pierwsze uruchomienie

autor: **krzysztof57** dodano: 14 kwie 2015, 19:41

W jaki sposób uruchomić nowego KSL. Czekam na zagubioną instrukcję.Będę wdzięczny za pomoc.

autor: **beniamin82** dodano: 14 kwie 2015, 19:55

Nie ma tak łatwo... Najpierw zapraszamy do powitalni. W międzyczasie na pewno ktoś znajdzie odpowiedź... :-)

autor: **krzysztof57** dodano: 14 kwie 2015, 20:20

autor: **to.st** dodano: 14 kwie 2015, 20:34

Przede wszystkim postaw go na stopce centralnej i złóż boczną. Jak jest otwarta to odcina zapłon. Kluczyk do stacyjki i przekręć i sprawdź czy jest na biegu jałowym. Musi być bo na jakimkolwiek innym również jest odcięty zapłon. Przestaw skrzydełko kranika paliwa w dół, a dźwignię ssania, to czarne na gaźniku od lewej strony, do góry. Dodaj odrobinkę gazu i naciśnij przycisk rozrusznika. Ten na prawej manetce obok włącznika świateł. I ma chodzić.
Potrzymaj tak koło minuty na małym gazie, a następnie przestaw dźwignię ssania o jedną pozycję w dół, wtedy już możesz nie dodawać gazu, nie zgaśnie. Jak się zagrzeje to ssanie całkiem na dół, wsiadasz i jedziesz. I to chyba wszystko.

autor: **krzysztof57** dodano: 14 kwie 2015, 20:58

Wielkie dzięki! Działa :piwo:

autor: **beniamin82** dodano: 14 kwie 2015, 21:14

krzysztof57 pisze:Wielkie dzięki! Działa

Jeździłeś kiedyś motocyklem? Bo jak nie to możesz się zdziwić, może warto wykupić kilka godzin w szkole jazdy? Lub choćby jaką książkę zakupić...

autor: **Gixer** dodano: 15 kwie 2015, 08:35

krzysztof57 pisze:W jaki sposób uruchomić nowego KSL. Czekam na zagubioną instrukcję.Będę wdzięczny za pomoc.

autor: **R63** dodano: 15 kwie 2015, 10:25

beniamin82 pisze:
krzysztof57 pisze:Wielkie dzięki! Działa

Jeździłeś kiedyś motocyklem? Bo jak nie to możesz się zdziwić, może warto wykupić kilka godzin w szkole jazdy? Lub choćby jaką książkę zakupić...

Nie demonizując-motór to nie prom kosmiczny,ale naprawdę warto łyknąć trochę teorii (poradniki-szkoła bezpiecznej jazdy).Kiedyś jeździłem CZ-350,która była jedynym środkiem transportu i wszystko nią woziłem,także z 2-kołowym wózkiem.Po latach podszedłem jak należy do jeżdżenia i po przeanalizowaniu teorii i wypróbowaniu w praktyce zrozumiałem że w zasadzie nic nie umiem.Musiałem mieć przytomnego anioła stróża.Pozdrawiam_Rysiek.

autor: **Morph** dodano: 15 kwie 2015, 19:23

R63 pisze:...motór to nie prom kosmiczny...

Mówią ,że jak na pierwsze moto kupi się za mocną maszynę ,można się zabić na pierwszym zakręcie ... znam takich co do niego nawet nie dojechali ... _boisie

Więc lepiej liznąć trochę praktyki i teorii :czytaj:

pierwsze uruchomienie

pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Re: pierwsze uruchomienie

Kto jest online