Peliks pisze: (...) nie wiesz jak to jest się spakować na tygodniowy wypad z Kierowniczką
I to jest argument ucinający wszelkie dyskusje na temat wyglądu
Peliks pisze:(...)Dokładnie mam te same odczucia i dlatego wymyśliłem system "szybkiego"

demontażu płyty.(...)
Zademonstruję Ci to na Rozpoczęciu

.
Na pewno wszyscy "esteci" to docenią a ja na Rozpoczęciu chętnie wezmę udział w prezentacji

Jeśli chodzi o bagaże to mam podobny problem. Rozwiązałem go kupując prostą (bez dodatkowych bocznych kieszonek i innych bajerów) torbę podrużną o wymiarach prawie identycznych jak kufer. Pakujemy się w nią w domu, potem pakuję ją do kufra, a w miejscu docelowym wyciągam i targam na kwaterę. Ma to jeszcze jedną zaletę - na moto zostaje pusty kufer, który można zapełnić np. zakupami (piwo, wino, wódka i inne napoje lakoholowe to raczej nie, ale chlebuś i kiełbaska mogą być) lub np. w czasie pieszej części wycieczki zostawić w nim kaski. To samo zrobię z sakwami ( pewnie trzeba będzie uszyć na miarę stosowne torby), ale dopiero jak zmienię na nowe te z którymi kupiłem motocykl. Ale po malutku - muszę zgromadzić fundusze i albo kupić albo zaprojektować i wykonać stelaże oraz dobrać odpowiednie sakwy.