Może zacznę od początku, by nie być gołosłownym: pierwsze uruchomienie motocykla w serwisie-nie pali, a według zapewnień palił za pierwszym razem przy każdym uruchomieniu. Zaczynają się oględziny i spekulacje nad przyczyną dolegliwości. W końcu olśnienie - nie ma paliwa w baku. Dolano 1 litr, bo tylko tyle zawsze leją. Tym razem nawet rozrusznik nie zakręcił, a wszystko to na moich oczach więc emocje sięgają zenitu - jeszcze klient gotów zrezygnować z zakupu. Znowu debata; co mogło się stać. Po 10 minutach oglądania motorka zapada decyzja-sprawdzamy akumulator. I znowu bystre oko majstra odnajduje przyczynę - klemy przy akumulatorze nie są przykręcone. Po dokręceniu motorek zagadał i poprosiłem o jazdę próbną. Dowiedziałem się, że na obecnym etapie tj. kasa niewpłacona, nie mogę wykonać jazdy próbnej bo nigdy nic nie wiadomo. Posłusznie idę do kasy, po drodze proszę o zamontowanie filtra paliwa.
Wracam i widzę, że filtr nadal nie zamontowany - proszę ponownie. Po chwili majster wraca z filtrem i pyta mnie gdzie to zamontować, w którym miejscu? Szok!!! No chyba jasne, że między kranikiem a gażnikiem. Jednak pojawia się następny problem; którą stroną właściwie zamontować filtr - tym razem nie obyło się bez konsultacji majstra z szefem serwisu
. Niby wszystko gotowe i sprawne, pytam jeszcze o przegląd zerowy i synchronizację gaźników. Dostaję zapewnienie, że wszystko jest dokręcone i w porządku, a motor gotów do jazdy. Co do gaźników, to majster w nich nie grzebie bo nie ma takiej potrzeby-wszystko przychodzi gotowe i zsynchronizowane. Poza tym, to tak skomplikowane, że lepiej w tym nie grzebać bo można tylko pogorszyć - słowa majstra . Spoglądam na łańcuch - suchy jak pieprz, więc proszę o nasmarowanie skoro mam jechać gotowym do jazdy sprzętem. Majster krząta się po warsztacie; czym to nasmarować? W końcu czymś tam pryska na łańcuch, a ja jestem pod wrażeniem bo spec z niego taki, że nawet nie widzi potrzeby by łańcuch się obracał po zębatkach. No ale zależy mi na czasie i nie należę do ludzi upierdliwych, więc odpuszczam i wracam do domu nowym sprzętem. Od samego początku drażnią mnie zbyt wysokie obroty biegu jałowego, coś powyżej 2.000 i za nic nie można ich zmniejszyć, zarówno regulacjami przy manetce, jak i na króćcach przy gaźniku. Pierwsze 50 km przeleciałem ze średnią ok.50-60 km/h potem próbowałem go rozkręcać na wyższe obroty i prędkości, jednak za każdym razem efekt był ten sam 80-85 k/h i ani grama więcej. Obstawiam na źle wyregulowane gaźniki i od tego chciałbym zacząć przegląd we własnym zakresie, bo jak sami widzicie na serwis nie mam co liczyć. Czytałem już o synchronizacji gaźników, ale może ktoś mi jeszcze podpowie inne możliwości regulacyjne tj. skład mieszanki itp. Przyznaję, że z dwugażnikowcem nie miałem jeszcze do czynienia i za bardzo nie wiem co i gdzie podkręcać - dlatego wolę zapytać zanim coś namieszam.Odnośnie jakości serwisu i przeglądu zerowego, na marginesie dodam tylko, że motorkiem przejechałem już 200 km i dopiero dziś miałem więcej czasu by w nim pogrzebać i poprawić robotę tzw. wykwalifikowanych pracowników serwisu.
Przeżyłem szok gdy sprawdziłem poziom oleju - było minimum przy wkręconym bagnecie! A na temat połączeń śrubowych skręcanych na sucho (bez smaru) nawet nie chce mi się rozpisywać. Jednym zdaniem - kompromitacja i dziadostwo, a nie autoryzowany serwis. Świadom tego wszystkiego z miejsca podjąłem decyzję, że czynności serwisowe przeprowadzać będę sam osobiście. Wolę stracić gwarancję niż płacić "frycowe" za wymianę oleju i naciągnięcie łańcucha. Wychodzi na to, że to nie chińczycy wypuszczają buble, tylko wszystko partolą nasi rodacy ( z lenistwa lub niedouczenia).
Mam nadzieję, że przy Waszej życzliwej pomocy zdołam poprowadzić ten prywatny serwis, a przy okazji skorzystam z Waszego doświadczenia i również czegoś nowego się nauczę.
Na początek proszę o pomoc z gaźnikiem - jak prawidłowo go wyregulować?
Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za pomoc i wyrozumiałość.
.
Synchronizację na pewno sprawdzę i zastanawiam się czy regulować mieszankę - czy regulacja wpłynie na spadek obrotów na biegu jałowym?