Udało mi się to zrobić bez całkowitego zdejmowania baku. Odkręciłem tylko linkę od prędkościomierza ,odkręciłem zbiornik, zsunąłem go jak Grzeno kazał i podparłem na szmatce by wyżej siedział. Namordowałem się z odkręceniem tych starych przewodów, ale dałem radę

--- EDYTOWANY Dzisiaj, 22:33 ---
Melduję nieposłusznie, ze właśnie wymieniłem sobie kable i fajki....motór nawet odpalił, zdjąłem w trakcie pracy fajkę z cylindra, który wcześniej niedomagał i automatycznie zmieniła się praca silnika. niestety na test drogowy trochę za zimno i za późno. Samo odpalenie nastąpiło po dosć długim kręceniu, ale tłumacze sobie to tym, że musiał napompowac paliwa i jakby nie było stał nieodpalany przez 3 miesiące.
Udało mi się to zrobić bez całkowitego zdejmowania baku. Odkręciłem tylko linkę od prędkościomierza ,odkręciłem zbiornik, zsunąłem go jak Grzeno kazał i podparłem na szmatce by wyżej siedział. Namordowałem się z odkręceniem tych starych przewodów, ale dałem radę
