Ja do tego podchodzę trochę bardziej sceptycznie, daleki jestem od robienia wielkich oczu na podstawie dwóch zdjęć.
Aczkolwiek takie perełki się zdarzają i być może maszyna ta jest godna polecenia.
Motor trzeba zobaczyć, sprawdzić zrobić krótką przejażdżkę, posłuchać jak silnik chodzi, sprawdzić luzy, hamulce, elektrykę, sprawdzić VIN w CEP i K
https://historiapojazdu.gov.pl/ itp.
Gościu opuścił sporo z ceny, zrobił niby tylko 300 km przez 2 lata ( ja po zakupie swojego w pierwszy dzień zrobiłem ok. 200km).
Poza tym jak ktoś nie ma czasu na motor i motor stał w garażu przez 2 lata, to nie wyprzedaje go za 65% ceny w czasie wielkiego boomu na 125 ccm.
Ot moje refleksje.