Keeway RKS 125 2015r.

[przemas1988]

Sprawdzałem luzy na zaciskach u siebie. Z przodu luz jest niemal nie wyczuwalny. Zacisk rusza się tylko minimalnie na boki. Z tyłu podobnie choć luz jest minimalnie większy. Z przodu u mnie nic nie trze. Z tyłu słychać delikatne tarcie ale w zasadzie tylko jak tył jest podniesiony i koło jest w powietrzu.

[krzysieg]

Rkv ma zupełnie inne zaciski niż rks , raczej lepsze- 3 tłoczki ,może lepszej jakości .
Zobaczymy jak będzie hamować jak się dotrą klocki , mogę zmienić zawsze na klocki z wyższej półki (np. Ebc)
jak nie będzie lepiej to zostaną na zapas .
Czytałem opinie że przedni hamulec rks-a jest bardzo przeciętny .

[przemas1988]

Rkv z wtryskiem ma zacisk 3-tłoczkowy ale 1 tłoczek działa po naciśnięciu tylnego hamulca. W rks na wtrysku poprawili mocno hamulce. Dostał on chyba taki sam zacisk jak rkv plus tarcze z tyłu z 2-tłoczkowym zaciskiem. Do rkv dopłaca się właśnie za hamulce, zawieszenie z przodu i koła. Ponoć rkv na gaźniku miał lepsze hamulce niż wersja na wtrysku choć jak dla mnie hamulce w rkv na wtrysku są i tak bardzo mocne.

[krzysieg]

Na razie jeżdżę głównie po mieście 10-15 km i przerwa , spokojnie ale od czasu do czasu dynamicznie
gwałtowne przyśpieszanie i zwalnianie hamowanie silnikiem .
Niedługo chce wymienić olej czyli po przebiegu poniżej 300km ,myślę że jakiś mineralny , po 1000km przejdę na półsyntetyk następnie pełen syntetyk .
Filtr oleju chyba też od razu wymienię .

[przemas1988]

Ja do 100 km robiłem po 10-15 km na raz. Między 100 a 300 do 20 km. Między 300 a 560(pierwszy przegląd i wymiana oleju) po 25-30 km. Po pierwszym przeglądzie zrobiłem 50 km bez przerwy i nie było żadnego problemu z temperaturą silnika ale była mocna ulewa więc to pewnie go dodatkowo chłodziło. Od około 700 km robie spokojnie po 35-45 km bez przerwy. Silnik po zatrzymaniu moge dotknąć ręką a nawet trzymać na nim rękę przez pewien czas. Po jakiś 15 minutach robi się już tylko lekko ciepły. Przez pierwsze 300 km jeździłem do 55km/h czasami tylko podkręcając do 70 km/h. Następne 300 km jeździłem z prędkościami o 10 większymi. Kolejne 300 znowu o 10 więcej. Po przekroczeniu 900 km zacząłem jeździć poza terenem zabudowanym z prędkościami 80-85 km/h czasami dobijając do 100 km/h(oczywiście tylko na chwile). Serwisant mi w zasadzie już po pierwszym przeglądzie powiedział że mogę spokojnie 80 km/h już jeździć.
Nie wiem po co w tym silniku zmieniać olej tak wczas. Spokojnie po 500 km możesz to zrobić. I czemu na mineralny? Filtr powinno się wymieniać przy każdej wymianie oleju a w szczególności przy pierwszej bo jest wtedy najwięcej opiłków z docierania.

[krzysieg]

Mineralny powinno się lać na dotarciu ,wtedy się szybciej lepiej dotrze .
Jak sama nazwa wskazuje dotarcie , na dobrym oleju się dobrze nie dotrze tzn będzie to dłużej trwało z powodu lepszych właściwości smarujących
,paradoksalnie lepiej wlać gorszy olej .
Z tego co widzę to jest tylko motul 3000- mineralny 10w40 .
W Torosie pierwszą wymianę zrobiłem na olej mineralny
ale w nim silnik wymagał mocnego dotarcia ,na początku bardzo mocno się grzał nie dało się jechać powyżej 40km/h ponieważ były duże drgania.
Może w keeway-u jednak półsyntetyczny wlać ,nie wiem,
ale na pewno elementy silnika są lepiej spasowane bo od pierwszych kilometrów praktycznie normalnie można jechać .
Przemas jaką masz prędkość maksymalną w swoim rkv ?
U mnie licznik na pewno zawyża 5-nawet 10 km/h.

[przemas1988]

Jak na razie maksymalnie jechałem 106 km/h ale nie męczyłem go zbyt długo. Do 90 rozpędza się bardzo szybko, później idzie już wolniej do tych 100 km/h. Powyżej 100km/h potrzebna jest długa prosta i dobre warunki. U mnie przy 95 na liczniku jest 90 na gps. Każdy licznik zawyża nie ważne czy w motocyklu czy w samochodzie. Na mineralnym się może i szybciej dotrze ale jest też większa szansa na przegrzanie silnika ze względu na gorsze właściwości smarujące oleju. U mnie jest trochę ponad 1100 km zrobione więc jeszcze teoretycznie nie jest do końca dotarty. Drgań u mnie nie ma i w zasadzie nie było nawet na początku. Nie spieszy mi się by dotrzeć go jak najszybciej, w zasadzie dociera się sam przy normalnej jeździe w tej chwili. Nie kupiłem go by zapierniczać 100 km/h cały czas a spokojnie sobie jeździć i w tym się świetnie sprawdza. Te 80-85 km/h to dla niego idealna prędkość, może jakby zmienić zębatkę z przodu na większą to obroty spadły by na tyle by jeździć te 90-95 bez męczenia go jednak kosztem przyspieszenia. To tylko 11 koni i aż 140 kg wagi więc na więcej jak 110 km/h licznikowe bym za bardzo nie liczył. I tak w moim odczuciu jest dobrze, jamaha ys 125 i honda cb125f osiągają podobne prędkości.

[krzysieg]

Jest za zimno żeby jeździć więc zrobiłem dwa małe usprawnienia .
https://photos.app.goo.gl/oN4EuvskpoHmtkJY6
https://photos.app.goo.gl/Y5z1vCNJ3rhppAVt7

[NIKT]

Tylko z kanapy zdejmij sobie folie.
Znajomy na calym motocyklu po miesiacu pod folia znalazl malutkie pąki plesni, natomiast kanapa cala zaszla bialym nalotem a miejscami zielone pąki.


Boso, ale w ostrogach.

[krzysieg]

Tylko z kanapy zdejmij sobie folie.
Znajomy na calym motocyklu po miesiacu pod folia znalazl malutkie pąki plesni, natomiast kanapa cala zaszla bialym nalotem a miejscami zielone pąki.


Boso, ale w ostrogach.

W takim razie trzeba przykryć kocem wzorem Niemców

Znajomy pewnie trzymał moto w piwnicy gdzie jest duża wilgoć i brak wentylacji .
Po za kanapą nie miał rdzawych nalotów na np śrubach ?

korzystam z murowanego garażu w którym jest sucho ale po dużych przymrozkach może powstać lekki szron który zamieni się w wodę .
Po miesiącu mam motor i auto zakurzone do tego znajduje na masce jakieś kawałeczki wapna które spadają z sufitu .
Kupiłem kiedyś pokrowiec na auto materiałowy który raczej nie chroni przed deszczem , nadaje się do przykrycia auta w garażu ,ale
dużo roboty z rozłożeniem-bez sensu .
W markecie budowlanym widziałem agro włókninę do roślin -z podobnego materiału jak ten pokrowiec .