autor: dziapi dodano: 23 gru 2010, 00:35
Za "nurkowanie" przodu moto przy hamowaniu odpowiada tak naprawdę sprężyna a nie olej.
Po wlaniu oleju o wyższej lepkości do amortyzatorów docelowy przechył przy dłuższym hamowaniu będzie taki sam, różnica będzie widoczna jedynie przy krótkich czasach hamowania.
Olej pełni tu wyłącznie rolę tłumienia drgań sprężyny i dobór jego lepkości jest pewnym kompromisem pomiędzy przyczepnością koła do podłoża i komfortem jazdy.
Zbyt niska lepkość mniej tłumi drgania sprężyny w amortyzatorze i powoduje efekt "pływania" pojazdu na nierównościach podłoża.
Duża lepkość zbyt mocno tłumi drgania, zawieszenie jest "sztywne", koło również nie wybiera prawidłowo nierówności przy hamowaniu, a w dodatku drgania przenoszą się na kierownicę (namistka pracy młotem udarowym).
Olej jest dobierany do konkretnej konstrukcji amortyzatora, a w szególności do jego zastosowania. Motocykle cross'owe wymagają sztywniejszego zawieszenia, a więc i olej będzie o wyższej lepkości.
Powszechnie stosowane są oleje o lepkości 15 mm2/s w 40°C, co jest przeważnie odzwierciedlone w nazwie oleju ...15...
Przykładowo - olej Orlen Amortyzol 15WL150 - to olej którym były (a może są nadal) zalewane amoryzatory produkowane u nas w kraju na sporą część motoryzacyjnego rynku europejskiego.
Osobiście odradzałbym oleju o lepkości wyższej jak 15 do motocykla szosowego.