Ja za swój komplet dałem 1000zł (miałem rabat, bo normalnie chyba jakoś drożej, ale brałem komplet), ale trzeba odliczyć kamizelkę, która kosztowała 250zł(bez rabatu), bo ona aż tak potrzebna nie jest. To już raczej "lans", bo ma orzełka na plecach Do tego dołożę jeszcze te protektory, czyli jakieś 200zł.
Ja też zastanawiałem się skóra,czy teks i na początku zdecydowany byłem na teks,bo wierzę w nowe technologie;) Jednak znajomy wybił mi teks z głowy argumentując,że teks trzeba prać ograniczoną ilość razy,bo się spiera a do tego w skórze można się glebnąć przy ognisku a teks oprócz tego,że się pobrudzi,to może się w nim n.p. wypalić dziura. A poza tym skóra pasuje na choppera a teks na szlifierkę. Nie żałuję wyboru,bo nie ma to jak porządna skóra.
Maja tanie i rewelacyjne ciuszki, komplet 56 zł, ladnie wyglada, dopasowywuje sie do ciala, jest elastyczna ale nie rozciaga sie no i oczywiscie spelnia swoja role jako odziezy termoaktywnej
Rozglądam się za jakimś ubrankiem na moto. A że doświadczenia brak więc pytam Was. Co sądzicie o tego typu kurteczce? Cena stosunkowo niska jak za skórę. Jak się zachowa w deszczu lub przy jeździe po asfalcie?
i to nie tylko to bo jak skóra namoknie to na słońce jej nie wystawisz na kaloryfer nie położysz musi schnąć w warunkach normalnych aby służyła długi czas morał z tego taki że jak w sobotę cie deszcz złapie to najbliższy weekend z jazdy nici no chyba że w mokrej katanie lub portkach.
Rozumiem. Czyli dla wyglądu (przynajmniej moim zdaniem) skórę, natomiast kurtką żonki o wiele praktyczniejsza. Trzeba to przemyśleć... A co ze spodniami? Zależy mi na ochronie stawów zwłaszcza kolan. Czy spodnie tekstylne czy gruby jeans i np. jakiś ocieplacz?
ja mam spodnie tekstylne, z wyjmowanym ocieplaczem, ma także ochraniache na kolana piszczele i na "cztery litery" . Jednak jak jest naprawde ciepło to zakładam normalne dżinsy bo w tych spodniach jest za gorąco