Dokładnie, to testowa maszynka

szczerze, raczej bym nie zainwestował prawie 13 kilo w ten model.
Równać 250 z 650 to delikatna zwałka

jasne, że tamto już jedzie, stąd moja opinia - dysproporcja pomiędzy osiągami a ceną dwóch pojemności kwituje wszelkie spekulacje w temacie

Nie mniej, trzeba mu oddać sprawiedliwość - w porównaniu z chińskimi sprzętami jakość wykonania to przepaść. Zdecydowanie bliżej Hyosungowi do Japonii niż oranżerii Kwitnącego Agrestu. Ale jak pisałem, dupy nie urywa.
Silnik pracuje jakby kto w puszkę kamieni nasypał. Tak klekocze chyba jedynie włoszczyzna... nie mniej pomimo "specyficznego klangu" zbiera się sympatycznie. O ile silnik mnie nie powalił (ani od strony estetyki, kultury pracy czy wreszcie osiągów) o tyle trakcja rewelacyjna! Dawno nie jeździłem tak posłusznym motocyklem.
Jak znajdę wolna chwilkę sklecę parę słów z wrażeń.