witam
Przez przypadek dźwignia sprzęgła wyślizgneła mi się z rąk i przy ruszaniu
usłyszałem krótki pisk chyba opony .
Przy zwalnianiu -puszczając całkiem gaz słychać było tarcie dzwonienie , no to sobie
myślę rozwaliłem skrzynie lub sprzęgło .
Do mieszkania miałem blisko , po zatrzymaniu okazało się że łańcuch się poluzował /rozciągnął .
Podciągnąłem łańcuch , kilka obrotów nakrętki na naciągaczach i wszystko wróciło do normy .
Ośkę koła mocno dokręcam .
Kilka dni wcześniej czyściłem łańcuch naftą świetlną ,wycierałem następnie pędzelkiem od góry olej przekładniowy
na koniec wycieranie .
Łańcuch jest czysty nie jest nadmiernie zapaćkany koło także , w szczelinach ogniw widać olej,myślę że dotarł do środka czyli tylko tam gdzie powinien .
Myślę że to dobry sposób na konserwacje tradycyjnych łańcuchów bezoringowych , tylko nie wiem dlaczego ten luz powstał ...