beniamin82 pisze:Cartman, kupa dobrej roboty. Jeszcze trochę i serwis chińczyków otworzysz

. Gratuluję
Dziękuje za uznanie ale tylko Ty wiesz ile było Twojej w tym pomocy, bez Ciebie i tego forum nigdy bym nie zaczał pewnie przygody z jednośladem.
Dziekuje wszystkim za to z całego serca.
A wracajac do tematu a zebys wiedział juz myślałem o tym... a tak serio to jest to biznes tu.
Na razie podchodze do tego jako forme zabawy tylko.
Problem z chinczykami jest jeden ...zero jakosci przy składaniu, serio gdybym kupował taki motocykl nowy zapytał bym sie kto składał, potem kazał bym mu rozebrac go z powrotem i dał mu w pysk na odchodne.
Ja rozumiem ze czasami moze sie komus nie chciec ze pewne rzeczy nie sa idealne ale na prawde nie potrzeba duzej filozofi by cos poprawic zwłaszcza ze płaci sie za to..
Tak wiec nowy kosztoju 2300 funa roczny 1500 funa a dwu latek ok 1000 funa...a po trzech latach jak konczy sie gwarancja (inne modele maja 5 teraz Geneta) nikt nie chce naprawiac.
A co teraz powiedziec o tanich chinczykach za 1400 f rok gwaranci i jak cos nie tak po roku to sklep w ktorym kupowałeś powie Ci przepraszam ale nie robimy tego.
No i mamy opinie...chunskie jest beee...
Kolega tak złozył dla zony, dobry mechanik, kupił skyjet sj125 23 w pudełku do złozenia za 1000 F.
Wszystko cacy ale miał problem z odpalaniem tydzien odpalał jak zły a tydzień nie chciał...jak poszedł do sklepu gdzie sprzedaja i składaja takie to gośc mu powiedział...Panie jak to ja bym składał i na gwarancji miał bym regulowac gaznik to ja Panu dam 50 funa i niech Pan idze gdzie indziej z tym.
Z drugiej strony widze jak ludzie maja podejscie do 125 ..nic nie robic pałować na maxa i sprzedac,
Serwis jest do bani skoro ja słyszałem zawory a oni nie słyszeli...i teraz katuj takiego z takim luzem zaworowym...ile pociagnie ten silnik??
W ostatnia niedziele wracałem do domu, zatrzymałem sie by poprawic ubranie i wyprzedziły mnie dwa takie same motory, pomyslałem ze dogonie ich...doszedłem do 8000 obrotow i widziałem tylko jak po woli oddalaja sie wiec odpusciłem. Cisneli na maxa ....ciekawe jakie oni mieli luzy na rozgrzanym silniku ha ha.
Pozniej zrobie recenzje, ogolnie jestem mega zadowolony teraz i mimo ze chce zrobić pełne prawo jazdy zostane kolejny sezon na 125 albo naucze zone jezdzić a sam pomysle o takim ale 250
