
Nie mam gdzie pomieścić baterii tak, żeby były łatwo dostępne, a akumulator jest "na miejscu" i 12V doprowadzić nie problem. Rzecz w tym, żeby układ
nie rozładowywał go zbytnio na postoju bo pobór prądu przez sam licznik nie przekracza 0,5mA z wielokrotnym zapasem (jeśli wierzyć mojemu przyrządowi, to około 10-15uA na "biegu jałowym").
Autorowi Noteckie do Jankowa gotowym zawieźć, bom w wielkim utrapieniu
