboko w doopie, sprzedaje z zyskiem 100-200zeta i zapomina o kliencie :wnerw:
Proponuję nie przyznawać się do zakupu za pośrednictwem netu, bo czasami można jeszcze w ucho dostać :))
Widzisz, nie na darmo istnieją wydziały mechaniczne na politechnikach i nie na darmo ktoś wymyślił salony branżowe... prawdę mówiąc moralnie nie masz zbyt wielkiego prawa awanturować się w serwisie - zaoszczędzony tysiak jak znalazł będzie na fachowca :))
Awatar użytkownika
kacpero
Sympatyk
 
Posty: 785
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:18

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: Deamiens dodano: 11 sie 2013, 14:48

Z tymi umowami dealerskimi to faktycznie jest jak kacpero pisze, tylko... Nie wiem jak jest akurat w Zipp`ie, ale u innego importera za naprawy gwarancyjne dealer nie dostaje nic. Więc naturalnym się wydaje, że każdy chciałby zrzucić to na sprzedawcę - sprzedał, zgarnął prowizję to niech się martwi i poświęca swój czas. Częstochowski dealer mógł zaoferować niższą cenę, bo wiedział że widzi ten sprzęt po raz ostatni - przecież nikt normalny nie przywiezie mu motocykla przez pół kraju. Mówię tu jedynie o naprawach gwarancyjnych, nie przeglądach.

edit:// Ooo, kacpero równocześnie ze mną napisał praktycznie to samo. Otóż właśnie,
moralnie nie masz zbyt wielkiego prawa awanturować się w serwisie
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 36

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: tenegel dodano: 11 sie 2013, 19:37

Ja nie mam zamiaru awanturować się w serwisie, za bardzo cenię swoje zdrowie psychiczne. Ale tak, mimo, że odrobinkę OT, w interesie moim - klienta - jest znaleźć jak najtańszą ofertę. W interesie punktu dealersko-serwisowego jest znaleźć klienta. Można to zrobić na dwa podstawowe sposoby: albo obniżyć cenę produktu albo przekonać innymi elementami oferty (np. bardzo wysoka jakość obsługi etc.). A to po stronie klienta jest wybór czy skorzysta z oferty internetowej, czy zdecyduje się na ofertę uznanego salonu. Dla mnie tysiąc złotych, to różnica kosmiczna na chwilę obecną, stąd mój wybór i przepraszam, ale nie zamierzam ukrywać, że dużo rzeczy kupuję w internecie, bo takie moje prawo - konsumenta.Naprawdę rozumiem, że sytuacja rynkowa wcale nie jest idealna i każdy musi dążyć do maksymalizacji zysków, że koszty pracy i prowadzenia działalności są wysokie, ale z całym szacunkiem - to problem osób prowadzących takie punkty. Ja jako konsument nie muszę wcale się na tym znać, nie muszę mieć tego świadomości. Ja dokonując zakupu zawieram umowę, a jeśli ktoś nie wywiązuje się z niej w 100 procentach, to nie jest to moja wina.

I uważam, że wcale to nie jest tak, że "dealer może dać lepszą cenę bo motor nie wróci do niego do Częstochowy" - przecież dealer wystawiając ofertę w internecie nie zaznacza, że obowiązuje tylko dla osób zamieszkujących dalej niż np. 300 km od punktu. w moim przypadku (Choroszcz-Białystok) to raptem 14 km... Po prostu z wielu powodów tam było mi najwygodniej i nie zamierzam się tego wstydzić bo również musiałbym się wstydzić wszystkich innych zakupów zrobionych na allegro... A chyba prawie każdy z nas tam kupuje...

Co do ewentualnego (choć naprawdę do nerwowych nie należę) awanturowania się u dealera - nie zgodzę się z Wami, mam do tego pełne moralne prawo. Dostałem pieczątkę poświadczającą wykonanie zestawu czynności, które albo nie zostały wykonane, albo zostały wykorzystane nieprawidłowo i to jest powód. Jeśli ktoś w ofercie pisze "motocykl po przeglądzie zerowym, gotowy do jazdy" to właśnie w takim stanie ten motocykl powinien dostarczyć.

Dla mnie nie jest szczególnym problemem niski poziom oleju, złe ciśnienie, odkręcające się nakrętki - bo to są elementy, których się spodziewałem i mimo mojego analfabetyzmu mechanicznego umiem sobie z tym poradzić, więc o dziwo to nie tak, że ja strasznie narzekam na dealera, ja raczej piszę, by uprzedzić innych że tak może być... Poza tym nawet sama centrala (Przasnysz) nie do końca wie ile oleju wchodzi do silnika etc.

A z drobnych niesprawności to dzisiaj startując motorkiem zobaczyłem, że nie działa światło mijania ani drogowe. Pojawiła się lekka obawa, że może włącznik, bo wczoraj wszystko ok, a dzisiaj żadnego (przecież dwa włókna by się nie spaliły...). Po wyjęciu żarówki zdziwienie - żarówka wzrokowo OK, miernik też to potwierdził. Okazało się, że kostka w głębi lampy nie była zapięta do końca (nie wskoczyła na zatrzask) i przestała kontaktować... ufff, oby tylko takie drobnostki zawsze dotykało te motorki :)

Pozdrawiam !!
--
Marek

"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie"
Awatar użytkownika
tenegel
Forumowicz
 
Posty: 82
Rejestracja: 06 sie 2013, 10:18
Lokalizacja: Białystok
Motocykl: Komar, Raven i Honda CB 500
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: selmen dodano: 11 sie 2013, 19:58

co do gwarancji, jeśli niska cena zakupu nie wynika z faktu, iż sprzęt JEST POZBAWIONY GWARANCJI bo tak tez robią obniżając cenę- to masz pełne prawo dochodzić gwarancji w każdym punkcie serwisowym Zipp-a i nie powinno cię interesować, czy Przasnysz przeleje za to pieniądze czy nie. "Kingway" był jaki był ale te prawa były przestrzegane czego jestem żywym przykładem.
inna sprawa, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to że Zipp pada własnie... podobnie Keeway
jak zwykle na rynku pozostaną najsilniejsi i najsolidniejsi- czyli Almot i Romet- i mnie to cieszy akurat bo w tych firmach ignorancja potrzeb klienta była najmniejsza jak dotąd
Non Omnis Moriar...
Awatar użytkownika
selmen
Klubowicz
 
Posty: 1465
Rejestracja: 19 sie 2010, 22:08
Lokalizacja: Białystok; Czerwony Bór
Motocykl: WSK;KZ550;Fj;R1100RT;Duke II
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: kamil_juri dodano: 11 sie 2013, 23:25

Dzisiaj kolejna przejażdżka. Ogólnie już na nic nie narzekam. Ten wahacz też jakby nie czyni nic złego - po napompowaniu kół do wymaganych wartości przez producenta moto się kładzie aż miło :)

A w wahaczu to wg mnie tuleja jedna. Bo tylko z jednej strony minimalny ruch a z drugiej nic. Jutro jak pogoda będzie dobra to skoczę do SEBA Białystok. Chcę żeby ktoś to zobaczył. Mam nadzieję, że mnie nie oleją. Bo jak się wypną to kiszka dla nich. Zimą muszę pełny mundur sobie i żonie kupić - miało być u nich ;) To zależy od ich podejścia do klienta. A poza tym Raven to dopiero starter :) już planuję zakup kolejnego moto (te jeszcze spłacam ale to nie problem) - Raven zostanie dla żony a ja coś mocniejszego kupię za sezon może dwa. :) No i jeśli SEBA Białystok się spisze to więcej nie będę szukał i kombinował gdzie indziej. Ale to czas pokaże.

A co do wypowiedzi tenegel'a ... Ja kupiłem widząc motonga na miejscu, na własne oczy. Jak wspominałem oglądałem wcześniej dwie sztuki i obie miały rdzawkę. Choroszcz po prostu miała te moto i do tego wizualnie nic mu nie dolegało. Seba Białystok nie odpisywało na moje e-maile, a telefonicznie to dostałem info że nie mają i tylko na moje zamówienie Ravena ściągną. No to? Dziwicie się że człowiek kupuje w Choroszczy? Nie chciało mi się już po Tłuszczu i Ciechanowcu nigdzie ruszać czterech liter po Polsce bo i po co? A serwis dopiero człowiek ocenia jak coś w nim robi.


Aha i jedna jeszcze kwestia dla początkujących. Wg mnie ten olej zippowski nie jest najlepszy. Wnioskuję to po pracy skrzyni. Chyba zrobię jak większość radzi i kupię semisynthetic orlenowski i wleję. Tylko najpierw muszę zrobić swoją rynienkę tak jak to przedstawił właściciel "dzikusa" :)
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: kacpero dodano: 12 sie 2013, 09:04

Ależ oczywiście, że masz prawo dokonywać zakupów w internecie :)) Masz prawo wyboru oferenta, ceny, miejsca zakupu podobnie jak masz nieskrępowaną możliwość złamać rękę chuliganowi, który zaczepi Cię na ulicy - musisz tylko zawsze uwzględnić konsekwencje związane z podjętą decyzją. :))
W przypadku zakupu internetowego najczęściej wystąpią problemy z dalszą obsługą posprzedażową - wynika to ze zwyczajnej ludzkiej nieuczciwości,
Sprzedawca odda pojazd byle jak (albo wcale) przygotowany do eksploatacji - punkt serwisowy, do którego zgłosisz się wyłącznie z reklamacją będzie wszelkimi sposobami starał się unikną kosztów :)) O ile w pierwszym przypadku (dotyczy dealerów) to pospolite draństwo o tyle w drugim (serwis) prawo zachowania równowagi (szczególnie finansowej) :))
Nie mniej prawnie masz prawo do rzetelnej i bezpłatnej obsługi serwisowej w każdym autoryzowanym pkt Zipp'a.
Będziesz miał problem - dzwoń, spróbujemy zaradzić, znam szefa serwisu w Zipp.

Zipp powoli pada to fakt, już w tym roku miało go nie być, ale chłopaki wykupili sami siebie, ale czy dadzą radę...?
Keeway podobno chce się wycofać z Polski (centralę europejską mają na Węgrzech) firma w mojej ocenie produkuje najfajniejsze motocykle, ale problemem są chińscy dowódcy w W-wie (tragedia decyzyjna) Polskie "szefostwo" jest praktycznie ubezwłasnowolnione _bezradny stąd kłopty w komunikacji, obsłudze, dostępie do części a nawet informacji.
Jakkolwiek szkoda byłoby oby firm, zapisały się mocno w historii chińskich motocykli.
Awatar użytkownika
kacpero
Sympatyk
 
Posty: 785
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:18

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: beniamin82 dodano: 12 sie 2013, 09:41

kacpero pisze:W przypadku zakupu internetowego najczęściej wystąpią problemy z dalszą obsługą posprzedażową - wynika to ze zwyczajnej ludzkiej nieuczciwości,
Sprzedawca odda pojazd byle jak (albo wcale) przygotowany do eksploatacji - punkt serwisowy, do którego zgłosisz się wyłącznie z reklamacją będzie wszelkimi sposobami starał się unikną kosztów :))


Ja kupowałem Rometa przez internet, ale w firmie o której słyszałem że dobrze skręcają motocykle (Mototrip Kraków).
Motocykl przywiózł mi pracownik ichniego serwisu, uruchomił pokazał co i jak.

Problemy pojawiły się później, bo najbliższy punkt serwisowy rometa w krapkowicach chciał ode mnie dwa razy więcej za przeglądy niż gdybym kupił u nich.
Później znalazłem inny punkt serwisowy który problemów nie robił, nawet do tego stopnia, że po końcu gwarancji (300km przekroczone) wymieniono mi na gwarancji pęknięte szpilki wydechu (a już kat był wycięty). Co prawda umówiłem się z serwisem że aby nie był stratny zapłacę za wymianę oleju i regulację zaworów, ale było to ok.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6750
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: Deamiens dodano: 12 sie 2013, 10:14

kacpero, nie mieszaj, bo kwiatki wyjdą :) "masz prawo do rzetelnej i bezpłatnej obsługi serwisowej" - bardziej by mi pasowało "gwarancyjnej". A "serwisowej", to rzetelnej i płatnej. Tylko z tą rzetelnością czasem są problemy, ale taki serwis logicznie rzecz ujmując powinien szybko sobie wyrobić opinię i upaść.

beniamin, sam widzisz - z niektórymi da się dogadać, zapłaciłeś za serwis, w "gratisie" dostałeś gwarancyjną naprawę pogwarancyjną. I taki serwis jakoś sobie będzie radził, skoro klienci są w stanie do niego wrócić po pierwszym spotkaniu.

Jedyne podsumowanie, jaki mi się nasuwa, to "chcecie po taniości, będzie po taniości"... Inna kwestia, że kupując motocykl stacjonarnie (lub odbierając po serwisie), po prostu nie powinno się go odbierać jeśli nie jest w pełni sprawny - mimo, że jest to "pospolite draństwo" to wynikające z tego, że klient pozwala sobie takiego bubla wcisnąć...

Ostatnia kwestia - mam wrażenie, że największe problemy z awaryjnością tych motocykli mają właśnie korzystający z "niepewnych" serwisów - fox aż się na napęd pasem przerzucił gdy jego serwis uparcie napinał mu łańcuch na twardo co doprowadziło do niejednej awarii (i na dobrą sprawę zagrożenia życia po zerwaniu łańcucha), tutaj też piszecie o różnych przygodach, z drugiej strony Luca usilnie próbuje przekręcić licznik robiąc ze swoim motocyklem co i jak uważa, selmen też by pewnie sporo więcej zrobił gdyby nie miał innego motocykla na każdy dzień tygodnia, mój poza napędem też całkiem nieźle wytrzymywał trudy eksploatacji... Oczywiście nie każdy lubi czy ma czas grzebać przy motocyklu, ale zamiast narzekać na serwis po prostu zapoznajcie się z opiniami na temat serwisów w okolicy i wybierzcie odpowiedni, a do kogoś kto tworzy cuda więcej nie zaglądajcie :)
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 36

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: krysz dodano: 12 sie 2013, 10:17

hmm, młody, a mądrze "prawi" :) :oklasky:
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1570
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Kruczek dla poczatkujących... - Kamil i jego Raven

Postautor: kamil_juri dodano: 12 sie 2013, 18:12

Dobra... dość już o gwarancji :D:D:D:D:D jestem happy przez wielkie H. Byłem dzisiaj w Seba Białystok. Wchodzę na serwis. Pytanie czy ktoś mogłby zobaczyć wahacz, czy kwalifikuje się do naprawy czy może tak musi być;) Pani pyta serwisantów kto wolny. No i jest jeden podjeżdżam on sprawdza - of course tak nie powinno być a napewno nie przy przebiegu 500km ;) no popatrz BYFie z Choroszczy. :mur:
Klucz dynamometryczny - no i kiszka. Nie idzie dalej. Sekunda myślenia serwisanta... We dwóch odkręcamy, on smaruje. Klucz dynamometryczny. Myk, pyk. i... I zrobione :D. Komentarz Andrzeja - mechanik, serwisant, dla mnie guru - :dobrarobota: JADĘ TAM NA KAŻDY KOLEJNY PRZEGLĄD - a bo chińczycy jak tylko ciut się zatrzyma to nie dokręcają. I że to norma (ciut pewnie przekręciłem ale ogólnie to taki luz spoko i do przodu). No i tyle. Wrócił do robienia jakiejś kawy...jak gdyby nigdy nic. No po prostu szok. Ani pytania a dlaczego nie umówiony ani czy u nas kupiony nic!! NIC!

Już wiem gdzie zimą kupuje ciuchy ;)


POLECAM :D

p.s. Pisałem i dzwoniłem do Przasnysza. Łaskawie po tygodniu e-mail przysłali, że mogę robić NA GWARANCJI W DOWOLNYM PUNKCIE WYMIENIONYM NA ICH STRONIE WWW. / to dla tych co im mówią, że jak u nas nie kupiony to spadaj. Info prosto z centrali.


Jestem szczęśliwy. Jeszcze łańcuszek ciut podciągnąłem ze złodziejem kredek :dzidzia: i do boju :D Moto w 100% gotowe :D nareszcie :) 500km na liczniku. Trzeba nawijać kilometry ;)


:motor:
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zipp Raven

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość