Trening jazdy po śniegu zaliczony

.Musiałem dzisiaj odebrać motor z serwisu i chciał,nie chciał miałem traskę

.Moto oddałem do naprawy z powodu trzasków w sprzęgle i wot okazało się,że była krzywa tarcza.Wymienili oczywiście wszystkie

.Co do jazdy w takich warunkach to przy podjazdach po górkę,jak nie było odśnieżone,to nawet minimalne dodanie gazu zaraz zrywało.Pod koniec podjazdu to już się odpychałem nogami.Takie to uroki,ale motorek już w garażu,opłukany z soli i byle do wiosny (choć podobno już przyszła???????)
