W nowym sezonie przyszedł czas na nowe opony, na poprzednim komplecie zrobiłem 10 tysięcy km, według mnie to bardzo dużo jak na kostkę, MOTOZ dają radę

Oczywiście teraz zamontowałem takie same, czyli model Tractionator Desert H/T, tył dałem szerszy (140/80/R18) a przód wyższy (100/90/R21), bo standardowo idą tutaj 120/18/R18 i 90/90/R21. Jako że z tyłu miałem dętkę Michelin UHD 4mm i jestem z niej bardzo zadowolony to taka sama wleciała na przednie koło, w terenie można śmiało jeździć na ciśnieniu 1 bar i nic złego się nie dzieje. W ramach tego wiosennego serwisu felgi poszły na centrowanie, zębatkę pomalowałem na kolor czerwony, z tyłu zamontowałem nowe łożyska SNR 6202 C3, (z przodu zostały jeszcze oryginały) no i oczywiście założyłem jeszcze nowy komplet uszczelniaczy łożysk w kołach Eriks 25x35x5 3szt, 20x35x5 1szt. Ku mojemu zaskoczeniu przedni zacisk stał dęba, musiałem go wykręcić i walczyć z prowadnicami na imadle bo nie chciały ze mną współpracować, niestety widocznie fabryka pożałowała smaru i ruda zatańczyła jak szalona a tam jeszcze nie zaglądałem od nowości. Prowadniczki zostały oczyszczone z rdzy i psiknąłem je na czerwono, po przesmarowaniu zacisk chodzi jak marzenie, hamulec teraz jest dużo mocniejszy. Dla pełni szczęścia cały układ hamulcowy został przepłukany świeżym płynem Bosch ENV6.
Przebieg 22 306 kmWięcej grzechów nie pamiętam







