Ponieważ regulatory wszystkich motocykli są w miarę podobne jeśli chodzi o zasadę działania - temat umieszczam "bez przydziału" do typu motocykla.
Sprawdziłem napięcie w instalacji mojej R150 no i niestety - po podkręceniu obrotów - prawie 15,0V. Czyli gotujemy akumulator a i żarówka reflektora w niebezpieczeństwie

Biedny naiwniak zakupiłem nowy regulator. Efekt to 15,1V. Zostałem zmuszony do zbudowania sobie stanowiska testowego.
(Jeśli ktoś jest zainteresowany mogę podać jak testować motocyklowe regulatory napięcia "na stole" - pozwala określić dobry-zły i napięcie stabilizacji).
Okazuje się, że regulatory są w pełni sprawne - tylko napięcie każdego jest nieco inne a we wszystkich testowanych zbyt duże. Niestety trzeciego już nie będę kupował bo coś nie mam szczęścia w takim totolotku.

Wczoraj wprowadziłem nieco zmian w układzie zasilania. Jak dobrze pójdzie - jutro skończę montaż i zrobię próbę.
Jeśli wszystko będzie zgodne z założeniami - opiszę na forum jak można się ratować.
A jak jeszcze gad okaże się niestabilny termicznie - to zrobię porządny regler od podstaw.
Mam pytanie do znawców R150 bo nie mogę się nigdzie doszukać: jaka jest znamionowa/maksymalna moc prądnicy przy 14V? Oczywiście interesuje mnie część "użytkowa" - bez układu zapłonowego.
pogody dla Wszystkich
No to "się udało"

Dla zainteresowanych: czarny i czerwony odcięte od kostki - zwarte razem i przez diodę 20A lub dwie równoległe 10A (akurat takie miałem) podłączone do czerwonego w kostce.