Dwa tygodnie temu rozleciała mi się spinka łańcucha 3 km od domu w lesie. A w tym dniu przejechałem łącznie ponad 50 km, całe szczęście że stało się to 3 km od domu w okolicznym lesie a nie 15 km w innej wsi.

Dziś kupiłem nowy łańcuch KMC i klocki na przód (NHC (30 zł) bo EBC kosztowały 80 zł! . Przesmarowałem wahacz, odmalowałem tylnie jarzmo zacisku. Musiałem wymienić jedno łożysko w tylnim kole bo się rozleciało nie wiadomo czemu. Fotorelacja niebawem
