Pracowałem w zakładzie wulkanizacyjnym i sprawa wygląda tak, że trzeba by wozić albo dętkę albo zestaw naprawczy w postaci łatek i kleju.
Naprawa wyglądała by w ten sposób że, zdejmujemy koło,łyżką do opon podwadzamy brzeg opony i druga łyżką przesuwamy po rancie opony aż odejdzie cały brzeg, wyjmujemy dętkę, papierem ściernym mechacimy miejsce gdzie mamy dziurę, nakładamy klej, odczekać trzeba około 3min żeby klej zaczął się lepić (wchodzi jakoś w reakcje z gumą) i nakładamy łatkę. Dociskamy mocno (można stanąć noga), odczekujemy jakieś 5-10min (albo wypalamy jednego papierosa dla zajęcia rąk

) i mamy zwulkanizowane. Potem wsuwamy do połowy rant opony w felgę a resztę trzeba gimnastykować się łyżką.
Łaty takie jak samochodowe ale klei to nie wiem jaki

Musiałbym podjechać do tego mojego kolegi i się dopytać czego on tam używa.
Jeśli chodzi o oponę to ma to znaczenia jaka jest felga. Jeśli rant wewnętrzny felgi jest taki bardziej pod kątem to jest szansa że da się założyć oponę bezdętkową (oczywiście szprychowe fele odpadają z miejsca, bo jak ma być szczelna fela jak są w niej dziury na nyple) . Natomiast jeśli jest pod kątem prawie prostym to nie da rady żeby opona się uszczelnia na rancie felgi. Nie za bardzo jestem w stanie wytłumaczyć o co chodzi ale fela ma znaczenie. Oczywiście opona również musi być przystosowana bo montażu bez dętki

Co do zdjęcia opony to wystarczy ta łyżka do opon i duży płaski śrubokręt ALE żeby nie zżizać ładnej chromowanej felgi jak będziemy przesuwać łyżkę po rancie w czasie zdejmowania, to jest taki specjalny plastik co się zakłada na rant felgi, smaruje jakimś smalcem żeby się w miarę lekko przesuwał i wtedy dopiero nic nie zepsujemy.
Nie wiem jak wam tak za bardzo wytłumaczyć (najlepiej to nagrać filmik) ale jeśli chcecie nauczyć się choćby samego wyjmowania dętki, to radze zdjąć sobie przednie koło i popróbować. Technik jest wiele. Wydaje mi się że jeśli ktoś chociaż raz spróbował wymienić dętkę w rowerze, to ma już jakieś pojęcie jak to niej więcej będzie wyglądać. Tylko że w motorze jest trochę trudniej.
Na sam koniec chciałem jeszcze dodać że opony bezdętkowe nie zdejmiemy z felgi przy pomocy łyżki. Może i się da ale wątpię że będzie łatwo. Taka opona jest bardzo pasowna i tylko na maszynie da się to zrobić. Zresztą jak byście zdjęli oponę w samochodzie przy pomocy łyżki?
Dlatego w razie braku wiatru, takie kulento trzeba tylko do wulkanizacji na łatanie zatoczyć, ewentualnie myki o których słyszeliście jak koło w wszpreju

czy kołkowanie (sznurki).