Nowy motor/poziom oleju

[tenegel]

Witam serdecznie,

Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem tego motorka. A że to mój pierwszy 'salonowy' motorek, to chciałem zadbać jak najlepiej. Po odebraniu motoru (dostawa kurierem) oględziny, bo motor po przeglądzie zerowym powinien nadawać się do jazdy, ale wiadomo, że jak chce się być pewnym, to trzeba samemu nos wszędzie wetknąć. Nie licząc niedokręconego kierunkowskazu, łańcucha napiętego tak, że nie uginał się ani trochę (jedno i drugie poprawione od razu) zastanowił mnie poziom oleju.

Instrukcja od Zippa (doprosiłem się o pdf) mówi, że należy wyjąć bagnet, wyczyścić, a następnie unikając obracania włożyć na miejsce, wyjąć i odczytać poziom oleju. OK, logiczne, na innych motorach podobnie, wkłada się bagnet swobodnie i odczytuje poziom oleju. Ale sprawdzając w ten sposób nie uświadczyłem oleju w silniku (oczywiście sprawdzałem na podstawce centralnej, tak mówi też manual Zippa). Po wkręceniu bagnetu olej troszkę ponad minimum. Więc mój niepokój uzasadniony, silnik niedotarty, szkoda go ukatrupić już na starcie. Dzwoniłem do trzech serwisów Zippa, w jednym poradzili żeby nie patrzeć na bagnet (sic!) tylko wlać 1,7 litra i będzie grało, w drugim wytłumaczyli, że sprawdza się na wkręconym bagnecie, a w trzecim na wykręconym i włożonym swobodnie, bo tak nakazuje logika i zasady eksploatacji wszystkich motocykli. W końcu telefon do Przasnysza do centrali, połączyłem się z działem serwisu, tam dano mi do słuchawki jakiegoś mechanika (uprzejmy, przez telefon wydawał się rzeczowy) i powiedział, że w tym motorze sprawdza się bezwzględnie na podnóżku i wkręconym bagnecie, upewniałem się trzykrotnie czy dobrze owego pana zrozumiałem.

Piszę o tym tylko dlatego, że przeglądając na forum tematy dotyczące poziomu oleju etc. dużo jest wątpliwości.

Jednocześnie mam pytanie, czy ktoś z Forumowiczów samodzielnie zmieniał oliwę w silniku, ile wlał i ile było jej wtedy wg wskazania bagnetu (wkręconego dajmy na to)? Bo zastanawiam się (i pewnie niedługo przy okazji pierwszego przeglądu sprawdzę sam) czy jak zaleję 1,7 (tyle zdaniem pana z serwisu tam wchodzi) to będę miał wskazania ok na bagnecie wkręconym. Aha, oryginalnie silniki powinny mieć zalany olej 10W40 Zippa, przynajmniej tyle wiem po rozmowie telefonicznej.


Pozdrawiam

[mike_russ]

Półsyntetyczny 10W40
na wykręconym bagnecie jak w każdym motocyklu, tyle że stojącym na kołach a nie na centralce do połowy bagnetu wchodzi 2,2 litra i jakoś odmą nie wyrzuca ani nic się nie dzieje. Za to przy wlanych 2 litrach głośno było słychać zębatkę 5 biegu. Po dolaniu 0,2l jest ciszej. Sam się zdziwiłem, że aż tyle w niego wlazło. Doszedłem do wniosku że mimo wszystko lepiej trochę za dużo, niż trochę za mało. Za to przy tej ilości oleju spokojnie można wymieniać co 2,5 tys km, a pewnie i 3 tys. km wytrzyma- ma się rozumieć dobrze dotarty. Na dotarciu oleju nie żałuj i wymieniaj jako instrukcja przewiduje: 100, 500, 1000km bo opiłków będzie w nim mnogość.

[Karol]

Ja siadam na moto, wkręcam korek i jak jest max, to musi być spoko.

[tenegel]

No ja właśnie boję się mieć za dużo oliwy w silniku, żeby nie stracił szczelności, za mało też strach, żeby nie przytrzeć i nie ubić nowego jeszcze motoru. Spróbowalem więc dokopać się do instrukcji Hondy Rebel (w końcu silniki są niemal podobno identyczne, bazuję na tym, co wyczytałem, bo nie rozbierałem ani jednego, ani drugiego) i czytam, że w Hondzie Rebel 250 pojemność eksploatacyjna silnika (czyli tyle, ile wlewa się oleju przy jego zmianach) to 1,5 litra oleju.

Dlatego kusi mnie (choć najwcześniej w weekend), żeby spuścić to, co mam teraz i po wlaniu 1.5 litra zobaczyć, ile będzie na bagnecie. A na razie będę pilnował, żeby na wkręconym bagnecie mieć maksimum (nadmiaru być nie powinno), a jeśli jest tak, że jednak tak, jak w innych motorach sprawdza się na luźno włożonym, to będzie tylko niewiele za mało

Pozdrawiam!

[eNgine]

W moim od 4 lat leję równo 2l, sprawdzam zawsze na stopce centralnej i na nie wkręconym bagnecie. Od 4 lat żadnych problemów z rozszczelnieniem i odmą też nić nie wyrzuca na filtr powietrza, silnik pracuje równo i cicho. Dlatego uznaję, że jest ok i tak też polecam. Ja leję Motul 15W50 do silników motocyklowych z mokrym sprzęgłem.

[Karol]

a jeśli jest tak, że jednak tak, jak w innych motorach sprawdza się na luźno włożonym, to będzie tylko niewiele za mało

Nie powinno być za mało. Jak wlejesz na wkręconym do MAX, to na wykręconym powinieneś mieć 1/4 powyżej MIN. Ja tak mam i myślę, że to dobrze. Oczywiście motocykl na kołach, nie centralce.

[tenegel]

Dziękuję Wam za porady, dobrze wiedzieć, jak robicie i że u Was się to sprawdza.

Ja po ostatnich doświadczeniach motoryzacyjnych (obrócona panewka na wale korbowym w Scenicu ) jakoś tak stałem się kompletnie przewrażliwiony na punkcie smarowania (choć niby autko serwisowane regularnie, dobra i zawsze na czas zmieniana oliwa w silniku i filtry... a jednak silnik zawinęło i teraz kapitalka...). Dlatego wolałem odświeżyć ten temat nieco, choć widziałem, że w różnych układach był na forum już maglowany.

Spuściłem też z ciekawości to, co było w silniku (oliwa wyglądała bardzo ok, ale było jej 1,3 litra więc stanowczo za mało... fakt, przebiegu motor nie ma w zasadzie żadnego i mógłbym spokojnie poczekać do 300 km). Normalnie bym uzupełnił do bezpiecznego poziomu, ale nie mam pojęcia jakim olejem motor był zalany więc wolę nie mieszać różnych producentów więc wolę po prostu zalać coś, czego rodzaju i jakości będę pewien.

Jutro 'drogą kupna nabędę' nowe smarowidło (pewnie Motul 10W40, znalazłem za 103 zł bańkę 4 litry więc cena wychodzi niezła) i zaleję zgodnie z Waszymi sugestiami tak, żeby silnik miał dobre smarowanie w czasie docierania.


Pozdrawiam!

[Karol]

Motula do chińczyka? Po co?
Gdybyś znalazł u siebie hurtownię Orlenu, to 4l Orlen Platinum Moto 10W40 masz poniżej 75 zł.
Jak bardzo byś chciał, to możesz też zalewać 10W50, w Orlenie poniżej 130 zł/4l. Na Allegro Motul taniej wychodzi, ale to jakieś podejrzane się wydaje.

[tenegel]

Wiem, wiem, chwila moment a oliwa w silniku będzie warta tyle co cała reszta Ale tak na serio to jestem szczerze przewrażliwiony na punkcie smarowania. Z drugiej strony w poprzednim samochodzie (jeździł na LPG) do momentu sprzedaży (licznik miał 460 tyś km !!) cały czas chodził na pełnym syntetycznym ELFie 5W40 i nie brał oleju i nie stwarzał problemów, a wszyscy twierdzili, że przy tym przebiegu to już tylko lać minerał i to najtańszy

Co do Motula, to z polecenia znajomych znalazłem na alledrogo w ofercie Titanaparts w cenie 123 z dostawą (ale siedzibę mają blisko mnie więc mogę po prostu oszczędzić 20 PLN na przesyłce). Z drugiej stronie w Intercars (specjalnie tani to oni nie są) ten sam olej brałem po ok. 140 zł. więc cena z alledrogo mam nadzieję - rozsądna, a w środku oliwa prawdziwa Ale i orlenowskiego nie wykluczam, zobaczę co będzie pod ręką i jeszcze dopasuje się do aktualnego stanu konta

Bo to jeszcze filterek paliwa chcę zorganizować, to zawsze przyda się kilka złotych na zatankowanie motoru, a do tego jeszcze kilka tysięcy muszę zgubić u mechanika po reanimacji samochodu I niestety, to dopiero boli

Ale w sumie dobrze, że auto popsuło się kilka dni po kupieniu motoru, inaczej zakup Raven'a chyba musiałby poczekać do przyszłego roku


Pozdrawiam!

[kamil_juri]

W końcu telefon do Przasnysza do centrali, połączyłem się z działem serwisu, tam dano mi do słuchawki jakiegoś mechanika (uprzejmy, przez telefon wydawał się rzeczowy) i powiedział, że w tym motorze sprawdza się bezwzględnie na podnóżku i wkręconym bagnecie, upewniałem się trzykrotnie czy dobrze owego pana zrozumiałem.

Pozdrawiam

U mnie po przeglądzie zerowym było to samo. Może dlatego, że ten sam serwis Po 300km wlali więcej. Szczerze mówiąc po moto nie widać żadnego ujemnego efektu takiego poziomu oleju. Więc wg mnie to mogą mieć rację.

p.s. co to byłaby za klęska dla firmy jeżeli w centrali mówią tak, a okazuje się że moto do śmietnika. no ale i takie rzeczy chyba się na tym świecie zdarzają.