Ciuchy na motocykl

Motocykle 125ccm, Lifan LF-250, Jinlun 250, Jinlun 150, Challenger 200, Zipp, Cruiser 250, inne...
moderatorzy: Luca, beniamin82

Ciuchy na motocykl

Postautor: Lepes dodano: 31 sty 2012, 13:40

Po drobnej analizie za i przeciw, po zaktualizowaniu tras i moich możliwych przemieszczeń drogowych wyszło mi, że zasadniczo nie będę jeździł jakoś bardzo odmiennie od tras rowerowych. Bo do pracy z domu mam jakieś max 30 min., do rodziny lub Kruszynki jakieś 30 min. również. Jakoś do tej pory jeździłem bezpiecznie, poza dwukrotnym dzwonem z samochodem (na ścieżce rowerowej!).

To trochę ostudziło moje paranoidalne zapędy. Dzięki Miqul i Deamiens!

Z drugiej strony, nie będę jeździł po ścieżkach, ale po ulicy, a i czasem pewnie wyskoczę gdzieś dalej, stąd... nie ma bata, żebym nie miał ciuchów z protektorami. Tyle, że... bez szaleństw. Bezpieczeństwo najważniejsze. Zwłaszcza, że widzę, jak czasami mistrzowie kierownicy szaleją na drogach.

Dziś, już na spokojnie, po przespanej nocy, inaczej na to patrzę. Nie zupełnie inaczej, ale jakoś tak... bardziej stonowanie.

O kurtce myślę skórzanej (jak się w dobrej cenie trafi), ale może też być i tekstylna. Byleby była w miarę uniwersalna i posiadały podstawowe protektory.
Spodnie podobnie, chociaż nie oszukujmy się - uniwersalność spodni będzie pewnie kwestią dyskusyjną.
Buty mam. Kowbojki, ale wysokie, grube. Na moje trasy - w sam raz.
Nie wiem dalej co do kasku. Z jednej strony otwarty. Więcej widać, głośność to nie przy tych prędkościach, komfort ważny. Z drugiej - kamyki i urazy szczęki - przerażają mnie najbardziej, zwłaszcza, że cała moja praca polega na posiadaniu w pełni sprawnego narządu mowy :P Może więc zdecyduję się na szczękowy. Jakieś porady?

Zdaję sobie sprawę, że jak już kupię moto, to pewnikiem będę chciał gdzieś wyskoczyć dalej. Poczuć drogę. Wyrwać się z betonowego lasu. I dlatego nie zamierzam ograniczać bezpieczeństwa. Co do tego nie mam wątpliwości. Ale dzięki Wam (wszystkim) spojrzałem trochę inaczej. Bo najważniejsze będą umiejętności. A te będę musiał cały czas zdobywać.

I dzięki za porady, o wiele łatwiej ogarnąć sytuację :)
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Ciuchy na motocykl

Postautor: miqul dodano: 31 sty 2012, 15:30

tamik78 pisze:
miqul pisze:Nie chce tu pisać, że głupoty gadasz, ale z tego co piszesz to jeżdżąc po mieście rowerem spokojnie 20-30km/h powinienem zakładać strój motocyklowy z ochraniaczami tym bardziej, że i 50km/h czasem osiągnę, o kolażach nie wspomnę.
Tak jak koledzy powiedzieli wcześniej, gdy mnie ktoś potrąci to i ochraniacze nie pomogą, nie zależnie od tego, jakimi 2oo będę jechał.

Z drugiej strony patrząc, jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o równowadze i prawach fizyki na 2oo to lepiej żeby się ubrał, w co tylko może.


A może byś tak nie cytował wybiórczo? Przecież dalej piszę podobnie jak Ty - w skrócie ciuchy ciuchami ale od pewnego momentu więcej zależy od szczęścia.
Co do mojego szlifa to 20-30km/h miałem w momencie wywrotki, zupełnie szacunkowo bo na licznik nie patrzyłem, już po wyhamowaniu na tyle na ile się dało w zakręcie po złapaniu piasku. Każdemu może się zdarzyć przecenić swoje umiejętności. Mało jeżdżę, asem nie jestem. Poza tym to jednak 200kg a nie rowerowe 15. Ale pewnie, najlepiej przysrać koledze z forum bo się przyznał że przy małej prędkości się wywrócił, przecież to taka polska tradycja. Miałem też parkingówkę bo "zabrakło mi" nogi do podparcia podczas zawracania na nierównym terenie, i co, śmieszne, nie? Po co te banały o równowadze i prawach fizyki? Trochę więcej szacunku dla ludzi.
EOT.



Moim zamiarem nie było komuś dowalić, tylko pokazać, że najgorsze co może być to wpadanie w paranoję, bo wtedy nawet najlepiej ubrany bym nie wsiadł na motocykl z obaw, że mi ktoś zajedzie drogę czy potrąci.
Sam miałem kilka sytuacji niebezpiecznych, więc wyciągając wnioski staram się do takich już sytuacji nie dopuszczać, bo ulica to nie tor wyścigowy i nie trzeba jeździć na krawędzi przyczepności.
Miałem taką sytuację na mieście -ostry 90’ zakręt, na którym zauważyłem, że jest rozsypany żwirek, więc zwolniłem nawet do 10km/h i nie interesowało mnie to, że ktoś za mną trąbił, bo liczy się moje bezpieczeństwo a nie to, że dla kogoś jadę za wolno, więc wiedząc lub nie, że na zakręcie jest piasek wolę zwolnić do prędkości, przy której spokojnie przejadę w przypadku niespodzianek.
Nie pragnę się tu wymądrzać, piszę jak jest.
Plamki oleju na asfalcie za bardzo nie widać, więc każdy może wjechać i tego się najbardziej boję, tym bardziej, że już mi się zdarzyło na wejściu w zakręt taką rozjechać i tu znowu uratowała mnie prędkość, z jaką go pokonywałem.
Poślizg w deszczy na pasach też mi się zdarzył, więc hamuję tylnym, bo łatwiej opanować wyprzedzający tył niż „ucieknięte” przednie koło.
Więc żeby nie było to OT ... bezpieczeństwo to nie tylko protektory w ubraniu ale też styl jazdy.

Wszystkich, których uraziłem serdecznie przepraszam.

:chopper2:

PS. a jak będę kupował kiedyś następną kurtkę czy spodnie to na pewno z protektorami tak dla spokoju ducha :))
Ostatnio zmieniony 31 sty 2012, 15:53 przez miqul, łącznie zmieniany 2 razy
Awatar użytkownika
miqul
Klubowicz
 
Posty: 327
Rejestracja: 24 cze 2011, 16:22
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: RAVEN; CB500S; CBR 1100XX
Tel. kom.: 502832983
Płeć: mężczyzna
Wiek: 44

Ciuchy na motocykl

Postautor: Szubi dodano: 31 sty 2012, 15:32

jak będę zmieniał kask to chyba na szczękowca bo wieje mi pod szybką. Latem to nawet fajny taki wiaterek ale jak jest zimniej to tylko z kominiarką :czapa1: jeżdżę
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Ciuchy na motocykl

Postautor: Peter dodano: 31 sty 2012, 15:55

szubiszu pisze:jak będę zmieniał kask to chyba na szczękowca bo wieje mi pod szybką. Latem to nawet fajny taki wiaterek ale jak jest zimniej to tylko z kominiarką :czapa1: jeżdżę

Ja kupiłem jeszcze taki kołnierz z polaru. Ma wszytą wstawkę z ortalionu co dodatkowo osłania gardło przed wiatrem
Obrazek
Coś takiego a w pape grzeje aż miło ;)
Awatar użytkownika
Peter
Forumowicz
 
Posty: 444
Rejestracja: 25 cze 2010, 10:07
Lokalizacja: Pi?a Wielkopolska
Motocykl: Wektor 150-3 FD, Yamaha XV750
Płeć: mężczyzna

Ciuchy na motocykl

Postautor: Lepes dodano: 31 sty 2012, 16:41

Właśnie wróciłem z oględzin. Dowiedziałem się z praktyki, że kupno w necie to tylko już będąc pewnym wymiaru - nic na oko. We wszystkich kurtkach wyglądam jak jeden z uczniów Splintera. Albo wąskie, za krótkie rękawki i rozbudowana klata (no popatrz, popatrz, jaki ja koksu jestem), albo mógłbym wepchnąć kratę browara pod płaty i wtedy rękawy git.
Kaski mieli za duże albo za małe,więc nic nie kupiłem, ale spodobały mi się szczękowce NAXA. Integrale też ok, choć najbardziej to otwarty mi się podobał - nic to, jeszcze popatrzymy i przymierzymy. Problem mam z rękawicami, bo dłoń ok, ale palce jakieś mają za krótkie na moje kończynki patyczaka.
Słowem, po dwóch godzinkach ja wyszedłem szczęśliwy, mając w dłoniach kominiarkę, a Pan chyba załamany, że tylko ją. Bywa... :)
Jeszcze dziś do moto-akcesoria skoczę, tam pozawracam tyłek sprzedawcom, dowiem się czegoś, może i zakupię.
Panowie, wszyscy tu jesteście dla mnie źródłem nieocenionych info. A jak ktoś mówi prosto z mostu, tym lepiej. Bardziej zrozumiały przekaz:)
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Ciuchy na motocykl

Postautor: Szubi dodano: 31 sty 2012, 17:36

a pochwal się jaką kominiarkę kupiłeś :czapa1:

--- EDYTOWANY Dzisiaj, 17:37 ---

ja 3 kupiłem i dopiero z tej trzeciej byłem zadowolony
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Ciuchy na motocykl

Postautor: tamik78 dodano: 31 sty 2012, 19:13

Przepraszam miqul, chyba przesadziłem.
Bagatelizowanie stroju ochronnego mnie po prostu denerwuje, a już w szczególności jeśli ktoś w ten sposób "doradza" nowemu czy też powracającemu motocykliście.
Jako że nikt nie zna dnia ni godziny lepiej ochraniacze mieć niż nie mieć. To czy pojechałeś 500km na zlot czy 10km po przysłowiowe bułki nie ma wpływu na wywrotkę, możesz złapać piasek/olej/cokolwiek na pierwszym zakręcie równie dobrze jak na ostatnim.
Dodatkowo jak już ktoś napisał ochraniacze to również ochrona przed wiatrem (kolana), na pewno lepsza niż w samych dzinsach. Trzeba dbać o stawy :)
tamik78
Sympatyk
 
Posty: 358
Rejestracja: 20 mar 2009, 22:59
Motocykl: zielony

Ciuchy na motocykl

Postautor: mike_russ dodano: 31 sty 2012, 19:30

Naxa - tu i tam je nawet chwalą, ponoć niezłe. Co do kurtki, to warto kupić trochę większą. Większość kurtek ma jakąś regulację, którą można spiąć ciaśniej (paski, rzepy) a pod obszerniejszą kurtkę da się włożyć dodatkową bluzę/sweter w chłodny dzień. Dobrze dopasowaną trudno potem zapiąć.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Ciuchy na motocykl

Postautor: dziapi dodano: 31 sty 2012, 22:56

Lepes pisze:Dokładnie jeszcze nie wiem, ale max to 535. Raczej 125 - 250 ze względu na koszta paliwowe, a czy japoniec czy chinol to jeszcze nie wiem - ale to akurat bez znaczenia w kwestii odzienia :) W każdym razie nie szybsze coś niż 140.
Stąd dylemat np. dotyczący kasku.

Tak na prawdę to nie ważne czym jeździsz, ale jak?
Ja zmieniłem 150-tkę na 650-tkę i nadal jeżdżę dla przyjemności, a nie dla adrenaliny, czyli 80 - 90 max ( a im wolniej to przyjemność trwa dłużej !!!)
Ubranie mam w całości skórę, ale bez protektorów, przy szlifie pewnie by się przydały, ale przy czołówce to tylko katapulta i spadochron.
Awatar użytkownika
dziapi
Forumowicz
 
Posty: 82
Rejestracja: 10 gru 2010, 21:17
Lokalizacja: okolice Krosna
Motocykl: V-star XVS 650 A
Płeć: mężczyzna
Wiek: 63

Ciuchy na motocykl

Postautor: Lepes dodano: 01 lut 2012, 02:31

Kominiarka - jakiś bawełniany no-name made in Taiwan. Cienkusz, ale właściwie ma służyć do jazd na kursie, żebym nie wcierał we włosy resztek po innych kursantach. Więc za 15zł to akurat :)
A rękawice: http://www.moto-akcesoria.pl/rekawice-m ... rettyPhoto promocyjna cena, promocyjną, ale wszystko inne co przymierzałem, to mi jakoś na łapkach nie chciało leżeć. Niestety, mam jakieś nieforemne patyczaki. Może nie są super, ale dobrze leżą :P

Jutro jadę do 3 sklepu, obejrzeć kaski Naxa szczękowe z blendą, jak kupię to się pochwalę. W ogóle Was zaspamuję informacjami co i kiedy kupuję... cholerka, z kim innym mam się dzielić własną radością, jak nie z bracią, choćby internetową? (Jak kupię japonię, to mnie Luca zabije i dupa będzie, a nie brać internetowa :P )

--------------------------------------------
22.02.2012

Zakupiłem dodatkowe rzeczy (i spłukałem się deczko):
Kurtkę tekstylną, firmy Neowell, z protektorami, air systemem, wypinaną podszewką i membraną: http://www.neowell.biz/products/1779.jpg
Kask Naxa, szczękowy: http://www.naxa.pl/images/big/F0A/F0A_b.jpg błyszczący, żeby w razie czego odbijał światła innych jadących.

Oprócz tego mam jeszcze kołnierz, jakiś podobno-wiatro-ochronny, który zakładam jak wieje i jest mi ciepło :)

Ogólnie na razie to koniec zakupów, bo mi się kasa wykończyła (zachomikowałem na dodatkowe jazdy i egzamin). Modlę się o pogodę, bo już chciałbym mieć jazdy próbne :P
Awatar użytkownika
Lepes
Forumowicz
 
Posty: 228
Rejestracja: 26 wrz 2011, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk
Motocykl: Honlei (Roadstar) LF250
Tel. kom.: 505899495
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

PoprzedniaNastępna

Wróć do Wszystko na temat...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości